Pasuje mi to do typowego kina sensacyjnego z końca minionego wieku tylko dla nastolatków. Przyzwoita produkcja, przyjaźń, oklepanie i wpajanie dobrych postaw.
Genialne, mądre, zabawne. Szkoda, że nie dłuższe. Super zagrane i brak zbędnych elementów. Czyste 80 min jaj. Pignon jest zdolny sprzedać śnieg Eskimosom.
Zbyt klarowny, to co podsuwa nam Polański jest za proste, (+1) za jedne z moich ulubionych aktorek. Marzyła mi się gorąca akcja w wykonaniu Pań. Proces twórczy.
Pierwsze co przyszło mi do głowy to co ojciec jednej z dziewcząt sądzi o tym procederze. Długo nie musiałem czekać na odpowiedź XD. "Amatorską"? Chyba z nazwy.
#Strangerthings, fajne migawki potworów, ta fabuła nie trzyma się kupy ale co tam. Panie władzo chciałam zaimponować Tanosowi i córka mnie prosiła,dalej? poszło
Bardzo fajna produkcja. Tim zna się na rzeczy. Ten kadr z żabą XD. Prosta, dobra na piątkową wieczorynkę. Co to za rasa?
20min wprowadzenia,35 składania jaj, 10 beztroski, 40 walki z deratyzacją, 10 prawdy, 10 marzeń o własnej kolonii, 7 napisów końcowych. Nikt się nie spodziewał
Prosi się o pełnoprawną serię, ckliwe ale z ogromnym potencjałem na gwiezdną mydlaną operę. Dysonans co do technologi, "Nokia 3310" i mechy… ta jasne.
Tak to się kończy gdy znudzony życiem trzydziestolatek upali się majerankiem podczas wizyty u koleżanek babci w domu starców. Ile przy tym roboty. Praca=sława?
Sound good, doesn’t work. Trochę to pachnie twierdzeniem o porzuceniu szkoły jak u marksistów. Mądre wdrożenie bardziej ludzkiego systemu oświaty? Marzenie.
Proszę czekać…