Franek Dolas (Marian Kociniak) – żołnierz o wielkim sercu, ale olbrzymim pechu, który myśli, że rozpętał II wojnę światową nieustająco bawi nas do łez. Ta zwariowana, zrealizowana z niezwykłym rozmachem komedia rozgrywa się w obozie jenieckim, w Austrii, Jugosławii, Afryce, na lądzie, morzu i w powietrzu. Franuś swoim „sprytem” doprowadza do szału Niemców, Jugosłowian, Włochów, a zwłaszcza spokojnego oficera brytyjskiego, doprowadza do kilku buntów, m.in. w Legii Cudzoziemskiej i w armii włoskiej. Franek Dolas w wydaniu Mariana Kociniaka to rewelacyjna kreacja aktorska, która przeszła do historii polskiej kinematografii i skradła serca widzów opis dystrybutora
Ha ha, właśnie z okazji dnia Święta Wojska Polskiego oglądam i bawię się jaka zawsze, ale też i mam przemyślenia. "Zig zig zig" "Chce walczyć z Hitlerem, Polak" Oczywiście żabojady. Bardzo dobrze pokazana nacja, nie tylko ta. Makaroniarze też. Angole. Mistrzostwo. Mam nadzieję, że polska krew zadziała na kacapów, tfu!!!
Pozostałe
Nie ma dwóch zdań, klasyk jak nic. To co Kociniak odwalił w tym filmie, to przechodzi ludzkie pojęcie.