Aktywność

Ja nie przebrnąłem przez pierwszy tom tej całej serii. Za dużo lania wody, za mało akcji, no i jakoś mi nie leżą takie łzawe (miejscami) romanse. Film był porządny, ale jakoś tez mnie nie porwał. Na drugą część się wybiorę, jednak jeśli w książce ci Indianie zamieniają się też tylko w przerośnięte wilki a nie wilkołaki, to to jest herezja. Wilkołak to ma być wilkołak nie udomowiony wilczek.

Adaś, ty chyba naprawdę mało znasz historię skoro twierdzisz że powstanie warszawskie było głupie. Z rozkazu samego Himmlera, naród polski jak i jego stolica miały zostać zniszczone jeszcze PRZED wybuchem powstania. Stalinowi to było na rękę, więc "obiecał" pomoc powstańcom. W efekcie zatrzymał się przed warszawą i zakazał pod groźbą śmierci, pomocy Polakom. Lepiej zginać w walce niż iść dobrowolnie pod nóż. Ci ludzie mieli zginąć, a tak podczas walki mieli szanse na przetrwanie lub śmierć na polu bitwy. TO GIGANTYCZNA RÓŻNICA.
Dlatego to powstanie było takie ważne. Pokazało jak mało Polska znaczyła dla okupanta i "sojuszników". Pokazało że potrafimy walczyć do końca. Nazistowscy byli w szoku, nikt nie spodziewał się czegoś takiego i na taką skalę. A na końcu jak "wielkie narody" stwierdziły że Warszawy nie da się odbudować, gdyż palono nawet zgliszcza, to ci głupi Polacy pokazali że jednak można.
Więc wolałbym prawdziwy kawałek historii od tego cyber fantasy. To powstanie było jednym z najważniejszych. Zginął kwiat młodzieży i inteligencji polskiej, ale w walce o wolność a nie w piecach. Nie poddali się i walczyli do końca. Za to ich cenię. A teraz to wszystko niszczeje, bo sami się sprzedajemy innym. Ponownie masz Rzecz pospolitą szlachecką gdzie Sarmacja rządzi się jak bufon. I za to nam wstyd.

I źle że prawdziwa historia nie interesuje Polaków. To pokazuje tylko jak głupi jesteśmy i patrzymy na innych. Mnie martwiło jak 1 sierpnia wyły syreny o 17:00 i rzesze na ulicy nie rozumiały co się dzieje. Wstyd.
Najpierw nauczmy się i doceńmy prawdziwą historię swego kraju, a potem bawmy się w animacje cyber fantasy.
Co do pojęcia "Morze krwi" to zależy jak się je pokarze. Fakt zginęło podczas powstania dużo osób, ale można ukazać śmierć jako śmierć, a nie zarzynanie i fruwające flaki. A obstawiam iż w filmie będzie to drugie.

Widać po szkicach że tak będzie, po ich klimacie i brutalności. Zresztą opis też to sugeruje. Czytałem tony komiksów tego typu (mam na myśli kreskę i klimat) zawsze kończyło się to morzem krwi.
Zresztą najbardziej mnie jakoś martwi to zmieszanie historii powstania warszawskiego z cyborgami.

Szkice, bardzo fajne graficznie, ale tematyka zmieszania tak ważnego dla Polski wydarzenia z kompletnym S-F i morzem krwi, jakoś do mnie nie przemawia. Wolałbym bardziej historyczny obraz niż jakieś cyber widzi misię.

A mi tam Star Warsy wiszą. Lubie KOTOR obie części, lubię starą sagę, z nowej już jakoś poza trzecią częścią, nie widzę nic specjalnego. Komiksy i książki z SW dla mnie nudziły. A ów serial – dla mnie kolejna rozpierducha w świecie SW. – Ot obejrzeć raz na jakiś czas przy piwku.

Chory serial ;/
Widać po pierwsze że nie ma kompletnie nic wspólnego z historią, poza imieniem głównej postaci i kilkoma wątkami. Hasło że "Przemoc i sex" były symbolem tamtych czasów jest tak samo trafne jak stwierdzenie iż kamień to biszkopt. Jedynie pod koniec Imperium rzymskiego nastały czasy dekadenckie i urządzano krwawe igrzyska gdyż w ten sposób pozbywano się chrześcijan. Walki gladiatorów również były i to nawet częste, ale nie tak brutalne. Walka na śmierć i życie była tylko w wielkie święta, gdyż wytrenowanie, wyżywienie i utrzymanie dobrego gladiatora kosztowało fortunę. A więc zabijanie ich notorycznie oznaczałoby bankructwo dla trenerów gladiatorów. Gladiator to był niewolnik, ale mający lepszy status i w sumie pewne prawa. Trenowano ich jak najemną armię, którą też czasem byli w potyczkach.
Najgorsze jest to że serial jest dla dorosłych a dorwą się do niego szczeniaki w wieku 10-13 lat. A potem się dziwić, że gnojkom odbija i się w szkołach dzieje się co się dzieje. Że 14-sto latka zachodzi w ciążę, a 16-latek dźga nożem na środku ulicy.
Lubię brutalne kino, ale ze smakiem. Pokroju "The Ring", a nie krwawych wybroczyny jak "Hostel" czy to coś.

No ja nie jestem fanem, choć książkę bardzo gładko wchłonąłem. No z małymi potknięciami w Insygniach i Zakonie. Może też zapodam swój ranking, a raczej dwa.
Oceny KSIĄŻKI
HP1 – 8/10
HP2 – 9+/10
HP3 – 10/10
HP4 – 8-/10
HP5 – 6/10
HP6 – 9/10
HP7 – 5/10 (zaś sam finał książki a zarazem serii -10/10)
Oceny EKRANIZACJI
HP1 – 8+/10
HP2 – 9/10
HP3 – 10/10
HP4 – 6/10
HP5 – 3/10
HP6 – 6/10
Insygnia ocenie jak zobaczę, ale zdecydowanie poczekam na DVD, zwłaszcza że mają być aż na dwie części podzielone, co jest już dla mnie tragizmem ;/
Gdy napisze swój artykuł o Potterze to wtedy przeczytam Twój, bo chcę zobaczyć do końca w czym się różnimy :P

O matko, aleś się rozpisał :P
Jeśli idzie o stronę techniczną to już mówiłem kiedyś wcześniej – ta kamera na wiele nie pozwala, jak będzie kasa na inną plus mikrofony krawatowe to wtedy będzie to lepiej wyglądało.
W kwestii dźwięku chyba masz coś z głośnikami, bo u mnie i Adama wszystko płynnie brzmiało.
Co zaś się tyczy Pottera to po pierwsze należy on pełną parą do gatunku fantasy (magia mistyczna, mitologiczne stwory, odrębny świat czarów, itp). Siedzę zarówno w fantasy jak i S-F kilkanaście lat, nie tylko w kinematografii i literaturze :)
"Zakon feniksa" był uznany za najgorszą, gdyż zekranizowano głównie te najnudniejsze kawałki ksiażki, a pominięto te dynamiczne. O to było larum i dlatego mi się piąta część tak bardzo nie podobała. No i nie tylko mi :P
Dziś idę na szóstą część (nawet z napisami jest u nas w kinie) i jutro napiszę duży własny artykuł odnośnie tej serii. Pewnie za kilka dni będzie na stronce, obaczymy.

Tak dodam na wstępie, przed głosem krytyki, że co prawda mieliśmy dużo szerszy plakat, ale by on zdecydowanie nie pasował do tego odcinka.Jak dobrze pójdzie kolejny odcinek będzie już w innym miejscu, takim bardziej stałym. Zapewne będzie też kilka odcinków w plenerze ale to jak już kupimy konkretniejszy sprzęt i załatwimy sobie na stałe operatora.
Mam nadzieję, że temat tygodnia wam się spodoba, staraliśmy się go nieco urozmaicić. Czekam naprawdę na komentarze zarówno odnośnie Harrego Pottera jak i naszej rozmowy w części poswięconej DVD.
Wszelkie opinie jak zwykle mile widziane.
Pozdrawiam :)