Akcja toczy się w 1984 roku. Na Ziemie przybywa wysłany przez cywilizacje przyszłości cyborg. Jego zadaniem jest zamordowanie kobiety - matki nienarodzonego jeszcze przywódcy powstania ludzi przeciwko robotom.Anonimowy
Działo nietuzinkowe i bliskie perfekcji, nawet pomimo kilku wad. To obraz, który nie zestarzeje się nigdy, a o którego historii powstania można by nakręcić całkiem ciekawy dokument.
przeczytaj recenzję
O.J. Simpson był brany pod uwagę jako odtwórca tytułowej roli, ale producenci uznali jego wygląd za zbyt łagodny do wiarygodnego zagrania bezlitosnego mordercy.
zobacz więcej
Wpadka
Pod koniec filmu, tuż przed eksplozją cysterny, widać wyraźnie linę ciągnącą ją do przodu.
zobacz więcej
To raczej niepopularna opinia, ale wolę ten film niż Dzień Sądu, przewyższa go klimatem i napięciem. Jest tu wszystko czego mi tam zabrakło – przede wszystkim zagrożenie. Pojedynek człowiek z maszyną jest dużo ciekawszy od walki dwóch niezniszczalnych robotów. Schwarzenegger jako główny antagonista wypada znacznie niebezpieczniej od dość nijakiego Roberta Patricka. O wiele bardziej wolę bezbronną i strachliwą Lindę Hamilton od tej "terminatorki" z drugiej części. Oczywiście nie ma tu takich efektów specjalnych jak w kontynuacji, ale te niewielkie niedoróbki mają swój urok.
Jako samodzielny film prawie się nie zestarzał i jest jednym z najlepszych w swoim gatunku.
W porównaniu do sequela o wiele bardziej mroczny, o ile kontynuacja jest wysokobudżetowym filmem akcji SF, tak tu mamy mroczny thriller. Pod względem klimatu ta część bardziej mi się podoba.
Jak się jedynce 10/10 daje to dla T2 trzeba 11/10 wystawić! – Trójka dupna była! Czwórka taka, sobie, lecz od trójki lepsza! Jedynka i dwójka najlepsze!
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość
uzupełniania informacji o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
To raczej niepopularna opinia, ale wolę ten film niż Dzień Sądu, przewyższa go klimatem i napięciem. Jest tu wszystko czego mi tam zabrakło – przede wszystkim zagrożenie. Pojedynek człowiek z maszyną jest dużo ciekawszy od walki dwóch niezniszczalnych robotów. Schwarzenegger jako główny antagonista wypada znacznie niebezpieczniej od dość nijakiego Roberta Patricka. O wiele bardziej wolę bezbronną i strachliwą Lindę Hamilton od tej "terminatorki" z drugiej części. Oczywiście nie ma tu takich efektów specjalnych jak w kontynuacji, ale te niewielkie niedoróbki mają swój urok.
Jako samodzielny film prawie się nie zestarzał i jest jednym z najlepszych w swoim gatunku.
8/10