Oczekujące przyjścia na świat swojego dziecka małżeństwo wynajmuje łódź, by spędzić wakacje na usytuowanej niedaleko południowego wybrzeża Hiszpanii, wyspie Almanzora. Po przybyciu na miejsce zauważają, że dookoła nie ma żadnej dorosłej osoby, a mieszkające tam dzieci ich obserwują. Jak się okazuje, na pozór niewinna młodzież atakuje każdą dojrzałą osobą, ofiary zaś nie bronią się, brak im bowiem odwagi do zabijania dzieci. majak01
6.5/10 – Nie ukrywam, że zwróciłem uwagę na ten film tylko za sprawą tytułu i też tylko dlatego go obejrzałem. Spodziewałem się nudnego, kiczowatego horroru pokroju "Dzieci kukurydzy", ale pozytywnie się zaskoczyłem. W porównaniu z adaptacją opowiadania S.Kinga "Czy zabiłbyś dziecko?" jest bardzo dobre.
Przede wszystkim działa to co najważniejsze w horrorach – klimat. W tym przypadku upalny, duszny i tajemniczy. Przyczyniła się do tego świetna sceneria. Dały radę też dzieciaki i ich śmiech połączony z odpowiednią muzyką. Równie ważne jest to, że w ogóle się nie nudziłem. Duży plus to wg mnie zakończenie – takiego oczekiwałem i nie zawiodłem się.
Oczywiście nie ma tu mowy o żadnym arcydziele, film nie unika typowych błędów w horrorach – beznadziejna głupota głównych bohaterów, irracjonalny scenariusz, przydługi wstęp, no i kicz lat 70.-80. (który po części jest też zaletą).
Ciekawy film i na swój sposób przewrotny. Warto też dodać, że powstał w 1976 roku, a 2 lata później Stephen King wydał zbiór opowiadań zawierający "Dzieci kukurydzy", więc całkiem możliwe, że hiszpański film był dla niego inspiracją.
Pozostałe
Kolejny, świetny, niestety zapomniany film. Coraz częściej przekonuję się, że Hiszpanie potrafią trzymać widza w napięciu. Ten film też trzyma. Do samego końca.