Wśród nocnej ciszy 1978

Odpycha od siebie jak tylko może, choć po seansie nie chce wyjść z głowy nawet na trochę. Dobijający, surowy i opresyjny obraz w każdej filmowej materii.

Mroczny ponury film, sceny z zabawką kota i toczącą się kuleczką zwiastującą śmierć bardzo niepokojące. Tragiczny konflikt ojca z synem, dobre aktorstwo, postaci poza Bernardem i Stefanem nieprzyjazne i odpychające. Ogólnie porządny dreszczowiec. Zdziwiło mnie, kto był reżyserem,bo mi podczas seansu to uciekło. 8/10

Interesująca historia (nie, Koszałka nie odkrył w "Czerwonym pająku" Ameryki), ale pierwsza połowa nudna jak flaki z olejem.

6/10 – Bardzo płaski psychologicznie kryminał z podobnym problemem co "To ja zabiłem" również produkcji polskiej. Brak tutaj jakiegokolwiek napięcia, kolejny przykład na to, że my Polacy w tym gatunku jesteśmy słabi w uszach. Brakuje także emocji między bohaterami, towarzyszące wątki bardzo odchodzą od siebie. Całe rozwiązanie akcji nie było złe, podobnie jak scenografia i wiejący miejscami klimat lat 20.

Wstrząsający dramat psychologiczny z wątkiem kryminalnym.Nietypowa rola Bończaka.Kto się spodziewał takiego zakończenia.