Kurt Russell wciela się w postać Todda, weterana niezliczonej ilości międzygalaktycznych konfliktów, uznającego się za przykład przestarzałej generacji wojowników, a zmuszonego do walki ze specjalnie stworzoną i wychowaną grupą żołnierzy pod przewodnictwem Caina 607. Jednym z etapów rządowych badań jest pojedynek, w którym Caine bezsprzecznie pokonuje Todda. Pokonany żołnierz zostaje pozostawiony sam sobie na pewną śmierć na wysypisku śmieci, znajdującym się na krawędzi galaktyk. Uratowany stopniowo powraca do zdrowia, ucząc się jednocześnie codziennego życia poza polem bitwy. Żyje spokojnie z dala od innych, dopóki nie zostaje wezwany, by stawić czoło w ostatecznej walce przeciwko Caine'owi. opis dystrybutora
Może i nie jest to flilm rewelacyjny , – ale jeden z tych do których z chęcią powracam.
Tak w ogóle to odnoszę takie wrażenie , że Russell naprawdę wypada całkiem nieźle w takich rolach.
6/10
Film dużo zyskuje dzięki grze Kurta Russella, który idealnie wciela się w rolę maszyny do zabijania. Naprawdę zniuansowana rola to była. Zresztą cała obsada wypadła bardzo dobrze. Poczynając od Jasona Isaacsa kończąc na wyjątkowo prześlicznej tutaj Connie Nielsen. A tak ogólnie jest to stary dobry akcyjniak z elementami sci-fi. Druga połowa kiedy w końcu dochodzi do akcji zdecydowanie lepsza od pierwszej, która też była niezła.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Dość ciekawa wizja przyszłości i hodowania żołnierzy. Russel jak zwykle w swoim żywiole. Jednakże nie do końca film mnie przekonał.
PS Po raz kolejny zastanawiam się dlaczego polscy tłumacze tytułów dodają niepotrzebne słowa do oryginalnego tytułu. Moim zdaniem Żołnierz brzmiało by lepiej.