Travis Bickle (Robert De Niro) jest taksówkarzem w Nowym Jorku. Dobrowolnie zgłosił się na nocną zmianę, bo z powodu przeżyć w Wietnamie cierpi na bezsenność. W ten sposób Travis co noc spotyka się z marginesem społecznym. Przejęty obrzydzeniem do bagna wielkiego miasta Travis uważa, że musi coś w tej sprawie zrobić. Zaopatruje się w cały arsenał broni i już wkrótce robi z niego użytek w osobistej kampanii zemsty: uwalnia prostytutkę Iris od jej sutenera i zabija go, przekazując dziewczynę, która uciekła z domu, rodzicom.
This is our way of life A life that was born free To follow orders how to live Was never meant to be

You talkin' to me? 10

Czy można było zacząć inaczej? Scenę przedstawiającą Travisa Bickla stojącego przed lustrem z pistoletem w dłoni znają chyba wszyscy, nawet ci którzy nie widzieli filmu. Obraz ten na stałe wdarł się do historii kina, wielokrotnie naśladowany i parodiowany w innych produkcjach. Jednak historia nowojorskiego taksówkarza to dużo więcej, niż celowanie z colta do własnego odbicia.

Taksówkarz (1976) - Robert De Niro, Harvey Keitel

Travisa poznajemy w momencie gdy ubiega się o pracę kierowcy w firmie taksówkarskiej. W tym momencie też przedstawia krótką historię swojego życia – wojna w Wietnamie, problemy ze snem. Nie ma większych kłopotów z dostaniem pracy, zgadza się jeździć do wszystkich zakątków miasta, nawet tych których jego koledzy po fachu boją się odwiedzać. Bickle to nie postać, z którą widz chciałby się utożsamiać, jest to wyrzutek społeczeństwa w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie ma przyjaciół, znajomych, nawet z rodzicami nie utrzymuje kontaktu innego niż listy pisane rzadziej niż raz w roku. Często wyraża swoją niechęć do społeczeństwa, porównując je do ulicznego brudu. Na jego stosunek do świata nie bez wpływu pozostają klienci, których przewozi, nie jednokrotnie są to prostytutki, przestępcy lub po prostu ludzie nie do końca „normalni”. Jeden z takich klientów miał przy sobie broń i opowiadał, że che zastrzelić nią swoją żonę. To wydarzenie odcisnęło ślad w życiu Travisa i na to jak postrzega świat. Z drugiej jednak strony usilnie próbuje walczyć ze swoja samotnością, poznaje nawet kobietę. Niestety nie umie z nią postępować i znajomość ta szybko się urywa. Te dwa zdarzenia, klient z bronią i odrzucenie prze kobietę, doprowadzają życia taksówkarza do punktu zwrotnego. Zamierza zrobić coś ze swoim życiem, kupuje broń i myśli o oczyszczeniu miasta z brudu.

Taksówkarz nie jest jednak jednoznaczną moralnie historią, pokazującą zwykłego człowieka walczącego z przestępczością. Nie jest to film przedstawiający bohatera, ostatniego sprawiedliwego na tle bandy złych i niegodziwych ludzi. Owszem Travis ma poczucie sprawiedliwości, potrafi odróżnić dobro od zła i chce pomagać ludziom. Przy czym jednak sam nie do końca wie jak, przez co jego postępowanie może być niezrozumiałe dla widza, który może tylko domyślać się co tak naprawdę nim kieruje. Dopiero w miarę upływu filmu jego postępowanie nabiera klarowności i wydaje się bardziej sensowne dla odbiorcy, ale dalej nie wiadomo jakie są przyczyny. Czy czysto altruistyczna chęć pomagania innym, czy raczej robi to dla siebie, żeby zaspokoić potrzebę bycia przydatnym i jakoś walczyć ze swoją samotnością. Te kwestie każdy oglądający musi przemyśleć indywidualnie.

Taksówkarz (1976) - Harvey Keitel, Robert De Niro

Robert De Niro wspiął się na wyżyny grając w Taksówkarzu, stworzył niesamowitą postać, obok której nie da się przejść obojętnie. Celem tej recenzji jest zachęcenie do obejrzenia filmu, poprzez pokazanie złożoności tej postaci. Bo to właśnie dzięki tej roli film stał się tak znany i zyskał miano kultowego. Oczywiście nie jest to jedyna mocna strona filmu, wystarczy wspomnieć, że film wyreżyserował Martin Scorsese, w specyficzny dla siebie sposób ukazując mroczne strony miasta. Obok De Niro zagrała m.in. bardzo młoda wówczas Jodie Foster, celowo nie opisywałem jej roli żeby nie zdradzać za dużo treści filmu, ale uwierzcie na słowo, że jej rola w tym filmie jest również bardzo interesująca. O filmach nie mówi się tak bez powodu że to klasyka kina, ten film po prostu w stu procentach zasługuje na to miano.

7 z 10 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 12
roksana_goly 8

Opowieść o brudzie (dosłownie i w przenośni), opowieść o utracie niewinności (przez dzieci i dorosłych). Ten syf wylewający się nocą na ulice Ameryki. Travis jako sprawiedliwy, który ratuje z rąk alfonsa dziewczynę. Później mija kilka miesięcy, Travis wraca do zdrowia, spotyka Betsy, a potem odjeżdża i czuć jakiś taki niepokój, że ten syf znowu go jakoś dotknie, że to wcale nie jest happy end.

justangel 5

Rozczarowanie. 5/5
Nienawidzę oglądać klasyków, nie znoszę oglądać filmów, które "trzeba zobaczyć" i o których wszyscy mówią, że to pozycje obowiązkowe, rewelacyjne. I to nawet nie dlatego, że mam wygórowane oczekiwania, ale dlatego, że niestety spora część tej klasyki po prostu mi się nie podoba.
Taksówkarza nie widziałam (do tej pory) ani razu. Wiedziałam, że to jedna z tych zaległych pozycji obowiązkowych i w końcu postanowiłam obejrzeć. Był to pierwszy i ostatni raz, więcej do tego filmu nie wrócę. I nie dlatego, że to zły film, on jak dla mnie jest po prostu przeciętny. Oczywiście mam świadomość odniesień do ówczesnej rzeczywistości, niemniej dla mnie dzisiaj (teraz) nie ma to większego znaczenia.
Plusem filmu jest na pewno świetna gra aktorska De Niro, który sprawdził się w roli Travisa. Niemniej sama postać Travisa to antypatyczny, niezbyt rozgarnięty (by nie powiedzieć głupi) dupek, który swoje problemy emocjonalne rozładowuje stosując przemoc na mniej lub bardziej przypadkowych osobach. I chyba ten mój brak sympatii i zrozumienia dla Travisa jest decydujący w niskiej ocenie filmu.
Z minusów, jak dla mnie, muzyka. Tak epatująca emocjami, że już od początku każdej "złej" sceny, wiemy co się wydarzy, bo dostajemy po uszach niepokojącymi tonami. Zero subtelności w budowaniu emocji.
I na podsumowanie: Długo nie sięgnę po nieobejrzaną klasykę…

dawidek98 justangel 5

@justangel Zgadzam się z Twoją opinią w 100%. Podchodziłem do niego trzy razy, ze względu na Roberta De Niro.

YanYool99 8

Pioniercza i wzorcowa opowieść kina brutalnego. Ogląda się rewelacyjnie po tylu latach lecz końcowa część filmu w niewyjaśniony sposób zawodzi. No i ten jazz…

niebieski_joe 9

Kapitalny – oburzony postępującą demoralizacją społeczeństwa taksówkarz postanawia ratować młodą dziewczynę pracującą jako prostytutka. Obraz dość surowy i wymowny. Bezapelacyjne filmowe dzieło.

wazka16 10

Genialna rola Roberta De Niro.Młoda Jodie Foster też zwraca na siebie uwagę.Jeden z najlepszych filmów Scorsese'a.Plus za nawiązanie do Z.Cebulskiego-okulary:).

Więcej informacji

Proszę czekać…