Sebastian, lew żyjący w nowojorskim zoo, raczy swego syna Franka wielce dramatycznymi opowieściami o życiu w prawdziwej dżungli, z której – jak twierdzi – pochodzi. Martwi się, że syn jest nieśmiały i nie potrafi nawet porządnie zaryczeć. Zresztą i sam wielki tata ma z tym niejakie trudności… Gdy po rodzinnych nieporozumieniach Franek trafia na statek, który zmierza do prawdziwej dżungli, Sebastian rusza synowi na ratunek. Towarzyszy mu grupa ekscentrycznych, ale wiernych przyjaciół: wiewiórka Benek, żyrafa Bożena, anakonda Ksysiek oraz miś koala Bazyl. Razem przeżyją moc niesamowitych przygód, najpierw w dżungli Nowego Jorku, a potem – w tej prawdziwej. Anonimowy
Jakoś wynudziła mnie ta bajka. Historia nie porywa, a bohaterowie są tak ciekawi, że z całej tej gromadki na drugi dzień pamiętam imię tylko jednego z nich (lwa). Od święta koala potrafi rzucić nie najgorszym tekstem. Motyw z jego pluszowym odpowiednikiem też bawi, ale więcej zalet tu nie dostrzegam. Trudno nie porównywać tej produkcji z Madagaskarem, gdzie fabuła jest bardzo podobna, a humoru nieporównywalnie więcej.
Najsłabsza bajka… z tych nowych bajek :| – Słabizna, spodziewałem się czegoś lepszego, a tak to tylko sie wynudziłem. Oprócz nowatroskiej grafiki nic ciekawego nie było, mało śmiesznych scen… Bajka tylko dla dzieci. Takim filmom jak np. "Madagaskar" czy "Skok przez płot" do pięt nie dorasta" :P
5/10
Pozostałe
Totalnie bez szału… Kilka śmiesznych hasełek Koali i tyle bym powiedział dobrego o tej animacji…