„Policjantki i policjanci” to dynamiczny, pełen zwrotów i suspensu serial obyczajowy opowiadający historię dwóch oddziałów patrolujących ulice współczesnego Wrocławia. Pijackie meliny, zapyziałe podwórka, złodziejskie mety – odważna ekipa pojawia się w najgorszych zakamarkach miasta, by poznać mroczną rzeczywistość.
Odcinki 1033 dodaj odcinek
Morawska jest w szpitalu. Miała szereg badań. Teraz niecierpliwi się, kiedy wyjdzie do domu, ale lekarz nie kwapi się z odpowiedzią. Nie tylko Alicja w napięciu oczekuje na swoją diagnozę – przeżywa to także Zapała. Od rana wszystko leci mu z rąk i denerwuje się na domowników, a w czasie patrolu próbuje się dodzwonić do Ali. Bez skutku. Po pracy jedzie do szpitala, zły, że Morawska cały dzień nie odbiera telefonów. Zastaje ją zapłakaną…
Rano Ola szykuje śniadanie. Marek nie w sosie. Nie chce iść do szkoły. Ola ciągle nie ma na służbie stałego partnera. Na odprawie dowiaduje się, że dziś pojedzie z Mikołajem. Bardzo ją to cieszy, wracają stare wspomnienia. Jaskowska mówi też, że dziś Ola pozna swojego nowego partnera, Borysa. Reszty dowie się wieczorem. Mikołaj przypomina sobie, że pracował kiedyś z policjantem o takim imieniu w jednostkach specjalnych i nie darzyli się wielka sympatią. Na patrolu Ola jest uszczęśliwiona, że jeździ z Mikołajem. Rozmawiają m.in. o Szymonie i o tym, że trzeba mu pomóc za wszelką cenę. Po południu Ola proszona jest do gabinetu Jaskowskiej, gdzie poznaje nowy nabytek Komendy – swojego nowego partnera - starszego aspiranta Borysa Cieślaka. Ola oprowadza go po komendzie, gdy natykają się na Mikołaja. Kiedy po pracy Ola wraca do domu, okazuje się, że za nagłą niechęcią Marka do szkoły mogą kryć się jakieś kłopoty…
W celi Szymona jeden z osadzonych wyjmuje gryps spod miski. Jego treść nie wróży Szymonowi nic dobrego. Osadzony patrzy na Szymona zimnymi oczami. Karolina dopytuje Białacha o patrol z Olą. Mikołaj odpowiada zdawkowo. Wspomina o nowym partnerze Oli, ale nie chce wdawać się w szczegóły. Podczas przerwy Karolina pije kawę. Przysiada się do niej Zosia. Komentuje jak to fajnie razem z Mikołajem wyglądają i sugeruje, że powinni być parą i że Karolina powinna coś zrobić w tym kierunku… Tymczasem współwięzień Szymona zaczyna go prowokować. Dochodzi do bójki.
Krzysiek odwiedza Alicję z przysmakami od Emilki i laurkami od dzieci. Chrzest Gajki trochę poczeka aż Emilka będzie zdrowa. Na patrolu Krzysiek opowiada Julii jaką fantastyczną dziewczyną jest Morawska. Nie on jeden na komendzie martwi się o Alę i szuka sposobu w jaki może jej pomóc. Wieczorem po Zosię przychodzi Mariusz. Dają sobie buziaka. Widzi to Jaskowska i jest wyraźnie poirytowana. Nie zamierza się wtrącać w ich życie ale amory na komendzie powinni sobie darować!
Koledzy z komendy organizują akcję zbierania szpiku dla Ali. Tymczasem Karolina wpada na pomysł jak wykorzystać rady Zosi. Na patrolu z Mikołajem jest w świetnym humorze. W ciągu dnia rozmawia z Zosią i dziękuje jej że natchnęła ją do działania. Mówi, że zamierza jej posłuchać i wziąć sprawy w swoje ręce. Zrobi pierwszy krok i zaaranżuje romantyczną randkę, ale będzie potrzebowała jej pomocy. Zosia entuzjastycznie się zgadza.
Ola bezskutecznie próbuje się dodzwonić do Marka. Trochę się martwi, bo chłopiec ostatnio jest jakiś dziwny. Tymczasem musi jechać na patrol z nowym partnerem, Borysem. Nie od razu łapią kontakt i z początku często zapada niezręczna cisza. Stopniowo zaczynają się trochę dogadywać, jednak Borys dziwnie reaguje na każde wspomnienie o Mikołaju. Mariusz przesiaduje u Zosi na portierni. Widzi go Jaskowska. Jest wyraźnie niezadowolona i prosi go do siebie na rozmowę.
Adam, kolega Krzyśka z domu dziecka, pomieszkuje u Zapałów. Dla Emilki jego obecność zaczyna być uciążliwa. Krzysiek jest rozdarty - widzi że żona jest zła, ale z drugiej strony nie potrafi odmówić pomocy kumplowi, który opowiedział mu o swojej trudnej sytuacji życiowej. Postanawia z nim porozmawiać. Podczas dnia dyżurny, Jacek, zagaduje go o Morawską i pyta czy może razem z nim pójść do niej w odwiedziny.
Zosia przeprasza Karolinę, że niechcący pokrzyżowała jej plany. Rachwał próbuje bagatelizować sytuację, ale na patrolu jest pochmurna. Mikołaj zaczyna dopytywać o przyczyny jej złego humoru. Karolina postanawia zrobić pierwszy krok po swojemu i tym razem nie bawić się w podchody. Tymczasem Profos, który przez przypadek znalazł się w zasięgu całej tej niewinnej miłosnej intrygi, nie daje spokoju Zosi. Dziewczyna próbuje poradzić sobie z namolnym kolegą. Podczas patrolu Rachwał odbiera telefon od swojej siostry, Ewy, która ma do niej pilną sprawę i chce się spotkać. Po rozmowie z siostrą Karolina jest trochę zaniepokojona. Czyżby rodzice ukrywali przed nią jakieś problemy?
Madzia odwiedza Szymona w więzieniu. Zieliński ma podbite oko i jest wściekły, że morderca jego matki jest na wolności a on siedzi. Madzia obiecuje, ze go stąd wyciągnie. Pod więzieniem czeka na nią w samochodzie Radosław. Madzia jest zła – nikt nie powinien ich razem zobaczyć. Na patrolu Ola jeździ z Borysem. Dowiaduje się jak trafił z jednostek specjalnych do policji. W domu po pracy odwiedza ją Mikołaj z prezentem dla Marka. Wkrótce pojawia się kolejny niespodziewany gość, któremu najwidoczniej nie w smak zażyłość Mikołaja z Olą i jej synem.
Rachwał dzwoni do mamy, która jest pełna najgorszych obaw co do jej siostry, Ewy. Karolina obiecuje przyjść do nich wieczorem i znaleźć jakieś rozwiązanie. Na patrolu interweniują z Mikołajem w sprawie kradzieży portfela. Starsza pani padła ofiarą sprytnego złodzieja, który nie pozostawił żadnych śladów włamania. Tego samego dnia pojawiają się kolejne podobne zgłoszenia. Poszkodowanym giną pieniądze w ich własnych domach, a dowodów przestępstwa i świadków brak. Białach i Rachwał muszą się też zająć zgłoszeniem kobiety, którą od dłuższego czasu nachodzi anonimowy mężczyzna. Próbuje on wejść do mieszkania, bądź zostawia jedzenie pod drzwiami. Kobieta boi się o bezpieczeństwo swoje i swojej córki. Kim jest wspomniany prześladowca? Finał tej sprawy jest zaskakujący i nie ma nic wspólnego z popełnieniem przestępstwa.Tymczasem na biurku Jaskowskiej ląduje wypowiedzenie Profosa. Pani komendant początkowo traktuje to jako żart. Czy Adam faktycznie ma zamiar opuścić komendę? Wychodząc z pracy Mikołaj i Borys wpadają na siebie w sytuacji, w której trochę ucierpi męska ambicja Białacha. Niby drobiazg, ale Cieślak to ostatnia osoba, którą Mikołaj akurat w tej chwili chciałby spotkać…
Krzysiek przy śniadaniu opowiada Emilce, że Adam poprosił go, by zawiózł go jego samochodem do Niemiec. Ma tam jakiś interes do zrobienia, a sam stracił prawo jazdy. Wyjadą zaraz po pracy i wrócą w nocy. Krzysiek cieszy się na wyjazd do Belina i że kupi coś ładnego żonie. Na odprawie prosi Jaskowską, by pozwoliła mu wcześniej zakończyć patrol, a Pani komendant się zgadza. Na pierwsze wezwanie jadą z Julią do ubogiej dzielnicy, gdzie z mieszkania pewnej kobiety skradzione zostały wszystkie jej oszczędności. Córka poszkodowanej podejrzewa ojca, któremu wciąż brakuje pieniędzy na alkohol. Kolejna interwencja dotyczy zbiorowego zatrucia. Nauczycielka na wycieczce szkolnej kupiła dzieciom pączki, po zjedzeniu których cała klasa trafiła do szpitala z objawami zatrucia pokarmowego. Zapała i Mazurek zaczynają od analizy podejrzanego produktu i rozmowy z właścicielem piekarni. W sprawę aktywnie włączają się rodzice uczniów domagający się natychmiastowego wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do winnych całej sytuacji. W trakcie dnia Jaskowska sugeruje Profosowi, że zatrudni dla niego dodatkową pomoc. Adam stanowczo odmawia. Krzysztof, podczas nocnego powrotu z Berlina, zostaje zatrzymany przez drogówkę. Czy policjant będzie miał kłopoty?
Ola wydzwania do Madzi, żeby dowiedzieć się czy są jakieś nowe wieści w sprawie Szymona. Madzia jednak nie odbiera. Na patrolu Ola i Borys otrzymują zgłoszenie o napaści rabunkowej w prywatnym mieszkaniu. Na miejscu zastają nieprzytomną kobietę. Karetka jest już w drodze. Wysocka i Cieślak chcą przesłuchać właścicielkę mieszkania, jednakże ta niespodziewanie znika. Kiedy w końcu ją odnajdują, okazuje się, że to nie ta sama kobieta, którą uprzednio spotkali w mieszkaniu. Tymczasem w jednym z kościołów znikają nowe rynny, za które zapłaciła cała parafia. Wszyscy podejrzewają parę byłych narkomanów, pomieszkujących u księdza. Sprawa nie należy do łatwych, ale dobrym tropem okazuje się ślad odbitych opon i wiara w ludzi. Podczas patrolu Borys próbuje wypytać Olę o relację z Białachem. Wysockiej nie do końca podobają się wścibskie pytania nowego partnera. Po pracy Ola jedzie do Madzi. Kiedy zatrzymuje się pod domem widzi ją w towarzystwie jakiegoś mężczyzny, który się z nią kłóci. Wysocka postanawia dowiedzieć się kim jest ten człowiek.
Mariusz ciągle kręci się po komendzie. Słyszy jak w pokoju socjalnym Rachwał opowiada Białachowi o swojej siostrze. Nadal nie udało się ustalić co Ewa ukrywa przed rodziną i Karolina przeczuwa poważne kłopoty. Najchętniej sprawdziłaby sama co porabia jej siostra, kiedy nie ma jej w domu ani na uczelni, ale nie będzie przecież jej śledzić. Tymczasem Ewa rzeczywiście chadza dziwnymi drogami, nie wie tylko, że ktoś depcze jej po piętach…Na patrolu Karolina i Mikołaj zajmują się sprawą włamania w sklepie z ubrankami dla niemowląt. Policję zawiadomiła młoda ekspedientka. Niedługo potem na miejscu pojawia się właścicielka, która oskarża swoją pracownicę. Nagranie z monitoringu ukazuje zakapturzoną postać kobiecą, włamującą się przez wybite okno. Młoda ekspedientka dostaje wezwanie na przesłuchanie na komendę. Nie dociera jednak na miejsce, bo w wyniku załamania ląduje w szpitalu. Tam wizytę składają jej Białach i Rachwał. Kolejna interwencja dotyczy awantury na ulicy. Na miejscu okazuje się, że starsza kobieta była świadkiem, jak dwóch młodych miejscowych chuliganów napadło na handlarza truskawek. Sam handlarz, prawdopodobnie ze strachu, zaprzecza, by coś takiego miało miejsce. Po chwili jednak decyduje się na współpracę z policją. Zaopatrzony w ukrytą kamerę, bierze udział w zasadzce.
Zadowolony, że pomógł koledze, Krzysiek opowiada Julii i Profosowi o wyjeździe do Berlina. Profos jak zwykle jest wścibski i sceptyczny. Zapałę pod wpływem jego słów nachodzą wątpliwości co do intencji i interesów kumpla z dzieciństwa. Postanawia sprawdzić Adama i prosi Jacka o pomoc. Przy okazji dowiaduje się, że dyżurny jest w stałym kontakcie z Alą i poczynił spore wysiłki by jej pomóc. Krzysiek jest pod wrażeniem. Tymczasem w jednym ze sklepów ze sprzętem AGD, młody chłopak płaci za telewizor fałszywymi pieniędzmi. Ochrona wzywa policję. Podejrzany twierdzi, że w takich banknotach dostał wypłatę w pracy. Podczas wizyty w jego firmie Zapała i Mazurek ustalają, że chłopak przepracował ostatnio trzy dni, a zapłata nie wystarczyłaby na zakup drogiego sprzętu. Czy zatrzymany przyzna się do fałszerstwa? Droga do prawdy będzie nieco dłuższa. W międzyczasie Krzysiek i Julia dostają zgłoszenie o dziecku pogryzionym w Mini Zoo pod Wrocławiem. Policję zawiadomił ojciec, który teraz domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec dyrektora zoo. Po negocjacjach zgadza się na odszkodowanie i odejście od drogi sądowej. Jednakże okoliczności się zmieniają kiedy pojawia się pewien niewygodny świadek, którego nagranie stawia całą sprawę w zupełnie innym świetle…
Wysocka i Jóźwiak interweniują w sprawie głośniej młodzieżowej imprezy. Na miejscu w mieszkaniu oprócz pijanych uczestników, leży nieprzytomny chłopak. Policjanci udzielają pierwszej pomocy i wzywają karetkę. Młodzi nie chcą się przyznać, co zażywał ich kolega, doprowadzając się do takiego stanu. Panuje zmowa milczenia i żaden z uczestników imprezy nie ma świadomości, że ta informacja pomogłaby ratować życie ich koledze. Poszkodowany nastolatek jest bowiem w stanie krytycznym. Do Wysockiej dzwoni kolega z innego patrolu. Zatrzymali w galerii handlowej wagarującego Marka. Ola martwi się o syna, który od jakiegoś czasu zachowuje się inaczej. W dodatku kolejny raz ma poszarpane ubranie. Na komendzie pojawia się staruszka. Zgłasza kradzież telefonu. Patrol wyrusza na pocztę, gdzie doszło do zdarzenia. Sprawa należy do jednej z najszybciej rozwiązanych. Na pocztowym monitoringu widać sprawcę, a na opłaconym na poczcie mandacie, widnieją jego dane. Reszta to czysta formalność. Na komendzie pojawia się Madzia. Z niewiadomych przyczyn okłamuje Olę, że Szymon czuje się dobrze w areszcie. Wysocka nie daje się przekonać.
U Rachwał z poranną wizytą pojawia się siostra. Stara się przekonać Karolinę, że jej problemy należą do przeszłości. Policjantka nie daje się zmanipulować. Do tego po wizycie Ewy, Karolina zauważa brak pieniędzy w portfelu. Na odprawie Jaskowska przedstawia nowego pracownika komendy, Juliusza. Nie zostaje on do nikogo konkretnie przydzielony. Policjanci domyślają się, że nowy jest częścią planu pani komendant, aby pomóc zmęczonemu profosowi. Tymczasem Mikołaj i Karolina interweniują w sprawie nielegalnej wyprzedaży garażowej. Zapowiada się dosyć błaho, a cała sprawa kończy się interwencją Biura Operacji Antyterrorystycznych. Jeszcze tego dnia patrol otrzymuje wezwanie ze studia filmowego, gdzie ktoś ukradł ich najnowsze dzieło i wrzucił do sieci przed premierą. Na miejscu producent informuje o szczegółach, film bowiem miał wejść do kin za dwa miesiące. Teraz technicy muszą zbadać wszystkie ślady i spróbować opowiedzieć na pytanie, jak z montażowni obraz dostał się do sieci. Podczas sprawy wychodzi na jaw romans montażysty z jedną z aktorek. Ta informacja ma bezpośredni wpływ na wyniki śledztwa. Karolinę zatrzymuje Mariusz. Ma do przekazania pewne istotne informacje na temat jej siostry.
Wysocka odwiedza Zielińskiego w areszcie. Tym razem nie może się z nim zobaczyć, bo Szymon jest w izolatce. Trafił tam za posiadanie leków psychotropowych. Oli trudno w to uwierzyć. Po odprawie na komendzie Wysocka i Jóźwiak dostają wezwanie ze szpitala miejskiego. Lekarz poinformował, że jakiś świeżo upieczony ojciec wpadł w furię i awanturuje się na korytarzu. Na miejscu okazuje się, że mężczyzna szaleje, bo nie jest ojcem wyczekiwanego dziecka. Kolejne zgłoszenie pochodzi od szefa pizzerii w której zatrzymano nastoletnią dziewczynę pod wpływem narkotyków. Towarzyszący jej chłopak twierdzi, iż nastolatka nic nie brała przed posiłkiem i narkotyki musiały być dosypane do pizzy spożywanej na miejscu. Sprawa wydaje się podejrzana szczególnie, że szef kuchni to były narkoman, karany za drobne przestępstwa. Wysocka odwiedza ojca Szymona. Mężczyzna nie jest w dobrej formie. Załamany sytuacją syna znowu sięga po alkohol. Chwilę później pojawia się Madzia. Między kobietami dochodzi do spięcia. Ola jest przekonana, dzieje się tu coś niedobrego.
Zapała nie odbiera telefonów od Adama. Zdaje sobie sprawę, że kolega coś przed nim ukrywa. Chce go więc najpierw dobrze prześwietlić. Na komendzie razem z Mazurek otrzymują zgłoszenie, że w jednym z pociągów znajduje się pasażer z dziwną walizką. Na dworcu okazuje się, że w środku podejrzanej torby znajdują się różnego rodzaju narkotyki. Policjanci mają do czynienia z kurierem narkotykowym. W drodze do aresztu zostają zaskoczeni przez bandytów. Krzysztof obrywa od jednego z osiłków. Policjanci tracą towar i zatrzymanego. Na komendzie Jaskowska wzywa wydział narkotyków.
Mariusz opowiedział Karolinie o opuszczonej fabryce, w której widział jej siostrę Ewę. Teraz Rachwał próbuje dowiedzieć się czegoś na temat tego tajemniczego miejsca. Postanawia sama zbadać teren po pracy. Dyżurny otrzymuje wezwanie o próbie gwałtu w biurze projektowym. Na miejscu podejrzany zeznaje, że jest ofiarą prowokacji ze strony swojej pracownicy. Do tego ma wiarygodnego świadka zajścia – inwestora, z którym prowadził w tym czasie telekonferencję. Policjanci liczą, że przesłuchanie poszkodowanej wyjaśni całe zajście. Okazuje się, że wprawdzie gwałtu nie było, ale niesłusznie oskarżony wcale nie jest taki niewinny. Tymczasem Białach ma do wykonania specjalne zadanie od pani komendant. Musi przekonać profosa do zatrudnionego pomocnika. Jednak to samemu Juliuszowi udaje się podejść Kobylaka, który czuły jest na komplementy dotyczące swojej pracy. Na komendzie pojawia się mężczyzna, przekonany, że nie znanej mu kobiecie, którą spotkał w przychodni, grozi niebezpieczeństwo ze strony męża. Zadaniem policjantów jest odkryć tożsamość domniemanej ofiary i sprawdzić czy zagrożenie jest realne. Wyniki tego śledztwa zaskoczą nie tylko policjantów, ale wszystkich zaangażowanych.
Wysocka próbuje umówić się na rozmowę z ojcem Szymona. Madzia skutecznie stara się nie dopuścić do tego spotkania. Ola ma poważne podejrzenia i idzie po pomoc do Jaskowskiej. Pani Komendant udaje się ściągnąć prokuratora Zielińskiego na komendę. Co wyniknie z tej rozmowy? Do dyżurnego Jacka Nowaka, dzwonią ze szpitala wojewódzkiego. Znalazł się biorca jego szpiku kostnego. Nowak czuje satysfakcje, chociaż nie wie komu konkretnie pomoże. Na patrolu Ola i Borys otrzymują zgłoszenie o nietypowym włamaniu. Na miejscu dowiadują się, że nie zginęło nic cennego, jedynie album ze zdjęciami i maskotka z dzieciństwa, o wartości sentymentalnej. Okradziona kobieta jest tancerką w nocnym klubie i ma pewne podejrzenia co do jednego fotografa. Kolejne zgłoszenie przychodzi z warsztatu samochodowego. Dzwoni kobieta, która twierdzi, że została oszukana przez mechanika samochodowego. Zapłaciła za naprawę, a auto było nadal popsute. Pomogli jej dwaj przypadkowi mechanicy, spotkani na parkingu przed sklepem. Policjanci sprawdzają ten podejrzany trop. W rozwiązaniu sprawy niespodziewanie pomaga im pewien chłopiec z kamerą. W nagrodę zwiedza z policjantami komendę.
Zapała odwiedza Morawską w szpitalu. Ala jest w bardzo złym stanie fizycznym i psychicznym. Wygląda na to, że jest na skraju załamania. Krzysztof szuka sposobu, by podnieść ją na duchu. Na patrolu razem z Julią musi się zająć zgłoszeniem z zakładu pogrzebowego. Z szyi nieżyjącej kobiety zniknął kosztowny naszyjnik, w którym miała być pochowana. Rodzina podejrzewa właściciela zakładu. Jednocześnie dochodzi do wewnętrznych rodzinnych spięć i wzajemnych oskarżeń. Nie ma śladów włamania, nagrań z monitoringu ani żadnych świadków, natomiast wszyscy obecni przy trumnie mieli motyw by pozbawić zmarłą kosztowności. Policjanci wiedzą, że to nie będzie najłatwiejsza sprawa, a każdy jest podejrzany. Tymczasem dostają do dyżurnego kolejne zgłoszenie – na Uniwersytecie Dolnośląskim ktoś grozi dziekanowi i to już od dłuższego czasu. Trzeba się temu przyjrzeć. Sekretarka ma podejrzenia co do jednego ze studentów. Policjanci sprawdzają ten trop, ale sprawy mają się zgoła inaczej niż się wydaje a finał jest bardzo zaskakujący. Krzysztof angażuje całą rodzinę, aby zrobić Morawskiej niespodziankę. To będzie wzruszający moment.
Rachwał udaje się po pomoc do księdza, aby odkryć znaczenie znalezionej w opuszczonej fabryce przypinki. Okazuje się, że znak należy do niebezpiecznej sekty, indoktrynującej młodych ludzi. Ksiądz uprzedza, że jej członkowie są bardzo ostrożni i praktycznie niemożliwi do wykrycia. Karolina wie, że aby uratować siostrę musi ich rozpracować. Na patrolu z Białachem odbierają komunikat o zaginionej szesnastolatce. Policjanci zaczynają od rozmowy z najbliższymi. Potem sprawdzają klub, w którym była widziana po raz ostatni. Dzięki nagraniu z monitoringu dowiadują się, że dziewczyna wcale nie została porwana. Kolejne zgłoszenie dotyczy pijanego mężczyzny, który w takim stanie podchodził do egzaminu praktycznego na prawo jazdy. Przy sprawdzaniu jego kartoteki, policjanci przekonują się, że to nie jest jednorazowy wyczyn owego delikwenta... Tymczasem nowy pracownik Juliusz postanawia przeprowadzić audyt w celu zbadania poziomu satysfakcji pracowników komendy i zweryfikowania, co należałoby na miejscu usprawnić. Żaden policjant nie traktuje tego pomysłu poważnie i wszyscy dość pobłażliwie patrzą w stronę nowego kolegi.
Ola i Borys podczas porannego patrolu łapią gumę. W czasie gdy Jóźwiak zmienia koło, do policyjnego wozu podbiega rozhisteryzowana dziewczyna – jej chłopak próbuje właśnie popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast ruszają na ratunek. Niestety chłopak nie chce współpracować i wyprasza ich z mieszkania. Sprawa powraca, kiedy dziewczyna przynosi na komendę dużą paczkę narkotyków, znalezionych u chłopaka w plecaku. Teraz Ola i Borys muszą podjąć o wiele bardziej zdecydowane działania. Tymczasem Juliusz przynosi Jaskowskiej wyniki audytu. Pani komendant nie do końca jest zainteresowana wynikami badań. Na komendzie pojawia się kobieta nękana wulgarnymi anonimowymi SMS-ami z pogróżkami. Ofiara podejrzewa swojego byłego szefa, który próbował ją zdobyć, wykorzystując swoją pozycję. Kolejny trop wiedzie do sąsiada z naprzeciwka. Kto okaże się być stalkerem? Borys chce pomóc Oli dotrzeć do Marka. Po pracy przychodzi do nich do domu z małą niespodzianką.
Cała komenda żyje wyjątkowym wydarzeniem - chrztem Gai, córeczki Zapałów. Matką chrzestną ma być Alicja i uroczystość musi odbyć się w szpitalu. Tymczasem na odprawie Jaskowska przydziela Zapale i Mazurek rewir innej komendy, ze względu na tamtejsze braki kadrowe. Krzysztof i Julia mają wątpliwości co do pracy na nieznanym terenie. Pierwsze zgłoszenie dotyczy kradzieży samochodu. Mieszkaniec zauważył z okna jak dwóch typów dobiera się do auta na osiedlowym parkingu. Podczas interwencji złodzieje nie uciekają na widok policji i mówią coś na temat jakiejś umowy. Podczas aresztowania złodziej grozi Zapale. Krzysztof nabiera podejrzeń co do pracy policji sąsiedniego oddziału. Kolejne wezwanie dotyczy napaści na kobietę. Nieznany napastnik policzkuje ofiarę, a potem oblewa ją czerwoną farbą. To dziwne zgłoszenie jest początkiem bardzo smutnej historii. Pod komendą pojawia się Adam. To już nie jest przyjacielska rozmowa, tylko zwykły szantaż. Zapała musi zgodzić się na współpracę z przestępcą. A to jeszcze nie koniec przykrych niespodzianek tego dnia. Ostatnie wezwanie dotyczy kradzieży drutów w pustostanie, które okazuje się niebezpieczną zasadzką…
Karolina spóźnia się na komendę. Jaskowska przydziela Białachowi Juliusza w zastępstwie. W tym samym momencie pojawia się partnerka Mikołaja, ale pani komendant sugeruje jej dziś dyżur przy porządkowaniu archiwum. Co na to Rachwał? Policjanci przyjmują wezwanie na osiedle, gdzie jakiś mężczyzna zaczepiał w windzie nastolatkę, robiąc niestosowne aluzje. Na miejscu jak zwykle najlepszym i niezawodnym źródłem okazuje się wścibska sąsiadka. Policjanci dowiadują się, że w bloku działa nielegalna agencja towarzyska, stąd obecność zachowujących się w taki sposób mężczyzn. Agencja działa pod przykrywką gabinetu masażu, policjanci zaś muszą znaleźć sposób jak zdemaskować właściciela. Kolejna sprawa dotyczy nastolatki, która próbowała popełnić samobójstwo. Rodzice proszą o pomoc, ponieważ dziewczyna targnęła się na swoje życie z powodu kompromitujących zdjęć zamieszczonych przez kogoś na jednym z portali. W komputerze nastolatki technik odkrywa zaskakujący trop, który naprowadza śledztwo na właściwy tor. Siostra Karoliny leży w szpitalu, jej stan fizyczny nie jest ciężki, ale nie ma z nią kontaktu. Chociaż jest przytomna, nie chce z nikim rozmawiać. Rachwał jest zdecydowana podjąć kolejny ryzykowny krok, aby rozpracować niebezpieczną sektę.
Do Wysockiej przychodzi ojciec Szymona. Prokurator Zieliński potwierdza podejrzenia Oli na temat Magdy. Postanawiają połączyć siły, by sprawdzić w co jest zamieszana i wspólnie ją zdemaskować. Na patrolu Ola z Borysem dostają zgłoszenie o pobiciu młodego mężczyzny. Uratowany na drodze przy lesie przez przypadkową kobietę, trafia do szpitala. To jednak nie jest koniec jego kłopotów. Podczas dochodzenia w tej sprawie, policjantom udaje się namierzyć jedyną bliską osobę poszkodowanego, byłą prostytutkę. Czy rozmowa z nią pomoże ustalić tożsamość sprawców? Tymczasem kobieta, która uratowała chłopaka, sama znajduje się w niebezpieczeństwie. W ciągu dnia na komendzie pojawia się niejaka Samanta, której strój od razu zdradza jej profesję. Przynosi portfel jednego z klientów i prosi policjantów o zwrócenie go właścicielowi, który jest rzekomo wysoko postawionym prokuratorem. Co wyniknie z konfrontacji z owym panem? Ola chwali się Borysowi, że Marek złapał bakcyla boksu i każdą chwilę poświęca na ćwiczenia. Jóźwiak wydaje się zadowolony z tej wiadomości.
Patrol Zapały i Mazurek rozpoczyna się dość nietypowo. Na maskę ich samochodu rzuca się mężczyzna pod wpływem narkotyków. Delikwent chce zgłosić oszustwo. Ma przy sobie worek białego proszku i twierdzi, że zamiast konkretnego towaru dostał aspirynę. Choć policjanci są wyraźnie zaskoczeni całym zajściem, to nie przepuszczą okazji, by dzięki dobrowolnemu świadkowi dobrać się do jakiegoś dilera z miasta. Sam zatrzymany młodzieniec jest synem jednego z wysoko postawionych sędziów. Natomiast jego zeznania to duży krok na drodze do ujęcia kogoś z narkotykowej grupy przestępców. Jeszcze tego samego dnia Julia i Krzysztof interweniują w sprawie oszustwa w urzędzie. Chodzi o sprzedawcę papierosów, który wziął pieniądze od urzędników, ale nigdy nie dostarczył towaru. Słysząc jak pracownicy opisują sprawcę dyrektor uświadamia sobie, że jest nim jego siostrzeniec. Policjanci natychmiast udają się pod uzyskany od dyrektora adres, by niezwłocznie schwytać drobnego oszusta. Po służbie Krzysztof udaje się na umówione spotkanie z Adamem. Kolega ma dla niego pieniądze za wykonane wcześniej zadanie. Czy Zapała skusi się na tę okrągłą sumę?
Białach podjeżdża pod komendę swoim nowym autem. Widać, że to oczko w głowie policjanta. Karolina odwiedza siostrę w szpitalu. Dziewczyna nadal nie chce opowiedzieć o tym, co się wydarzyło. Rachwał nie poddaje się i obmyśla kolejny plan na zdemaskowanie groźnej sekty. Podczas patrolu policjanci przyjmują zgłoszenie od oburzonego prawnika, któremu ktoś ukradł album z kolekcją autografów osobistości z całego świata. Mężczyzna podejrzewa przyjaciółkę żony, również kolekcjonerkę autografów i właścicielkę antykwariatu. Policjanci sprawdzają ten trop. W międzyczasie okazuje się, że żona okradzionego prawnika pod jego nieobecność gościła w domu striptizera. Czy to może mieć coś wspólnego ze zniknięciem albumu? Białach i Rachwał muszą też zająć się sprawą otrutych w prywatnym przedszkolu dzieci. Maluchom ktoś podał środki uspokajające i cała grupa, oprócz jednej dziewczynki, trafia do szpitala. Zdrowa dziewczynka jako jedyna nie je posiłków przygotowywanych w przedszkolu. Policjanci rozpoczynają dochodzenie od zbadania kuchni. Po pracy Mikołaj chce się pochwalić Karolinie nowym nabytkiem. Zaprasza ją na kolację do siebie. Jednak droga do domu nieco się wydłuża, bo Białach jest niezwykle ostrożny w obejściu z nowym autem…
Wysocka odwiedza Madzię w szpitalu. Dziewczyna jest wyraźnie przygnębiona. Ma świadomość konsekwencji popełnionego przestępstwa, jednak dziękuje Oli za uratowanie życia. Na komendzie dyżurny odbiera zgłoszenie od gosposi, która pracuje u starszej pani. Z mieszkania pracodawczyni zniknęły wszystkie pieniądze i biżuteria. Na miejscu okradziona właścicielka mieszkania, mimo podejrzeń policjantów, ręczy za swoją pomoc domową. Natomiast pracownica wspomina o jedynym wnuczku starszej pani, narkomanie, odwiedzającym czasem babcię i mającym dostęp do wszystkich rzeczy. Policjanci idą tym tropem. Kolejne interwencja dotyczy pijanego kierowcy, który przy wyjeździe z parkingu najeżdża inny samochód. Poszkodowany właściciel auta dzwoni na policję, ale zanim zjawi się patrol winny odjeżdża i trzeba go szukać w terenie. Okazuje się jednak, że nie odjechał daleko - auto zaparkowano przy pobliskim sklepie. Właściciel to starszy pan, którego wynik na alkomacie wskazuje na całkowitą trzeźwość. Co zatem jest powodem takiego zachowania? Do Wysockiej dzwoni prokurator Zieliński z dobrą wiadomością o Szymonie. To będzie wyjątkowo wzruszające zakończenie dnia.
Rano przed komendą Zapała spotyka mężczyznę, który przyszedł złożyć skargę o pobicie. Młody fryzjer oskarża znaną modelkę o naruszenie mienia osobistego, zniszczenie profesjonalnego sprzętu fryzjerskiego. Policjanci muszą teraz porozmawiać ze sprawczynią napadu, by dowiedzieć się o okolicznościach całego zajścia. Okazuje się, że agresywna celebrytka podejrzewa swojego stylistę o to, że wrzucił do Internetu zdjęcia z kliniki medycyny estetycznej, gdzie potajemnie poprawiała swoją urodę. Jako że owe zdjęcia są teoretycznie własnością instytucji, w której zostały zrobione, kolejnym krokiem policjantów jest wizyta w tym miejscu i rozmowa z dyrektorem. Kolejne wezwanie dla patrolu Mazurek i Zapały pochodzi od właściciela restauracji, w której jedna z klientek odmawia zapłacenia pokaźnego rachunku. Okazuje się, że kobieta od godziny czeka na swojego partnera, z którym jadła kolację i który deklarował uregulowanie należności. Niestety kobieta nie ma przy sobie portfela, zatem razem z patrolem jedzie do swojego domu, by okazać dokumenty. Tam czeka ją kolejna przykra niespodzianka ze strony wspomnianego partnera. Tymczasem Emilka chce wrócić do pracy na komendzie. Kolejny raz w domu Zapałów zepsuła się pralka i brakuje pieniędzy na zakup nowej. Czy dla Krzysztofa będzie to moment, który pchnie go do rozpoczęcia współpracy z Adamem pozwalającej mu zarobić konkretną sumę?
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…