Kolejne dziełko Svankmajera.Tym razem lekko wybrakowane bo końcówka drugiej historii przewidywalna a trzecia to nic takiego. Mimo wszystko czuć kunszt
Oprócz ładnego wykonania techniczego i samej przyjemności oglądania współczesnego filmu, nie ma tu niczego porywającego. Takich jest niestety sporo.
Mało straszny, ale bardzo ciekawy. Świetne ukazanie drugiej osobowości. Końcówka wprowadza nieco chaosu no ale nie zawsze mamy to co chcemy.
Ładni aktorzy, nowoczesna reżyseria, klimat taki nawet, ale scenariusz mógłby być lepszy… i efekty w sumie też. Gdy produkowano, pewnie było niezłe. 6+/10
Czym wyróżnia się ten film od innych z Hepburn? Lekkością? Nie wiem. Końcówka może i romantyczna ale sztampowa. Za to kot bez imienia to genialny aspekt.
Film udaje coś więcej niż naprawdę jest, a w sumie niczego świeżego do tematu nie wprowadza. Plusem jest czas akcji – lata 60.
Odpowiedź Disneya na AT?Średnio udana.Sam pomysł git,ale realizacja meh.Humor niezbyt,fajnie że jakieś tam zagadki są,ale prowadzenie postaci mnie nie kupuje wg
Znany już motyw, jednak nie można odmówić ambitnego podejścia do sprawy. Tak niewiele brakowało do oceny wyżej. Serduszko pocieszenia.
Sitcom jak wiele innych, nie zachwyca niczym. Ani postaciami, ani humorem. A mimo tego popularność miał, huh.
Atkinson może być nawet Bondem,jego mimika i zachowania przygłupa są świetne w każdej sytuacji. Nieskomplikowana fabuła i humor,ale rozrywkowe to i sympatyczne.
Proszę czekać…