Zbiór 3 filmów Chaplina, każdy poprzedzający komentarzem samego Chaplina, chyba 1 raz miałem okazję usłyszeć jego głos.
Kiedyś bardziej się podobał… Obecnie to aż za bardzo główny bohater mnie irytował, klimatu serii brak, jedynie kto się starał, to Chan. Niby film czerpał z oryginalnego karate kida, ale prócz praktycznie tak samo przeprowadzonego turnieju, czy "trochę" podobnego stylu uczenia, to cała reszta to zwykłe zapychacze, byle film do ponad 2h wydłużyć… ocena 4.5/10
Podobny poziom do 4 części, praktycznie nic się nie dzieje.
Charlie w przebraniu zostaje wzięty za nowego pastora :D
Fabularnie może rewelacji nie ma, ale klimatem sporo nadrabia i 2 świetnych aktorów.
Jako 1 film dźwiękowy to można z ciekawości obejrzeć, ale mało samego dźwięku w nim, parę kwestii mówionych a tak to głównie śpiewanie, fabularnie to nudny.
Podobny poziomem do 1 części, chodź myślę ze więcej głupot od 1 było, jak strzelanie się 3 samochodów, jadąc obok siebie i żaden trafić nie może xD
Dziwne zakończenie, silni wojownicy padają jak muchy od jakichś zamaskowanych mnichów XD
Niskobudżetowy katastroficzny, więcej gadania, a za mało scen z samego gaszenia.
Słabszy od 1, nowy bohater nie dorównuje temu z 1 charakterem, a i sam film słabszy fabularnie, chodź tragedii nie było, ciekawe jak kolejne części.
Proszę czekać…