Epopeja narodowa "Pan Tadeusz" opowiada rodzących się w duszach Polaków nadziejach na pokonanie rosyjskiego zaborcy i odzyskanie własnego państwa i niepodległości. Tytułowym bohaterem jest Tadeusz z rodu Sopliców, zakochany w młodziutkiej Zosi, wnuczce Stolnika z rodu Horeszków. Kluczową postacią filmu Pan Tadeusz w reżyserii Andrzeja Wajdy, nakręconego według mickiewiczowskiego poematu jest jednak Jacek Soplica - zabójca Stolnika, a następnie pokutnik i tajny emisariusz... Anonimowy
@dawidek98 masz rację. Zgadzam się w pełni. Akurat Wajdę nie oceniam tak źle, ale zgadzam się co do tego, że w tym przypadku udało się zrobić coś naprawdę trudnego. Dodam jeszcze, że film mi się nic a nic nie nudził (choć jak widać są tu takie opinie). Aktorsko to wiadomo, że musiało wyjść dobrze. Sami aktorzy i podejście teatralne.
[3/10] Jakie to nudne … – Dwie i pół godziny męczarni. Od razu mówię, że nie przepadam za ekranizacjami lektur. Tym razem jednak wyszło to niezwykle słabo.
Podsumowując:
Film – 3
Książka – 5+
Lepiej poświęcić więcej czasu i poczytać książkę. Chociaż kto co woli.
> Piotrek o 2011-01-30 17:28 napisał:
> Dwie i pół godziny męczarni. Od razu mówię, że nie przepadam za ekranizacjami
> lektur. Tym razem jednak wyszło to niezwykle słabo.
>
> Podsumowując:
> Film – 3
> Książka – 5+
>
> Lepiej poświęcić więcej czasu i poczytać książkę. Chociaż kto co woli.
A ta piątka z plusem to w kategorii ocen szkolnych? Bo jeśli tak, to też mało, jak dla wieszcza:)
Poza tym film nie powinien być zamiast czytania, ale oprócz!
Po trzecie zaś 3 na 10 możliwych, to gruba przesada! To raczej krytykanctwo, a gdzie argumenty?
> Jana o 2011-01-31 18:12 napisał:
> A ta piątka z plusem to w kategorii ocen szkolnych? Bo jeśli tak, to też mało,
> jak dla wieszcza:)
> Poza tym film nie powinien być zamiast czytania, ale oprócz!
> Po trzecie zaś 3 na 10 możliwych, to gruba przesada! To raczej krytykanctwo, a
> gdzie argumenty?
No to zacznijmy:
- Ta piątka z plusem to nie jest w kategorii ocen szkolnych, bo to była chyba jedna z lepszych lektur (kilka lepszych pewnie też by się znalazło). Poza tym mnie lubię czytać "na mus", a szkoły w większości przypadków nie dają jakiegokolwiek wybory.
- Film nie powinien być zamiast czytania ? Zgadzam się, napisałem "Lepiej poświęcić więcej czasu i poczytać książkę." no i ją przeczytałem. Książka > Film.
- 3/10 to gruba przesada ? Chyba według twojej skali ocen (a widzę, że naprawdę rzadko dajesz oceny słabsze niż 6). Wynudziłem się, to daję 3. Ty dałeś 9, ja to toleruję – ale mimo wszystko poproszę o argumenty, dlaczego aż tak wysoka ocena ? Dobra obsada [jak w tym przypadku] nie zawsze gwarantuje to, że film jest dobry.
> Piotrek o 2011-02-01 16:23 napisał:
> No to zacznijmy:
>
> – Ta piątka z plusem to nie jest w kategorii ocen szkolnych, bo to była chyba
> jedna z lepszych lektur (kilka lepszych pewnie też by się znalazło). Poza tym
> mnie lubię czytać "na mus", a szkoły w większości przypadków nie dają
> jakiegokolwiek wybory.
> – Film nie powinien być zamiast czytania ? Zgadzam się, napisałem "Lepiej
> poświęcić więcej czasu i poczytać książkę." no i ją przeczytałem. Książka >
> Film.
> – 3/10 to gruba przesada ? Chyba według twojej skali ocen (a widzę, że
> naprawdę rzadko dajesz oceny słabsze niż 6). Wynudziłem się, to daję 3. Ty dałeś
> 9, ja to toleruję – ale mimo wszystko poproszę o argumenty, dlaczego aż tak
> wysoka ocena ? Dobra obsada [jak w tym przypadku] nie zawsze gwarantuje to, że
> film jest dobry.
Dobra obsada to podstawa! A czym jeszcze film zasługuje na wysoką ocenę? (nie piszę tak wysoką, bo sugerowałoby to za wysoką, a moim zdaniem NIE JEST ZA WYSOKA!)
najlepsze zdjęcia; najlepsza scenografia; najlepsza muzyka; najlepszy dźwięk; najlepszy montaż; najlepsza główna rola kobieca; najlepsza reżyseria; najlepszy scenariusz; najlepsza główna rola męska; najlepsza muzyka do filmu polskiego… to nie wszystko, ale więcej nie będę wymieniać. Zatem za same naj…, którymi docenili film fachowcy wychodzi 10 punktów!
W drugiej zaś kwestii – rzeczywiście rzadko daję oceny poniżej 6, bo oglądam dobre filmy, na byle jakie szkoda mi czasu:)
Pozostałe
Ciężko zekranizować trzynastozgłoskowy poemat, tym bardziej temu filmowi należy się mocna siódemka. Mimo, że Andrzej Wajda nie należy do moich ulubionych reżyserów.