Aktywność

Scooby-Doo na wyspie zombie (1998)

7/10 – Bardzo dobry ale nie wspanialy. Fabula bardzo mocna, moze nawet za mocna, nie polecilbym tego tytulu zadnemu dziecku. Malo humoru, naprawde straszne potwory, sekta, zombie, szkielety. Ot dobra fabula do horroru klasy B ale nie do kreskowki klasy A jaka jest wedlug mnie Scooby Doo.

Scooby Doo i duch czarownicy (1999)

Dobry. - Nie przesadzając z pochlebstwami kreskówka jest dobra. Fabula ciekawa z zaskakującym zwrotem akcji, po odkryciu, ze czarownica jest sztuczna. Wykonanie bardzo ładne no i spora dawka humoru.

Scooby Doo i szkoła upiorów (1988)

Beznadzieja. - Lata 80 to jakis taki dziwny okres dla kreskowek, wszystko co powstalo w tamtych latach jest paskudne, wykonywane bez pomyslu, ot tak zeby tylko bylo. To samo w tym przypadku, zero sensu fabularne dno, sposob wykonania rowniez sredni.

Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie (2004)

Nigdy nie pownno powstac – Juz pierwsza czesc byla slaba, druga to zupelna klapa. Jako fan kreskowek ze Scooby’iem twierdze, ze nigdy nie powinny powstac filmowe wersje, brakuje im klimatu, ktory mialy kreskowki.

Scooby Doo i najeźdźcy z kosmosu (2000)

Sredniak – Fabulary przecietniak, za malo humoru, ladnie narysowane ale to za malo.

Scooby Doo na tropie mumii (2005)

Ciekawy.. - Przyjemna kreskówka, dobra fabuła, fajnie narysowana. Rozrywka na 100%. Zaskakujace zakonczenie.

Super Size Me (2004)

Co robia fast foody z ludzi? Hm no mam sredni brzuszek.
Uwielbiam McCheesy. Czesto mozna mnie spotkac pod MCdrivami.
Co do samego filmu to rozbroiła mnie scena gdy główny bohater starajac sie udowodnic, ze Mcdonalds wpływa na psychike dzieci, pokazuje przedszkolakom zdjecia roznych postaci…kto wie jak wyglada Jezus?:)
Produkcja jest zrealizowana z celowym zamyslem upokorzenia koncernu. Wyszlo to raczej srednio, jedyny sukces jaki autor odniosl, to to, że w MCdonaldsach podawane sa wartosci kaloryczne sprzedawanych produktow. Potrawy zawijane sa w tebelki kalorycznosci, zeby nikt nie mogl potem mowic ze ich nie zauwazyl;)

Dhoom 2 (2006)

Wydaje mi sie ze ludzie nie lubia Bolywoodzkich produkcji z kilku powodow np.:
-rocznie wydaje sie tam tysiace podobnych do siebie produkcji
-wiekszosc to roztanczone rozspiewane, przekoloryzowane miloscidla
To odpycha mnie troche tez.

Oficer (2004 - 2005)

Spam……

Pulp Fiction (1994)

Dokładnie! Ronaldinho popieram i najprawdopodobniej rowniez odwiedze kino.

Proszę czekać…