Aktywność

Tropiciel (2007)

[5/10] Typowy przeciętniak – Nie powala ani interesującą fabułą, ani dobrą grą aktorską. Do tego przewidywalne zakończenie. Taki typowy przeciętniak. Na raz można obejrzeć, jeżeli się się dużo od tego filmu nie będzie wymagało.

Incepcja (2010)

[10/10] Genialny film – Ciekawy scenariusz, dobra gra aktorska, niejednoznaczne zakończenie, genialne efekty specjalne (ale to dla mnie drugorzędna cecha), mistrzowski soundtrack – czego chcieć więcej od dobrego filmu ?

Film roku 2010, jak i pierwsza moja dziesiątka dla filmu. To trzeba zobaczyć.

Spider-Man 2 (2004)

[6/10] Gorzej niż pierwsza część, ale trzyma poziom – Film oglądało mi się gorzej niż część pierwszą, ale nie jest też źle. Druga część jest według mnie najgorszą częścią z całej trylogii. Ode mnie 6/10. Zakończenie mogłoby być bardziej zaskakujące.

Dlaczego ja? (2010-)

[2/10] Można się uśmiać – Widziałem kilka odcinków, kiedy komp mi się spalił. Wtedy nie miałem nic do roboty i wolny czas marnowałem na oglądaniu TV. Wpadłem na to przez przypadek. Gra aktorska poniżej zera. Nie wiem skąd ich wzięli. A scenariusze do kolejnych odcinków to chyba jakaś niewyżyta osoba pisała (odcinek, gdzie brat zakochuje się w przyrodniej siostrze to już klasyk :D).

Serial jest tak głupi, że aż śmieszny. Za to 2/10. Nie polecam.

Spider-Man (2002)

[7/10] Czemu nie ? – Nigdy nie przepadałem za filmami o superbohaterach. Dlatego też staram się unikać takich filmów. Czy słusznie ? Raczej nie. Przekonałem się o tym oglądając ten film. A film okazał się całkiem niezły. Jednak nie można od niego wiele wymagać. Mamy tu walkę dobra ze złem, tego kto wygrywa można się domyślić. Na minus zaliczyć można źle dopasowanych aktorów … Spider-Man’a mógł zagrać ktoś inny, chyba lepiej by było.

Ode mnie 7, niezły film.

Spartakus: Krew i piach (2010-2010)

[10/10] Coś niesamowitego – Serial ten jest genialny. Przyznam się jednak – bardzo mało seriali oglądam, bo (wcześniej czy później) oglądanie tych samych twarzy powoli mnie zaczyna nużyć. Tym razem było inaczej. Każdy odcinek jest genialny, gdybym mógł, to cały serial obejrzałbym w 1 dzień.

Fakt – czasami nieco przesadzony (ta sztuczna krew … ) i zbyt dużo scen erotycznych, ale można na to przymknąć oko. W zamian dostajemy 13 bardzo interesujących odcinków.

Po kilku odcinkach pojawiło mi się uczucie, że gdzieś kiedyś widziałem coś podobnego – pierwsze skojarzenie to mix 300 i Gladiatora.

Mimo wszystko polecam! Nie umiem się już doczekać prequela (o 2. serii nie mówiąc).

Matrix: Reanimacja (2003)

[1/10] Tego niestety nie można określić mianem "filmu" – Od zawsze mnie zastanawiało, czy takie pseudo-produkcje mają prawo bytu. Doszedłem do wniosku, że nie. Jedynie plakat jest jako-taki.
Średnia 4.8 jest śmieszna. To nie zasługuje na więcej jak 2.

Dwie minuty możesz zmarnować tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=HFJdqgEBBxE

Ong-bak (2003)

[8/10] Dobry film z Tajlandii – Film ten pokazuje jak bardzo polskie kino jest w tyle.

Trochę śmieszyły mnie same sceny walki (walenie [wiem, fajne słowo ^^]z łokcia w łeb … jakby nie szło z piąchy w twarz, ale to już inna sprawa). Reszta jest ok – jeżeli lubisz kino kopane, to "Ong-bak" na pewno Ci się spodoba.

Lustro-podglądacz (2004)

[1/10] Gdyby … – Gdyby realizować konkurs na najgorszy serial wszech-czasów, to mam tylko jednego kandydata. Wszystkie (nie tylko) polskie tasiemce się gubią przy temu czemuś.

Niech ktoś nie mówi mi, że to niby jest amatorska produkcja i ma się ją nieco inaczej oceniać. Jeżeli coś jest w bazie filmowej, to mam prawo to ocenić – niezależnie czy to jest film Petera Jacksona, czy taki twór.

Nie zadzieraj z fryzjerem (2008)

[4/10] Nie ma szału – Film jest co najwyżej średni. Według mnie najgorszy film z Sandlerem w roli głównej. Niby jest to komedia, a bardzo mało śmiesznych scen. Jest zdecydowanie więcej lepszych komedii przy których możemy się lepiej bawić. Ocena dla "Nie zadzieraj z fryzjerem" na fdb nieco zawyżona. Ode mnie 4.

Proszę czekać…