Zło 2003

Film przeznaczony dla osób lubiących wyjść poza ramy komfortu. Film pokazuje co się dzieje gdy niepowstrzymana siła spotyka przeszkodę nie do poruszenia, konfrontacja jest próbą charakterów, które są budowane przez trudne warunki lub przez zbytek i dostatek, który rozpuszcza zasady i pozwala uważać się za kogoś lepszego przez pryzmat materialny. Każdy kto lubi ciężkie tematy, często nieporuszane "bo to nas nie dotyczy" powinien być zadowolony z tego filmu.

Film dobry. Pozycja obowiązkowa. – Porządnie zrobiony film, porusza trudny problem, zawiera ważne treści, można się sporo nauczyć oglądając go. Końcówka trochę mnie rozczarowała – napięcie było budowane przez drugą część filmu, a w rzeczywistości prawie do niczego nie doszło. Ale może o to chodziło, o bierny opór a’la Ghandi? Jednak odczuwam pewien niedosyt. Wiele spraw nie zostało zakończonych. Co z Finką, jego przyjacielem, ojczymem? Może taki był zamysł. Może w ten sposób reżyser chciał zmusić odbiorcę do własnych rozważań, a nie dawać wszystko jak na tacy. Polecam!

9/1O – Polecam.

Dla kinomaniaków pozycja obowiązkowa. – Rzadko mi się zdarza, żeby jakiś film wzbudzał we mnie prawdziwe emocje. Temu filmowi się to udało.
Jest lepszy od większości thrillerow made in USA. Historia wydaje się banalna, jednak wciąga widza.

Film zasługiwalby na naprawdę bardzo wysokie noty, gdyby nie ta końcówka. Jest najgorsza z najgorszych, jakby żywcem wyetaz hollywodzkich produkcji. Zdaje się, że twórcom zabralo pomysłu albo odwagi na mocny finał. Zamiast tego mamy adwokata.
Poza tym dziwna jest ta przemiana z poczatkowych minut. W pierwszej odslonie bohater zdaje się być bardzo krewkim mlodziencem, ktory stwarza mnostwo klopotow wychowawczych. myslalem, ze jego przybycie do nowej szkoly bedzie jej poczatkiem konca, a tymczasem od poczatku swojego pobytu widzimy jego inne oblicze – chlopaka doswiadczonego przez zycie, ale dużo bardziej spokojnego i porzafnego.

Naprawdę warto.

7/10.

5\5 – Nie spodziewałem się, że film aż tak mi się spodoba. "Zło" wywołuje prawdziwe emocje w czasie oglądania. Niemal w każdej scenie kibicowałem głównemu bohaterowi. Mogę śmiało polecić.