Duma i uprzedzenie, i zombie

Uwaga mogą być spoilery. Nie kupuję tego pomysłu. Z każdą minutą film coraz bardziej odbiega pierwowzoru, na rzecz niezliczonej liczby zombie, tak iż pod koniec przypomina "Resident Evil: Retrybucję". O ile siostry Bennet są w miarę "znośne", o tyle pan Darcy z miną zabuczałego smarkacza jest całkowicie nie do przyjęcia, do tego dochodzi jeszcze "model" pan Bingley i bezoka wojowniczka – lady Katarzyna. Wiele ważnych scen z powieści Austen zostało zredukowanych lub całkowicie wyciętych by zrobić miejsce na walki z zombie. O dziwo scena w jeziorze jest. Darcy sadzi w niej skoki jak żaba. Daję 4 za ładne kostiumy i dekoracje.

Nie czytałam powieści Jane Austen, więc nie mam porównania do książki, dzięki czemu mogłam oglądać go dla samego "funu". Podobała mi się sceneria filmu- piękne obrzeża Londynu, wspaniałe dwory. Do tego dużo wątków miłosnych, które nie wywoływały odruchów wymiotnych, a wręcz oglądało się je z uśmiechem na twarzy. A do tego wszystkiego wrzucono jeszcze zombie, których nigdy nie lubiłam, a tu mnie ujęli, pewnie dzięki temu, że był to jeden z elementów filmu, a nie główny wątek. Naprawdę świetna produkcja, doskonale dobrani do swoich ról aktorzy, uwodzący klimat. Jedna z lepszych produkcji jakie miałam przyjemność ostatnio obejrzeć.

6,5 – Przyjemne połączenie filmu kostiumowego, rozterek sercowych i hord zombie. Niestety dobre tempo szybko się wytraca, a i sceny akcji są mocno ograniczone.

Momemntami rozmywa się kontrast pomiędzy oryginalną Dumą i uprzedzeniem a zombiakami, ale poza tym – zajebiście. Jak na ekranizację – mogło być lepiej

Fajny plakat ! ;)