Karen White, spikerka telewizyjna, przyjeżdża z mężem do tz. Kolonii. Ma tam dojść do siebie po traumatycznych przeżyciach, kiedy była celem dla seryjnego mordercy. Jej mąż bardzo szybko zadomawia się w nowym otoczeniu, jednak Karen czuje się tam nieswojo a rekonwalescencja przechodzi powoli. Czego Karen powinna się tak… zobacz więcej
Karen White, spikerka telewizyjna, przyjeżdża z mężem do tz. Kolonii. Ma tam dojść do siebie po traumatycznych przeżyciach, kiedy była celem dla seryjnego mordercy. Jej mąż bardzo szybko zadomawia się w nowym otoczeniu, jednak Karen czuje się tam nieswojo a rekonwalescencja przechodzi powoli. Czego Karen powinna się tak naprawdę bać? Przerażających wspomnień czy dziwnych i niebezpiecznych mieszkańców kolonii? Anonimowy
Arcydzieło wśród horrorów! (Klasyka prościej mówiąc) – Film mi się bardzo podobał… był mroczny, fajna fabuła, wilkołaki dobrze zrobione… nie widzę powodu do narzekania… i chyba tylko ja rozumiem dlaczego Karen nie zamieniła się w potwora tylko pudla…
Ludzie mają ją pamiętać jako ofiarę zbrodni mitycznych bestii a nie mityczna bestię!
5/10 – Sam początek jest wprost rewelacyjny, kipiący tajemniczością, mrocznością, jakby wyrwany z jakiegoś najlepszego kryminału. Potem niestety wszystko co zbudowano legło w gruzach, stąd wyśrodkowana ocena. Na inne części raczej się nie skuszę.
Hm – Jak na 1981 rok to całkiem dobrze zrobiony, mnie jednak mocno nie zaciekawił, także kolejna pozycja, godna do zapoznania się z nią ale to tyle.
Dobrze bo nie komputerowe i wilkołaki wyglądają prawdziwie
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Czy może być coś lepszego od filmu o wilkołakach? Chyba tylko film o wampirach. Ale dobra skupmy się na tej produkcji. Według mnie jest to z całą pewnością jeden z lepszych filmów, który opowiada o wilkołakach. Dostajemy tutaj ciekawą historię, którą śledzi się z zaciekawieniem. Oprócz tego ciekawych bohaterów (w głównej mierze chodzi o Marshe), bardzo dobrze wyglądające wilkołaki (oczywiście biorąc pod uwagę rok produkcji), no i klimatyczną ścieżkę dźwiękową. Jedynie co mi nie przypadło do gustu to zakończenie. Twórcy mogli trochę bardziej się postarać, ale to tylko niewielka rysa na tym jakże świetnym dziele.