Lucy

6,3
Podczas próby przeszmuglowania nowego narkotyku, dostaje się on do organizmu Lucy, powodując u niej nieodwracalne zmiany organizmu i prowadząc do maksymalnego wykorzystania możliwości mózgu.

Recenzja nowego filmu Luca Bessona 6

Mózg ludzki jest nieprzeniknionym i wciąż nie do końca zbadanym organem, który fascynuje i przeraża naukowców, stawiając ich przed pytaniami o możliwości jakimi dysponuje człowiek i w jaki sposób może wykorzystywać rozbudowane sieci neuronalna, aby poznawać siebie i otaczający go świat. Luc Besson oparł swoją produkcję o micie, w którym twierdzi się, że wykorzystujemy tylko 10% zdolności naszego mózgu. Reżyser puścił wodze fantazji, tworząc nadczłowieka – kobietę, która posiada władzę nad swoim ciałem, innymi ludźmi i otaczającą ją materią i sprytnie wkomponował ją w ramy gatunkowego kina akcji i science fiction.

Lucy (2014/I) - Morgan Freeman (I), Scarlett Johansson, Amr Waked

Lucy (Scarlett Johansson zostaje wplątana w sytuację bez wyjścia, staje się pierwszą istotą, która w całości wykorzystuje możliwości mózgu, a dzięki swojej zaradności obdarzy nieocenioną wiedzą rzeszę naukowców i psychologów. Samo wykorzystanie imienia „pramatki ludzkości” nie jest przypadkowe, ponieważ Besson często posiłkuje się odniesieniami do przeszłości, natury i rozwoju. Choć polowania i zbieractwo zastąpiliśmy supermarketami i szeroko pojętą rozrywką, to wciąż jesteśmy integralną częścią natury i świata zwierzęcego, bazując na pierwotnych instynktach i emocjach, które kierują naszymi zachowaniami. Zwiększanie wiedzy o otaczającym świecie nie uwolniło nas od prymitywnych zachowań i odczuć (strach, pragnienie, złość), które dominują nasze postępowania, co sprawia, że jesteśmy podobni do zwierząt. Reżyser nie ucieka od takich porównań, wykorzystuje zdjęcia i fragmenty przypominające dokumenty przyrodnicze, co niestety kłóci się wizualnie z całością obrazu. Besson ilustruje w ten sposób zachowania ludzie – zwierzęta, a przy okazji wizualizuje skomplikowane teorie profesora Normana (Morgan Freeman), jakby nie wierząc w zdolności widza do wykorzystywania wyobraźni.

Lucy łączy w sobie elementy kina akcji i science fiction, prowadząc akcję dwutorowo między Lucy a profesorem Normanem. W ten sposób niezwykła kobieta, która zakażona silnie syntetyczną substancją o narkotycznym działaniu zaczyna osobistą krucjatę przeciwko szefowi mafii (Min sik-Choi), stopniowo zwiększa wykorzystywanie mózgu, prowadzi pościgi, rozbraja gangsterów, staje się niezniszczalna niczym superbohater. Nie epatuje tylko siłą i determinacją, ale pragnie się podzielić zdobywaną wiedzą. Profesor Norman stanowi tło opowieści, wyjaśnia działanie mózgu, tłumaczy ludzkie zachowania i procesy, przez co jest tylko nośnikiem informacji, zbędnym narratorem, który wprowadza do produkcji elementy nauki. Właśnie przez zestawianie różnych obrazów, zmienną stylistykę i muzykę, Lucy staje się filmem ocierającym się o popkulturowy miszmasz przypominający teledysk.

Lucy (2014/I) - Morgan Freeman (I), Scarlett Johansson

Luc Besson chciał zagłębić się w intrygującą część nauki, sięgając po biologię, fizykę i chemię, lecz to kino akcji wypadło zdecydowanie lepiej. Scarlett johansson doskonale radzi sobie z bronią i z kamienną twarzą pokonuje uzbrojonych tajwańskich gangsterów, prezentując raczej ponadprzeciętne niż 100% wykorzystanie umiejętności umysłu. Twórca Wielkiego Błękitu miał dobry pomysł, który zagubił się w nadmiarze efektów specjalnych, spychając na dalszy plan pytania egzystencjalne pytania o siłę nauki i człowieczeństwa.

1 z 2 osoby uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 36
miotacz_onucowy 10

Ogarnąć umysł – Po wpisach widać, że niektórzy stanowią oportunistyczny beton. Nie bo nie, albo nauka, religia i co tam kto chce jeszcze, temu przeczy. Nie chodzi w tym filmie o to, aby pokazać wizję pokrywającą się z obecną wiedzą, ale wybiec o 10 a nawet 100 kroków naprzód. Jest to niewątpliwie nowatorskie i trudne podejście do tematu zdolności ludzkiego mózgu z niezwykle efektowną wizualizacją. Niestety dla ludzi bez wyobraźni, twardo stąpających po ziemi film LUCY razi i jest całkowicie nieprzyswajalny. Chciałoby się rzec – przytaczając cytat wzorowanego a la Gomółka fragmentu przemówienia z kabaretu: "mówi się, że Towarzysz Bóg jest miłosiernie nieograniczony a jeden taki jest niemiłosiernie ograniczony". To tyle, jeśli chodzi o wielkich i wybitnych krytyków LUCY.

Luca Bessona należy pochwalić za tą własną bardzo sugestywną wizję, którą każdy (no może nie każdy) przedstawiłby inaczej. Osobiście żałuję, że film skończył się tak szybko.
Na koniec jeszcze jedna dygresja: jak zwykle świetna rola Scarlett Johansson, która świetnie się czuje w filmach s-f (Avengers, Iron Man 2).

Chemas 7

Wczoraj w nocy miałem okazję po raz kolejny ten film obejrzę i cieszę się. Podtrzymuję swoją opinię. Widzę wiele opinii negatywnych i się dziwię. Przecież to jest film fantastyczny, a poza tym to kwestia odpowiedniego podejścia do ustalonej przez Bessona konwencji. Z tym filmem jest podobnie jak z Adrenaliną.

LakiLou 8

Scenariusz nieco absurdalny, ale sam film jako czysta rozrywka sprawdza się idealnie. W głównej mierze jest to zasługa boskiej Scarlett. Gdyby nie ona to możliwe, że wahałbym czy by nie dać 6 ;)

Chemas LakiLou 7

@LakiLou Zgadzam się z Tobą całkowicie, właśnie sobie wczoraj odświeżyłem. Kwestia odpowiedniego podejścia i zrozumienia konwencji. Dla mnie z tym filmem jest podobnie jak z Adrenaliną.

Chemas 7

Obejrzałem Bessona jakiego lubie, nie jest to oczywiście Piąty element, czy Leon, ale dobra jak dla mnie mieszanka. Wiem, że w scenariuszu jets absurd za absurdem, ale super się ogląda. Stary dobry Besson. I Nie zgadzam się z negatywnymi opiniami na temat tego filmu. Ten film jest wizjonerski.

dawidek98 Chemas 1

@Chemas Już "Piąty element" bardziej mi się podobał od tego wysrywu science-fiction. A ten film i Leona Zawodowca dzieli cała galaktyka.

Chemas dawidek98 7

@dawidek98 wczoraj znowuź obejrzałem i jestem bardzo zadowolony. Zmniejszam tylko lekko ocenę z osiem na siedem.

Krzyk_Sowy 6

Spodziewałam się czegoś mocniejszego. Troche się zawiodłam.

Więcej informacji

Proszę czekać…