Początek zapowiadał się obiecująco, ale druga połowa to ostry zjazd w dół. Zrobiło się bardziej komediowo niż horrorowo,czyli gumowato, kiczowato. A końcówka uśmiałem się bo jakbym Martwicę mózgu oglądał.
Koreańskie kino nie zawodzi, dobrze zrealizowane i zagrane, nudy nie ma każdy odcinek trzyma poziom.
Słabe i przewidywalne,może komuś będzie podobać się.
Rewelacyjny serial, może i jest parę rys w sezonach 4 i 5 ale i tak ogląda się mega. Aż chce się wrócić do kowbojowania z dzieciństwa.
Badziewie.
Tragiczny film.
Film w stylu ala Wick, tylko gorzej wykonane, Bautista to może grać epizody a nie główne role. Straszne drewno nawet w scenach akcji. Nawet zastanawiam się że chyba 5 to za dużo.
Cameron zrobił się jak drugi Michael Bay, który zaczął tylko kręcić same transformersy a ten Avatary. Szkoda.
Książki McCammona ogólnie dużo ludzi czyta, pisarz z topu. A jednak serial poległ, telewizyjni maniaci nie dali mu szansy.
Jak na thriller to napięcia mało, ale za to historia daje do myślenia co przysięgły ma zrobić w swojej sytuacji. Wart obejrzenia.
Proszę czekać…