Redaktor Naczelny FDB. Od czasu do czasu, lubię obejrzeć sobie jakiś film :)

Nowy film na podstawie prozy Stephena Kinga "The Life of Chuck" zdobywa Toronto i trafia do dystrybucji NEON 0

Mike Flanagan, reżyser znany z adaptacji książek Stephena Kinga, wraca z nowym – nieco innym gatunkowo niż dotychczas – filmem The Life of Chuck. Produkcja szturmem zdobyła Festiwal Filmowy w Torono oraz znalazła cenionego dystrybutora!

The Life of Chuck zdobył Nagrodę Publiczności na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Toronto, a obecnie trwają finalne rozmowy dotyczące jego dystrybucji przez Neon. Planowana premiera filmu ma się odbyć w 2025 roku. Owy tytuł to nie pierwsza praca na planie zdjęciowym Flanagana bazująca na twórczości Stephena Kinga. Reżyser wcześniej zasłynął adaptacją powieści Doktor Sen będącej sequelem kultowego Lśnienia, a także ekranizacją Gry Geralda.

Scenariusz do filmu również także wyszedł spod ręki Flanagana. Na ekranie natomiast zobaczymy gwiazdy takie jak Tom Hiddleston, Chiwetel Ejiofor, Karen Gillan, Mark Hamill oraz Jacob Tremblay.

O czym opowiada The Life of Chuck?

Akcja rozgrywa się w małym amerykańskim miasteczku, gdzie świat zdaje się chylić ku upadkowi. Internet przestaje działać, a wkrótce to samo ma się stać z telewizją i telefonami komórkowymi. Zmiany klimatyczne sieją zniszczenie, a Kalifornia praktycznie zniknęła pod wodami Pacyfiku. W tym chaosie narastają przypadki samobójstw, a mieszkańcy miasteczka są świadkami niecodziennego zjawiska – wszędzie pojawiają się bilbordy z twarzą mężczyzny imieniem Charles "Chuck" Krantz, którego nikt nie zna, ale któremu gratulują bycia "przewodnikiem" przez 39 lat. Kim jest tajemniczy Chuck Krantz, grany przez Toma Hiddlestona? Dlaczego jego wizerunek pojawia się na bilbordach, a nikt nie wie, co to za człowiek? Te pytania stają się centralnym elementem filmu, który ukazuje losy bohaterów w coraz bardziej niepewnym świecie.

Źrodło: Variety

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…