Akcja filmu skupia się na losach trzech wojskowych, którzy po kilkumiesięcznym pobycie w Iraku, wracają do rodzinnych domów. Okazuje się, że powrót do normalnego życia nie jest wcale łatwym zadaniem. Jackson wcielił się tutaj w rolę wojskowego lekarza, który po powrocie na łono rodziny chce kontynuować praktykę. Jego żona zauważa, że z Iraku wrócił do niej zupełnie inny mężczyzna. opis dystrybutora
dobry film – taki do przemyslen, zwlaszcza dla ludzi wybierajacych sie na misje…….zawsze sobie mysle ze fajnie by było pojechac np na tydzien do afganistanu albo iraku , wyjechac na jakis patrol , poczuć konkretna adrenaline , atmosfere niepewnosci i zagrożenia….ale w sumie jak ogladam takie filmy to mi sie jednak odechciewa….wojna to jest jednak juz konkret na maxa….na prawde podziwiam ludzi którzy decyduja sie na wyjazd w rejony jakiegos konfliktu na np pare miesiecy
Świetny film,50 cent jest tak samo wypasionym aktorem jak i raperem – Kiedy ukażą się polskie napisy do tego filmu na Napisy org.???
Po pierwsze, to napisy.org zostaly zamkniete, gratuluje intelektu :D!!
Po drugie, NeverGiveUp, to że nie lubisz 50 centa nie musisz go komentować, nie każdy ma takie gusty jak ty. Pozatym, nie rozumiem dlaczego nazywasz go pseudo-raperem. Mimo, że też go niezbyt lubię, jednak zdecydowanie jest lepszy od każdego polskiego pseudo-rapera, który ma dupne teksty. Do tego, chyba nie wiesz co to jest prawdziwy hip-hop, może poczytaj jakąś historię i ogólnie informacje o nim, bo patrzę że za dużo nasłuchałeś się Meza muahah! To jest muzyka głównie czarnych, kozaków, w których muszą występować przekleństwa itd. Jeżeli jesteś taki wrażliwy, tak jak wspomniałem wcześniej, idź odpal se Meza.
> "bo patrzę że za dużo nasłuchałeś się Meza" -
I ten tekst udowadnia że powinienem zakończyć dyskusję z Tobą bo jest wyciągnięty z dupy że tak powiem bo nigdy nie słuchałem żadnego Meza i nie mam zamiaru. Być może nie wiem co to jest hip-hop, zresztą nigdzie nie napisałem że wiem. "Czarnych, kozaków, w których muszą występować przekleństwa itd." no to jest co najmniej śmieszne. Pewnie myślisz że jak posłuchasz sobie takiej muzyki to myślisz że jest cool :] 50cent to dla mnie pajac i kolejna zabawka przemysłowa, z którą się nawet gry komputerowe projektuje :] A teraz idź sobie zapuść "In da club" weź jakąś dupe z ulicy i macie Hip-hop :]
> NeverGiveUp o 2007-06-04 20:27:48 napisał:
>
> I ten tekst udowadnia że powinienem zakończyć dyskusję z Tobą bo jest
> wyciągnięty z dupy że tak powiem bo nigdy nie słuchałem żadnego Meza i nie
> mam zamiaru. Być może nie wiem co to jest hip-hop, zresztą nigdzie nie
> napisałem że wiem. "Czarnych, kozaków, w których muszą występować
> przekleństwa itd." no to jest co najmniej śmieszne. Pewnie myślisz że jak
> posłuchasz sobie takiej muzyki to myślisz że jest cool :] 50cent to dla mnie
> pajac i kolejna zabawka przemysłowa, z którą się nawet gry komputerowe
> projektuje :] A teraz idź sobie zapuść "In da club" weź jakąś dupe z ulicy
> i macie Hip-hop :]
Taak, tylko patrze że słabo u Ciebie z czytaniem ze zrozumieniem. Wczytaj się w moją wypowiedź i zakończenie twojej. Jeżeli się nie znasz, ani nie interesujesz to po co komentujesz, że pseudo-raper? Powiedz mi, jakiego rapera nie można aktualnie nazwać komercyjnego? Chyba tych co wydają bootlegi, bo nie odnieśli sukcesu..
> db001 o 2007-06-04 21:00:38 napisał:
>
> Taak, tylko patrze że słabo u Ciebie z czytaniem ze zrozumieniem. Wczytaj się…
Zgadzam się z tobą w 100% a taki NeverGiveUp to po prostu myśli że postradał wszystkie rozumy no w końcu dosyć niedawno palnęła mu osiemnastka i tym samym uderzyła mu woda sodowa do głowy, myśli że obrósł w piórka a tak prawdę mówiąc jest w dalszym ciągu małym… Po prostu wkurzają mnie takie drętwe komentarze. A jeśli chodzi o HIP-HOP to rzeczywiście komercha teraz włada a dlaczego?? Dlatego, że to się sprzedaje a wszystko się robi pod co?? Pod publikę. Po co eksperymentować?? A jeśli się to nie sprzeda?? Gdyby ludzie byli otwarci na coś oryginalnego to i brzmienia oryginalne by powstawały… Dlatego nie słucham współczesnego HIP-HOPU. Wolę się przenieść w przeszłość do czasów pionierów jak Kaliber44 lub Paktofonika.
Ciota: 1 Homoseksualista; gej. A male homosexual; gay
"Kilka słów o mnie ur. 28.04.1989 gej – i nie wstydzę się tego, ba! nawet się tym chwale ;-)"
NeverGiveUp, chyba pomyliłeś pojęcia lub osoby, do których kierowałeś te słowa…
haha
Tak pozatym wolisz jak chlopcy w teledyskach hh sie obsciskuja?
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Średni… – Mnie ten film jakoś do siebie nie przekonał. Wydaje mi się, że zarówno jego tematyka, jak i to, iż owa produkcja jest dramatem, wskazują, że "Odwaga i nadzieja" ma poruszać widza, trafiać w jego uczucia, wzbudzać emocje. Niestety, w przypadku mojej osoby nie zadziałało to. Oprócz Samuela L. Jacksona wszyscy zagrali jakoś sztywno i nieprzekonująco. Nie wspomnę już o tym całym raperze, który czy to był wkurzony, czy smutny miał ciągle taką samą minę. Daję 5/10 i nie zachęcam do obejrzenia.