Gwiezdne wrota: Atlantyda (Stargate Atlantis) to spin-off popularnego serialu Gwiezdne wrota SG-1. Jego fabuła rozgrywa się wokół wielonarodowej wyprawy naukowo - wojskowej, której przewodniczy dyplomata Dr Elizabeth Weir (Torri Higginson). Ta wyprawa to podróż w jedną stronę w kierunku Atlantydy. Ich misją jest odnalezienie tajemnic Atlantydy, miasta zbudowanego przez Starożytne bliżej nieokreślone inteligentne postaci, i sprowadzenie na Ziemię wszystkiego, co tylko uda się im stamtąd wywieźć. Naukowcy będą zdani tylko na siebie, bez żadnej pomocy i środków na powrót. Wrócą, jeśli sami odnajdą na Atlantydzie technologię, która im w tym pomoże. Na miejscu naukowcy znajdują opuszczone miasto, pozostawione w wiecznym śnie na kilka tysięcy lat. Nie mogą liczyć na szybki powrót do domu. Muszą odnaleźć tam źródło energii, gdzieś na galaktyce Pegaza, korzystając z tego samego systemu Gwizdnych wrót, przy pomocy którego tam dotarli. Jeśli im się nie powiedzie, ugrzęzną tam na wielki. Na pierwszej planecie, na której lądują, przypadkiem pobudzają do życia najgorszego wroga, z jakim przyszło im walczyć – Wraith. Wraith jest głodny i ma ochotę na ludzi! opis dystrybutora
Najlepszy;* – Nigdy nie widziałam lepszego serialu, ten serial jest Najlepszy. Kocham ten serial i obsadę;*
Jak na razie całkiem fajny :D – Przez AXN strasznie się wciągnąłem w gwiezdne wrota najpierw SG1 (obecnie leci 8 sezon chyba) a teraz Atlantyda :) Polecam wszystkim wielbicielom gatunku.
> Czudi o 2008-11-28 19:14 napisał:
> a ja mam pytanie dlaczego w linkach do filmów nie ukrywa roku?
>
> http://fdb.pl/film/172082-achilles-i-zolw
To chyba nie najlepsze miejsce na tego typu pytania:P
Rozumiem, że masz na myśli opis? Zmieni się to niedługo i wszystkie opisy zostaną automatycznie zaktualizowane.
Kompletna klapa – Nie słyszałem nigdy specjalnych zachwytów nad SG, więc długo mnie nawet nie ciągnęło żeby go obejrzeć, aż kiedyś przypadkiem trafiłem na SG-Universe – i zostałem mile zaskoczony. Zarówno dramaturgią, jak i całkiem przyzwoitą grą aktorską – przynajmniej mnie bardzo przekonującą. Po takim zachęceniu postanowiłem sięgnąć po SG – Atlantyda i… cały czar prysł. Wybaczcie wyznawcy SG, ale skoro na taką wyprawę wybiera się elitę wśród elit (naukowców, lekarzy, inżynierów i wojskowych) i ci co kreują te postaci, wraz z żenującymi dialogami was przekonują to ja wam mówię – jesteście widzami mało wymagającymi. Doktor, który wiecznie panikuje i częściej nic nie wie niż wie cokolwiek, pułkownik, który się daje zabić już w pierwszym odcinku itd. itp. + głupkowate dowcipy na poziomie Norka i Krawczyka (przyp. szambonurka i tramwajarza) wśród elity intelektualnej paru narodów, mnie nie przekonuje, jestem rozczarowany. Wszystko się w zasadzie wyjaśniło kiedy przyjrzałem się kto to produkuje. Znam tylko jeden kanadyjski film, który jest genialny (to Cube oczywiście) – reszta to niestety poziomem w stosunku do produkcji amerykańskich ma się tak jak kino austriackie do niemieckiego. Tam też jest tylko Haneke i długo, długo nic…
Edit: PS. Haneke urodził się jednak Niemcem, a Natali w USA :)
Ten serial jest słabiutki, nawet do pięt nie dorasta SG-1 z Richardem Deanem Andersonem. To właśnie MacGyver sprawiał, że łykało się schematy a każdy najbardziej brodaty dowcip brzmiał w jego ustach niczym złoty one-liner. Tak więc cała konwencja posypała się w spin-offie, Atlantis wzbudza co najwyżej znużenie i irytacje choć oczywiście ma rzesze fanów.
Pozostałe
super serial wszechczasów 10/10 – bardzo dobry wciągający serial sf mogę go polecić z dumą