Marion Crane pracuje jako sekretarka. Chce jednak wyjechać ze swoim ukochanym Samem, ale oboje nie mają pieniędzy. Kiedy pewnego dnia Marion ma wpłacić do banku 40 tysięcy dolarów swojego szefa, postanawia je ukraść i uciec. W czasie drogi zatrzymuje się w przydrożnym The Bates Motel. Właścicielem jest młody chłopak Norman Bates. Proponuje on Marion wspólną kolację. Ta jednak dochodzi do wniosku, że chłopak jest uzależniony od swojej matki i odmawia. Nie wie nawet, jaką cenę będzie musiała zapłacić za odmowę. Anonimowy
Wyjątkowy… – Pokażcie mi drugi taki film z tak niezwykłym klimatem, który liczy pół wieku i w ogóle się nie postarzał. Dzieło Hitcha trzyma się nieźle. "Skurczybyk" pięćdzisiątke niedługo skończy, a wciąż zaskakuje, szokuje i trzyma w pełnym napięciu. Masa genialnych scen, można powiedzieć prekursorów, wciąż intryguje i całkowicie przykuwa uwagę widza. A sam dom Normana przyprawia o gęsią skórkę. Można by dalej pociągnąć wątek z policjantem, bo był naprawdę bardzo klimatyczny. Myślę, że spokojnie by się zmieścił w 10 najlepszych filmach, jakie dotychczas obejrzałem… Kolejna bardzo udana powtórka.
Bezapelacyjnie 10/10
Pozostałe
Mistrzostwo i tyle ! Nic dodać nic ująć.