Nie poszedł w tę stronę, jakiej wszyscy oczekiwali, ale to wciąż wciągający serial. Szkoda jednak, że dalej nie było tyle emocji, co w pilocie.
Wg mnie humor Louisa średnio sprawdza się w sitcomie. Słabsze żarty przewijają się z lepszymi. A drugi plan jest beznadziejny.
Po 8 odc. Niby fajnie się ogląda, ale waaaay za dużo estrogenu w serialu, jak dla mnie. Nawet "SatC" przy tym wysiada. Mia Kirshner przeurocza. Beals też super.
Przerwa po 2 sezonach. Niby dobry serial, ale jednocześnie nie do końca porywa. Fabuła za wolno porusza się do przodu. Przestał mnie ciekawić. Obsada genialna.
Po 1. sez. Dobrze wykonany, ale wlecze się jak najwolniejszy żółw na świecie. Nie potrafi mnie porwać, choć bardzo się staram. Nie wiem czy chcę kontynuować.
Odechciało mi się oglądać w połowie 3. sezonu. To już nie to samo. Kto widział, ten doskonale wie dlaczego. Robert Sheehan przegenialny.
Fabuła zbyt często skupia się na pobocznych wątkach, ale genialny klimat i aura tajemniczości nie pozwalają oderwać oczu. Coś więcej niż tylko kryminał.
Niestety procedural. Fabuła się wlecze, niemal stoi w miejscu. Każdy odcinek jest taki sam jak poprzedni. Stylowe morderstwa i nic poza tym. watch?v=K9vRmLUCn50
O ludziach próbujących przetrwać w ekstremalnych warunkach wśród egzotycznych zwierząt. Fascynujący. Najlepszy dokument przyrodniczy, jaki widziałem.
The End. Nic odkrywczego nie napiszę – pierwsze 4 sezony świetne, później poziom regularnie spadał. Uwielbiam Marcy i Charliego.
Proszę czekać…