„Policjantki i policjanci” to dynamiczny, pełen zwrotów i suspensu serial obyczajowy opowiadający historię dwóch oddziałów patrolujących ulice współczesnego Wrocławia. Pijackie meliny, zapyziałe podwórka, złodziejskie mety – odważna ekipa pojawia się w najgorszych zakamarkach miasta, by poznać mroczną rzeczywistość.
Odcinki 1033 dodaj odcinek
Mariusz spotyka się w domu z człowiekiem, od którego chce pożyczyć pieniądze. Ma zamiar oddać z tego co zarobi na sprowadzaniu samochodów z Niemiec. Po odprawie Jacek zagaduje Panią Komendant. Dziękuje za teatr i proponuje w rewanżu wyjście do kina w weekend. Jaskowska obawia się plotek. Ola opowiada Szymonowi o Marku, którym jest zachwycona i z którym świetnie się dogaduje. Zieliński z kolei opowiada o Madzi. Ojciec się z nią pogodził, ale ona ciągle szuka kontaktu z Szymonem. Jaskowska w domu. Mariusz gdzieś wychodzi. W interesach, jak mówi. Jaskowska ostrzega, że jeśli się wda w jakieś nielegalne sprawy to mu nie pomoże. Mariusz dowcipkuje. Udaje mu się speszyć matkę…
Do pokoju policjantów zagląda Zosia. Pyta Morawską o Gajdę. Alicja odpowiada, że weekend się nie udał bo Arek pracował. Później wpada do jego gabinetu z ciastem, które miała wziąć na sobotnią kolację. Gajda dziękuje, ale jest chłodny i oficjalny. Na patrolu Zapała pyta Alę, czy chciałaby zostać matką chrzestną ich córeczki. Morawska zgadza się z ogromną przyjemnością. Tymczasem Zosia przynosi Gajdzie jakieś dokumenty. Ten częstuje ją ciastem od Alicji.
Poranek na ranczu Mikołaja. Karolina zaraz po przebudzeniu puszcza głośno muzykę i zaczyna tańczyć. Przybiega oburzony Profos, który dziś ma wolne i chciał się wyspać. Uważa, że Karolina jest nienormalna. Tymczasem ona szykuje prawdziwą niespodziankę…Na komendę przychodzi Jola z córeczką. Odpowiada z wolnej stopy, ale musi się raz w tygodniu meldować u dzielnicowego. Karolina ją pociesza. To ona jest ofiarą a jej mąż katem. Karolina obiecuje jej pomóc. Wieczorem Mikołaj wraca na Ranczo. Profos w najlepsze czyta gazetkę. Czy Mikołaj ma ochotę na zupę z dyni? Białach w szoku.
Na komendzie Zieliński szykuje się na patrol. Dzwoni ojciec. Nie chce się kłócić, ale nie chce też powiedzieć o co chodzi, pyta tylko, czy Szymon może być dziś wieczorem na oddziale onkologicznym szpitala miejskiego. Zieliński obiecuje przyjechać. Tymczasem Zosia beszta mężczyznę, który wparował na komendę jak do siebie i nie racząc się przedstawić oraz nie bacząc na jej protesty, skierował się do pomieszczeń, gdzie nie wolno wchodzić nieuprawnionym. Kiedy Zosia dalej się stawia, mężczyzna odgraża się, że ją zwolni. Robi się zamieszanie, pojawia się Jaskowska. Okazuje się, że to jakiś ważny polityk. Pod koniec dnia Zosia zostaje wezwana do gabinetu Jaskowskiej. Jest tam polityk. Jaskowska chce wyjaśnić sprawę…Wieczorem Zieliński, któremu przez cały dzień nie dawał spokoju zagadkowy telefon ojca, idzie do szpitala. Panikuje na myśl, że ojciec może być chory. Choć ich relacje nie są łatwe, Szymon ma tylko jego i naprawdę go kocha…
Dom Jaskowskich. Jaskowska robi śniadanie. Przyjeżdża Mariusz - pewny siebie, dobrze ubrany. Właśnie wrócił z Niemiec. Kupił tam ekstra samochód, który sprzeda z zyskiem. Pytanie matki, skąd wziął pieniądze, zbywa niedbale. Na patrolu Morawska zwierza się Krzyśkowi. Chyba zakochała się w Gajdzie ale ten jakby nabrał dystansu. Zapała nie potrafi jej doradzić. Gdzieś w trakcie dnia widzimy jak Mariusz dzwoni do kumpla. Sprowadził furę, chce ja sprzedać. Umawia się z kumplem na wieczór. Zosia zaczepia Krzyśka. Nie owija w bawełnę: Gajda to krętacz i cwaniak.
Mikołaj budzi się na ranczu. Profosa już nie ma. Mikołaj rozkoszuje się ciszą. Pije kawę, zbiera się do roboty. Kiedy wychodzi, ktoś z ukrycia obserwuje dom. Tymczasem na komendzie Profos chodzi jakiś smutny i małomówny. Mikołaj mówi Karolinie, że ma wyrzuty sumienia. Nie jest dobrym gospodarzem, a do tego ta nieudana próba pozbycia się gościa. Głupio wyszło. Ma dość Profosa ale jednak to kumpel. W ciągu dnia ktoś włamuje się do domu Mikołaja i przetrząsa jego rzeczy. Profos w końcu zaczepia Białacha. Mikołaj nie daje mu dojść do słowa. Zapewnia, że może u niego mieszkać ile chce. Okazuje się, że Profos ma zupełnie inny problem…Po pracy Mikołaj zaprasza Karolinę do siebie na piwo.
Szymon zastanawia się, o co chodziło człowiekowi, który chciał się widzieć z nim i z jego ojcem. Skąd ich znał i czemu chciał z nimi gadać? Może ojcu, który postanowił prześwietlić jego życie, uda się coś wyjaśnić… Tymczasem Wysocka cały czas przeżywa czekającą ją po pracy wywiadówkę w szkole Marka. Do Szymona dzwoni ojciec. Oskar, mężczyzna, który chciał z nimi rozmawiać w szpitalu, siedział za włamania i rozboje. Na patrolu Szymon rozmawia o tym z Wysocką i zastanawia się czy ten człowiek może mieć coś wspólnego ze śmiercią jego matki. Wieczorem Ola po wywiadówce wychodzi ze szkoły. Ma w ręku kartkę z ocenami. Zagaduje ją matka innego chłopaka z klasy. Wywiązuje się nieprzyjemna rozmowa. Wieczorem w domu Ola mówi Markowi, że jest najlepszym co jej się w życiu przytrafiło. Marek żałuje, że nie mogą spędzać ze sobą więcej czasu. Zbliżają się ferie. Może pojadą na jakiś wspólny wyjazd?
Gajda wchodzi na komendę. Spotyka Zosię, która mówi, że koniecznie musi wpaść do niej na pyszną kawę. Tymczasem u Jaskowskich zjawia się chłopak z miasta. Trzy dni temu Mariusz miał mu oddać forsę, a do tej pory tego nie zrobił i nie odbiera jego telefonów. Mariusz tłumaczy, że jeszcze nie udało mu się sprzedać samochodu. Chłopak radzi mu by lepiej szybko zorganizował pieniądze, bo jeśli tego nie zrobi nawet matka komendant policji mu nie pomoże. Zosia zagląda do pokoju policjantów. Jest trochę tajemnicza i chce rozmawiać sam na sam z Krzyśkiem. Zaskoczona Alicja wychodzi. W trakcie dnia Gajda zagaduje Alicję. Czaruje ją, mówi, że tęskni i zaprasza na kolację. Pod koniec dnia, kiedy na komendzie jest już pusto, Zosia porządkuje papiery. Przychodzi Gajda. Wspomina o kawie i zaprasza do swojego pokoju, gdzie będą mogli spokojnie się napić i pogadać. W pokoju zaczyna ją całować. Zosia ma dla niego niespodziankę…
Białach przynosi do pracy pyszne kanapki. Chwali córkę, która ostatnio u niego pomieszkuje i bardzo się o niego troszczy. Tymczasem na ranczo wraca z zakupów Dominika. Pod domem stoi Jerzy, przestępca, który od wyjścia z więzienia szuka zemsty na Mikołaju. Na pytania Dominiki, kłamie, że mieszka niedaleko i przyszedł poznać nowych sąsiadów. Dziewczyna daje się nabrać i zaprasza go do środka. Do Jaskowskiej przychodzi Ola z podaniem o urlop. Chce pojechać z Markiem w góry. Po pracy Białach wraca do domu. Dominika opowiada o wizycie sąsiada. Mikołaj jest zaniepokojony.
Zieliński podjeżdża z Madzią na komendę. Jest przekonany, że Oskar miał coś wspólnego ze śmiercią żony. Dobrze byłoby przejrzeć jego rzeczy. Postara się załatwić nakaz przeszukania jego mieszkania. Szymon spieszy się do pracy. Podczas dnia przychodzi do niego Madzia. Widzi jak ojca Szymona męczy ta sprawa. Podsłuchała jak rozmawiał z jakimś sędzią. Zgoda na oficjalne przejrzenie rzeczy może potrwać, a czas nagli. Madzia ma adres Oskara i pewien pomysł. Jeśli Szymon chce w to wejść, to spotkają się pod domem Oskara. Szymon cały dzień się waha – nie wie co Madzia kombinuje, ale z drugiej strony chodzi o jego matkę i trzeba sprawdzić każdą możliwość.
Dom Jaskowskiej. Mariusz skruszony. Ludzie, którym winien jest pieniądze są naprawdę niebezpieczni. Prosi matkę o pomoc. Na komendzie do idącej korytarzem Morawskiej podbiega Gajda z kwiatami. Chce przeprosić i przekonuje, że to wszystko było pomyłką, intrygą Zośki. Wieczorem do Mariusza przychodzi człowiek z miasta. Za Mariuszem pojawia się Jaskowska…Kiedy Alicja po pracy zbiera się do wyjścia z komendy, zagląda do niej Zosia. Okazuje się, że ma specjalną misję…
Noc na ranczu Mikołaja. Koło samochodu Mikołaja kręci się Jerzy. Rano Mikołaj śpieszy się do pracy, ale nigdzie nie może znaleźć kluczyków. Wścieka się i kłóci o to z Dominiką. Wreszcie dzwoni po Zapałę i prosi by po niego podjechał. W ciągu dnia dzwoni Dominika. Wróciła już ze szkoły z koleżanką i znalazła kulczyki. Pyta czy może pojechać samochodem do sklepu, bo chciały zrobić jakiś ekstra obiad. Nie ma prawa jazdy, ale przecież umie jeździć. Mikołaj się denerwuje i kategorycznie zabrania. Czy Dominika posłucha ojca?
W pokoju policjantów Białach siedzi na podłodze pod ścianą. Jest sam. Kiwa się machinalnie. Po chwili do pokoju wchodzi Karolina i pyta czy jest gotowy. Mikołaj wstaje. Tymczasem Psycholog i Jerzy siedzą w samochodzie. Psycholog się denerwuje. Pyta Jerzego czy na pewno zrobił wszystko jak trzeba. Jerzy nie odpowiada.
Zieliński siedzi w domu. Obraca w ręku zdjęcie, na którym widać jego jako kilkuletniego chłopca z matką. Odwiedza go zatroskana Madzia. Zastanawia się, czy powinni powiedzieć o tym co zrobili. Szymon uważa, że powinni się wstrzymać. Ma nadzieję, że w międzyczasie dowiedzą się czegoś więcej. Na komendzie podczas odprawy Jaskowska przekazuje wszystkim pozdrowienia od Oli, która przysłała kartkę z wyjazdu z Markiem. Na patrolu Zieliński i Morawska się doskonale dogadują. Podczas przerwy obiadowej pojawia się Madzia. Alicja nie słyszy ich rozmowy, ale później komplementuje dziewczynę Szymona. Ten tłumaczy, że to dziewczyna jego ojca. Wieczorem odwiedza Szymona ojciec. Jest zaskoczony widząc u niego Madzię.
Na komendzie Gajda odgraża się Zosi, wściekły o to, że go zdemaskowała. Morawska cieszy się, że znów będzie jeździć na patrole z Zapałą. Wyznaje mu, że wyleczyła się z Gajdy ale nigdy już się więcej nie zakocha. W czasie służby do Krzyśka dzwoni Emilka z domu swoich rodziców. Jest trochę tajemnicza. Zapowiada, że będzie dziś późno, ale prosi by on wrócił wcześniej i posprzątał trochę, bo ktoś go odwiedzi. Nie chce powiedzieć nic więcej poza tym, że to ważne spotkanie. Wieczorem Krzysiek sprząta z pomocą Tośka, gdy do drzwi dzwoni ojciec Emilki…
W pokoju policjantów Mikołaj pokazuje córce zdjęcie z akt Jerzego. Dominika potwierdza, że to on przyszedł do ich domu kilka dni przed zamachem. Teraz Białach ma potwierdzenie, że grożąc mu śmiercią przestępca nie blefował. Komendant Jaskowska proponuje Białachowi ochronę. Mikołaj jednak odmawia. Liczy na to, że dopadnie Jerzego, kiedy ten ponowi atak na niego. Chce jednak by ochronę dostała jego córka. Na patrolu Karolina nie kryje, że bardzo się o niego boi. Tymczasem ukrywający się Jerzy i Wolański zaczynają skakać sobie do oczu. W czasie kłótni psycholog obwinia Jerzego o sfuszerowanie zamachu na życie Białacha. Jerzy staje się agresywny i uderza Wolańkiego. Ten nie zamierza puścić mu tego płazem…
Do mieszkania Zielińskiego przychodzi przed pracą Madzia. Szymon nie spał całą noc, ale znalazł coś, co być może naprowadzi go na trop zabójców matki. Okazuje się, że Oskar szukał wszelkich materiałów prasowych na temat tego zabójstwa, korespondował też z jakimś człowiekiem, od którego żądał pieniędzy na leczenie. Teraz Szymon musi odszukać tego mężczyznę. O pomoc w jego namierzeniu za pomocą adresu IP postanawia poprosić Dyżurnego, Jacek musiałby jednak złamać dla niego prawo. Nieoczekiwanie dla Zielińskiego na jego wspólnika w prywatnym śledztwie oferuje się Wysocka, która właśnie wróciła z urlopu. Ola doskonale wie kogo najlepiej wykorzystać do sprawdzenia IP i na jakich uczuciach zagrać…W nocy Ola towarzyszy Szymonowi podczas obserwacji willi człowieka, którego szukali. Obrazek który widzą zupełnie nie pasuje do tego, czego się spodziewali.
Jaskowską podwozi na komendę Mariusz. Za chwile jedzie na rozmowę kwalifikacyjną i dziękuje matce, że pożyczyła mu samochód. Tymczasem do Morawskiej, która wybiera się właśnie do pracy, telefonuje Gajda. Alicja nie odbiera, ale kiedy telefon nie przestaje dzwonić, zdenerwowana krzyczy do słuchawki. Dopiero po chwili orientuje się, że popełniła błąd…Za to Zapała wyrusza na patrol w świetnym humorze. Jest szczęśliwy, bo pogodził się z ojcem Emilki. Umówił się z nim nawet na wódkę, ale ponieważ generalnie prawie nie pije, trochę się martwi, czy da radę dotrzymać kroku teściowi. Morawska z kolei spodziewa się dziś gości u siebie i będzie musiała przygotować jakąś kolację. Wieczór zaczyna się miło, ale kiedy pojawia się pomysł wyswatania Ali, dziewczyna ma dosyć…
Pani Komendant pokazuje Białachowi zdjęcia zastrzelonego Jerzego. Groźny przestępca, który szukał zemsty na Mikołaju nie żyje, ale Jaskowska jest przekonana, że to jeszcze nie koniec kłopotów. Jerzy został zabity z broni, którą z komendy ukradł psycholog. Czy to możliwe, że Wolański żyje? Ciała nie znaleziono, ale jest też prawdopodobne, że ktoś po prostu posługuje się jego bronią. Jaskowska i Białach liczą na to, że technicy, którzy badają właśnie miejsce zbrodni coś tam znajdą. Zastanawiają się też, czy mógł istnieć związek między psychologiem i Jerzym. Na patrolu Karolina pyta Mikołaja, dlaczego nie chce ochrony. Białach tłumaczy, że tylko pozwalając prześladowcy zbliżyć się do siebie, ma szansę go dopaść. Psychologa zatrzymuje patrol drogówki. Rutynowa kontrola. Psycholog legitymuje się fałszywymi dokumentami…
Jaskowska ostrzega na odprawie, że psycholog żyje i może być bardzo niebezpieczny. Zabił Jerzego i potrącił jednego z policjantów drogówki, który na szczęście przeżył. Natomiast psycholog może być ranny. Na patrolu Zieliński opowiada Wysockiej o postępach swojego prywatnego śledztwa. Roman, człowiek, którego szantażował Oskar sprawia wrażenie wzorowego obywatela – społecznik, radny osiedla i sędzia piłkarski ligi amatorskiej. Pracuje jak tłumacz przysięgły z niemieckiego. Jednak wygląda na to, że nie zawsze był takim ideałem… Ola radzi, żeby przekazał swoje ustalenie policji i skonsultował sprawę w ojcem, ale Szymon wierzy, ze sam skuteczniej dojdzie do prawdy. Wieczorem do gabinetu Pani Komendant zagląda Dyżurny. Widział rano jak Mariusz podwozi ją do pracy. Jaskowska mówi, że Mariusz wreszcie się opamiętał i wzruszona dziękuje Jackowi za pomoc. W tym momencie do pokoju wparowuje Zosia i zastyga, widząc zaskakującą scenę…
Rano Zapała jest na testach policyjnych. Trener zauważa, że małżeństwo Krzyśkowi „służy”. Zapała postanawia bardziej zadbać o kondycję. W pracy zaczepia go Zosia, której coś nie daje spokoju i ma nadzieję, że Krzysiek zaspokoi jej ciekawość. Krzysiek obrusza się jej spekulacjami. Z kolei Morawska żali się mu, że mama próbuje ją swatać z synem koleżanki. Koniec ich rozmowy słyszy profos i oczywiście nie może się powstrzymać od typowych dla siebie komentarzy. Morawska po mistrzowsku zbija go z tropu. Po pracy Zapała dzwoni do Białacha i proponuje mu wspólny trening.
Ranny psycholog zdecydował się na desperacki krok, Tymczasem na komendzie odprawa. Nie ma Białacha. Nikt się nie może do niego dodzwonić, co powoduje ogólną nerwowość. Po pracy policjanci zbierają się do domu, gdy wpada dyżurny. Jest u nich ktoś, kto może naprowadzić ich na ślad psychologa. Do akcji ruszają na sygnale dwa radiowozy.
Zieliński podjeżdża rano pod dom Romana. Wrzuca kopertę do skrzynki i znika. Na patrolu opowiada Oli, że postanowił zagrać va banque. Tylko tak może przekonać się czy Roman jest mordercą jego matki. Tymczasem u Romana w domu rodzinna sielanka. Podczas obiadu żona mówi, że przyszedł do niego dziwny list bez znaczka i nadawcy. Do Dyżurnego na komendę przychodzi Mariusz. Czekając na Nowaka rozmawia z Zosią. Widać, że dziewczyna wpadła mu w oko. W rozmowie z Jackiem przeprasza go za to, jak się ostatnio w stosunku do niego zachowywał. Ma też do niego zaskakującą prośbę…Po pracy Szymon siedzi w samochodzie pod domem Romana.
Po drodze do pracy Morawską zaczepia cyganka. Alicja zgadza się, by jej powróżyła, bagatelizuje jednak bardzo niepokojące słowa które słyszy od kobiety…Na odprawie Jaskowska przedstawia wszystkim nową policjantkę, posterunkową Julię Mazurek. Na razie będzie się uczyć, zanim zacznie jeździć na patrole. Tymczasem na komendzie pojawia się Mariusz. Okazuje się, że tym razem przychodzi do Zosi…Na patrolu Krzysiek jest w świetnym humorze. Gajka wreszcie zaczęła przesypiać noce, a on od kiedy wziął się za treningi czuje się świetnie. Za to nie podoba mu się, że Ala wygląda na zmęczoną. Morawska nerwowo zaprzecza. Wkrótce jednak zaczyna się z nią dziać coś niedobrego. Próbuje to ukryć przed Krzyśkiem, ale bez powodzenia i Zapała bardzo się martwi…
Białach pojawia się w pracy zmęczony. Boi się i spać, bo w każdej chwili psycholog może zaatakować. W czasie patrolu czuje, że musi chociaż przez chwilę się zregenerować i robią sobie z Rachwał krótką przerwę. Kiedy Karolina idzie po kawę, Mikołaj zasypia w radiowozie. Chwila słabości ma swoje konsekwencje, przez co Mikołaj zostaje wysłany do domu, by nie pełnił służby w takim stanie. Karolina zatroskana odwozi go do domu. Tymczasem psycholog w gorączce i z krwawiącą raną dzwoni sięga po telefon i dzwoni do Białacha.
Wysocka przerażona. Zieliński rozpoczął bardzo niebezpieczną grę. Szymon nie chce zrezygnować z prywatnej zemsty, ale uspakaja Olę, że nie zabije Romana i odda go w ręce policji, natomiast na razie zobowiązuje ją do całkowitego milczenia. W ciągu dnia Szymon dostaje sms. Roman zgodził się spotkać. Po pracy Zielińskiego zaczepia Dyżurny. Okazuje się, że Szymon nie zdał broni. Zieliński tłumaczy się, po czym jedzie do starych kamieniołomów, gdzie wyznaczył Romanowi spotkanie. Jednak jego finał jest zaskakujący przede wszystkim dla niego…
Morawska wzięła kilka dni wolnego. Zapała pojedzie na patrol z Julią Mazurek, która niedawno dołączyła do zespołu. To będzie pierwszy patrol dziewczyny w życiu, więc ma jej jak najwięcej pokazać. Julia jest trochę speszona, być może dlatego zdarzają jej się potknięcia. W ciągu dnia Krzysiek dzwoni do Alicji , żeby zapytać o wyniki badań. Ala jest nieswoja, obiecuje dać znać jak odbierze wszystkie wyniki. Tymczasem Zosia wybiera się na randkę z Mariuszem.
Sytuacja Zielińskiego jest nie do pozazdroszczenia. W dodatku będzie musiał się pewnie pożegnać z pracą w policji. Ojciec z początku jest wściekły, ale po wyjaśnieniach Szymona wzburzenie ustępuje miejsca głębokiej trosce. Ola również jest załamana. Tymczasem musi jechać na patrol z Julią. Po południu ojciec Szymona spotyka Romana, który jest dla niego bardzo uprzejmy i przedstawia swoje wyjaśnienia. Pojawia się także Madzia. Zieliński nie wie, że Madzia zna Romana…
Białach wchodzi na komendę. Dzwoni do niego psycholog. Chce, by Mikołaj podjął grę, którą mu proponuje i zachował to w tajemnicy. Grozi, że w przeciwnym razie zginie wielu ludzi. Białach idzie prosto do Pani Komendant. W tym momencie przychodzi mms z ostrzeżeniem od psychologa. Tymczasem psycholog kręci się obok szkoły z jakąś torbą. Wygląda bardzo źle i jest w gorączce. Na patrolu Karolina, widząc, że z Mikołajem coś jest nie tak, próbuje go wybadać. Białach unika odpowiedzi. Wkrótce dostaje telefon od psychologa, który każe mu się stawić wieczorem w opuszczonej rzeźni. Jeśli Mikołaj nie zrobi co mu każe, w jednej ze szkół wybuchnie bomba…
Szymon jest w areszcie. Stara się nie tracić fasonu, ale jego sytuacja nie wygląda najlepiej, a może być tylko gorsza, jeśli współwięźniowie dowiedzą się, że jest policjantem, co jest tylko kwestią czasu. Koledzy Szymona z komendy poważnie martwią się o niego, a Ola postanawia go odwiedzić, żeby dodać mu otuchy. Białach cały czas nadskakuje Rachwał, która uratowała mu życie. Karolina żartuje z sytuacji, proponuje by zrewanżował się jej kolacją. Na patrolu Mikołaj prezentuje się niczym amerykański policjant – jego rany jeszcze się nie zagoiły i komendant Jaskowska miała wątpliwości czy policjant powinien pełnić służbę z podbitym okiem, dlatego musiał założyć ciemne okulary…
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…