Kubuś Puchatek i Prosiaczek zostają opuszczeni przez Krzysia, który dorósł i poszedł na uniwersytet. Teraz są zdani wyłącznie na siebie, zmuszeni polować i zabijać, aby przeżyć. Okazuje się, że smak ludzkiej krwi jest tak samo przyjemny jak garnek miodu… ar23s
To mogłoby się udać gdyby zrobili z tego połączenie thrillera psychologicznego z horrorem. Tu za to dostaliśmy typowy slasher klasy C z nielogicznymi zachowaniami postaci i durnowatymi dialogami. Choć film zaczął się ciekawie, to im dalej w las tym więcej Shreko-podobnych potworków w niczym nie przypominających postaci ze Stumilowego Lasu. Natomiast końcowa scena to jakieś nieporozumienie.
Spodziewałem się słabego filmu i taki właśnie dostałem. Także bez zaskoczenia. Wszystko poczynając od montażu po aktorstwo czy sceny zgonów stoją na zaskakująco miernym poziomie. Jedynie wyjściowy pomysł można by zaliczyć na jakiś tam plus ale taki naciągany. Chyba tylko jedynie dwie sceny z tego filmu zapamiętam za swoje głupoty, a mianowicie chodzi mi o tą w jacuzzi oraz z tą grupką w środku lasu.
Pozostałe
Ja się pytam gdzie był Tygrysek, Świstak i Pan Sowa