Aaron Sorkin w formie od zawsze. Dialogi żyleta, sporo humoru i świetne aktorstwo (Huffman, Charles, Krauze, Lloyd). Zapomniana perła.
Fenomenalne pióro Sorkina napędza angażującą historię. Dialogi na medal. A najlepiej trzy. I wszystkie złote.
Przedziwny, oryginalny i przekraczający granice absurdu. Nie zawsze zachwyca, ale każdy powinien się z nim zapoznać, bo ten humor może trafić w "10".
Wiedziałem, że będzie dobry, ale tak dojrzałej, inteligentnej i wnikliwej serii o młodzieży jeszcze nie było. Sez. I, II, III, IV – 7, 7+, 8, 7+. Finał 10/10.
Sez. I – 7+, Sez. II – 8, Sez. III – 9. Ale niesamowity i ryzykowny kierunek obrał w finałowym sezonie i co najlepsze, to działa. Fenomen.
The End. Sprawdza się jako guilty pleasure. Doceniam za świadomy dystans i lawinę autoironii. Teksty Noaha to złoto.
FOX po 10 latch nie oduczył się taniej realizacji, a scenarzyści prześcigają się w absurdalnych pomysłach. Zbędny i żenujący powrót do dawno wypalonej serii.
The End. | Normalnie uwielbiam serial o dziewczynach. HBO potrafi zdziałać cuda, fenomenalna rzecz. Lena Dunham – jesteś wielka.
Jedyną wadą serialu jest tylko 7 odcinków. Chciałbym tego co najmniej 3 sezony. Setting, bohaterowie, problematyka, czołówka, aktorstwo. Nicole po Emmy i Glob!
Sez. I – 7.5, Sez. II, III, IV – 7. Przedostatni odcinek serialu to jedna z najlepszych rzeczy, jaką widziałem w ostatnim czasie. Caitlin Stasey cudowna.
Proszę czekać…