Absolutnie genialny odcinek, chyba żaden kolejny nie ma tylu ikonicznych momentów.
Nieźle się zapowiada
Solidna końcówka. Najbardziej spodobał mi się akcent mieszkańców, szczególnie na farmie Seamusa, szkoda, że Marty nie spędził tam więcej czasu.
Genialny film, żadna kolejna część nie potrafiła wykreować tak klimatycznego świata. Częściowo to pewnie zasługa pierwszych kilkunastu minut kiedy to w zasadzie nic się nie dzieje, ale z drobnych komentarzy tworzone są później wątki (albo żarty) składające się w logiczną całość.
Historia Biffa powinna była skończyć się w jedynce, a zrobiono z niego jakiegoś arcy-złoczyńcę. Bardzo mnie to kłuło w oczy, bo zakończenie pierwszej części straciło na znaczeniu.
Kontynuacja wyszła słabo, prawie ciężko to nazwać osobnym filmem, a cztery godziny tego samego to zdecydowanie za dużo. Podróż w czasie z perspektywy Jennefer wyszłaby ciekawiej.
Młody to kompletna porażka, najlepszy aktor nie uratowałby tej postaci. W ogóle obsada (poza Oxem) nie zagrała, na pewno scenariusz nie pomógł, ale czy to wystarczająca wymówka?
Jeszcze pierwszą połowę dało się obejrzeć całkiem przyjemnie, ale od pewnego momentu zaczął się totalny zjazd. Telenowela.
Na plus kilka ładnych ujęć.. i właściwie to tyle. Nawet humor tu nie wyszedł.
Genialne aktorstwo i charakteryzacja! Żadna z postaci nie jest nudna, ani banalna (nawet Willie) i wszyscy pasują do tego przerysowanego świata.
W dodatku humor najlepszy w całej oryginalnej trylogii. Polecam.
Zawiodłem się na tej części, praktycznie cały film to budowanie relacji z ojcem. Jasne muzyka została, humor również (m.in scenka z Hitlerem) , ale esencja czyli przygoda bardzo wybrakowana. Brakło egzotyki i eksploracji, a tajemnica Graala jest jakaś taka płytka. Postać kobieca uległa za to unowocześnieniu…
Do tego dochodzą zwyczajne grzeszki serii – przewidywalność i nieśmiertelność bohatera, co można potraktować z przymrużeniem oka jeśli cała reszta jest solidna.
Świetna część, równie dobra co jedynka!
Zawsze lubiłem jak na początku twórcy pokazują świat zabawek z perspektywy dziecka, jaką magiczną zdolnością jest nasza wyobraźnia.
Solidna bajka z pomysłem na siebie i dobrze narysowanymi postaciami. Nie podobało mi się tylko przedstawienie księcia Jana, jest infantylny do tego stopnia, że budzi jedynie politowanie.
Proszę czekać…