„Policjantki i policjanci” to dynamiczny, pełen zwrotów i suspensu serial obyczajowy opowiadający historię dwóch oddziałów patrolujących ulice współczesnego Wrocławia. Pijackie meliny, zapyziałe podwórka, złodziejskie mety – odważna ekipa pojawia się w najgorszych zakamarkach miasta, by poznać mroczną rzeczywistość.
Odcinki 1033 dodaj odcinek
Karolina Rachwał prosi Dyżurnego , by umożliwił jej kontakt z mężczyzną, który po napadzie na nią trafił do aresztu. Policjant kategorycznie odmawia. Mikołaj martwi się, czy Karolina poradziła sobie psychicznie z tym zdarzeniem. Tymczasem w pobliżu jednej z renomowanych prywatnych szkół dochodzi do napadów i kradzieży, których ofiarą padają uczniowie z dobrze sytuowanych rodzin. Dyrektorka nie chce współpracować, bo boi się o reputację placówki. Okazuje się, że sprawa ma drugie dno, a policjanci nieczęsto mają do czynienia z tak trudnymi moralnie sytuacjami. Rachwał i Białach zajmą się także tajemniczymi przypadkami omdlenia pensjonariuszy prywatnego domu opieki dla starszych ludzi. Córka jednego z poszkodowanych, twierdzi, że winę za to ponosi właściciel pensjonatu. Dopiero starsza pani ujawnia kluczowy dla sprawy sekret kolegów. Mimo porannej odmowy dyżurnego, Karolina nie zamierza zrezygnować z konfrontacji ze swoim prześladowcą, choć może to skutkować poważnymi konsekwencjami.
Ola dostaje nowego partnera. Jest nim ostatni nabytek komendy – Szymon Zieliński. Wysocka ma go wdrożyć i być jego dowódcą, choć jest niższa stopniem. Szymon nie zdaje sobie sprawy z problemów osobistych Oli i obawia się, że jest do niego uprzedzona albo czymś ją uraził. Tymczasem przychodzi pierwsze zgłoszenie. Wysocka i Zieliński jadą do hotelu, w którym znaleziono zwłoki. Na miejscu okazuje się, że ciało zniknęło. Policjanci docierają do kobiety, która może mieć związek ze sprawą. Czy znaleźli morderczynię? Ola i Szymon zajmą się też zgłoszeniem kradzieży osiedlowych ławeczek. Pierwszymi podejrzanymi są miejscowe pijaczki, ale prowadzone czynności ujawniają, że z kradzieży cieszy się większość mieszkańców. Zeznania jednego z lokatorów zaskakują policjantów. Ola ponownie odwiedza małego Marka. Chłopiec coraz gorzej znosi pobyt w pogotowiu opiekuńczym. Wysocka czuje się bezradna, ale składa mu bardzo poważną obietnicę.
Sierżant Złapała jako świeżo upieczony ojciec próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Małe dziecko i zazdrosny o uwagę rodziców Tosiek potęguje marzenie nowożeńców o chwili dla siebie i wyrwaniu się czasem z domu. Alicja Morawska spieszy im z pomocą. Czy sprawdzi się w roli niani? Tymczasem przychodzi zgłoszenie od zrozpaczonej ofiary oszusta matrymonialnego, który okradł ją i porzucił. Poszkodowana daje policjantom zdjęcia niewiernego kochanka. W trakcie prowadzonych czynności policjanci dochodzą do wniosku, że sprawa ma jednak drugie dno. Morawska i Zapała muszą też się zająć wezwaniem od kobiety, która została uwięziona w mieszkaniu starszego pana. Dziarski staruszek twierdzi, że złapał oszustkę, która wyłudzała metodą na tak zwaną „sąsiadkę”. Jest czujny, bo wie, że we Wrocławiu jest plaga tego typu przestępstw. Nieoczekiwanie do drzwi emeryta dzwoni kolejna pani, która chce pożyczyć mąkę…
Białach przychodzi na komendę podekscytowany po porannej wizycie u notariusza. Okazuje się, że jest jedynym spadkobiercą wuja skłóconego z całą resztą rodziny. Zmarły tylko Mikołaja uważał za porządnego faceta. Karolina obiecuje, że po patrolu pojedzie razem z nim zobaczyć, co zapisał mu krewny. Tymczasem muszą się zmierzyć z nietypową sprawą okradania schowków sklepowych. Złodziej jest bardzo sprytny i doskonale ukrywa twarz przed kamerami monitoringu. Policjanci walczą z czasem, bo ofiar kradzieży wciąż przybywa. Kiedy wracają na patrol tylko refleks Białacha zapobiega wypadkowi. Pod kołami radiowozu o mało nie ginie chłopiec. Malec celowo próbuje zwrócić uwagę policjantów. Jego mama potrzebuje natychmiastowej pomocy. Komendant Jaskowska otrzymuje wiadomość sms. Jest wyraźnie wstrząśnięta jej treścią.
Ola zwierza się nowemu koledze z patrolu ze swoich kłopotów osobistych. Znajduje u Szymona pełne zrozumienie. Rozmowę zakłóca wezwanie do sklepu, którego klient zatruł się sokiem. Wszystko wskazuje na to, że to właściciel placówki jest na celowniku prześladowcy. Trop prowadzi do młodej kobiety, a jej zeznania zaskakują policjantów. Wysocka i Zieliński zajmują się też sprawą kradzieży zbioru numizmatycznego. Poszkodowany kolekcjoner twierdzi, że sprawcą jest bezdomny mężczyzna, którego właśnie zatrzymał. W trakcie prowadzonych czynności policjanci odkrywają nowe fakty dotyczące kradzieży. Czy uda się ustalić kto naprawdę jest złodziejem a kto ofiarą? W trakcie rozmowy z Profosem, okazuje się, że ojciec Szymona znany jest niektórym policjantom z komendy. Reakcja Szymona na niepochlebny ton Profosa jest dość zaskakująca…
Emilka od rana wychwala Alicję i przyznaje, że na początku była nieufna i trochę zazdrosna. . Krzysiek cieszy się, że żona tak polubiła jego partnerkę z patrolu. Na odprawie Jaskowska informuje wszystkich, że na szczęście u profosa skończyło się na stanie przedzawałowym i niedługo wróci do pracy. Do pokoju policjantów przychodzi nowy specjalista z Sekcji Technik Audiowizualnych, Arkadiusz Gajda. Typ artysty. Wyluzowany, pewny siebie, przystojny. Sporządził portret jakiegoś poszukiwanego przestępcy i roznosi go po patrolach. Na pytanie, czemu nie przysłał portretu mailem, odpowiada prosto z mostu, ze chciał poznać Morawską. Kilka razy widział na korytarzu ale nie było sposobności, żeby zagadać. Alicja się peszy...
Białach przyjechał na ranczo. Sąsiad, który chce je kupić proponuje mu okrągłą sumkę, ale Mikołaj ciągle się waha. W końcu z pozoru błahe zdarzenie przesądza sprawę - stwierdza, że tu nie pasuje i sprzeda ranczo. Na patrolu Karolina dopytuje się, czy ani trochę mu nie żal. Białach unika odpowiedzi na pytanie, ale zgadza się ją tam zabrać po pracy. Tymczasem na komendę przychodzi wytatuowany młody mężczyzna i chce się widzieć z Jaskowską. Zachowuje się niezbyt grzecznie i bezceremonialnie wita się z panią komendant. Zosia jest w szoku, kiedy ta zaprasza go do gabinetu i każe sobie nie przeszkadzać. Po południu na korytarzu do Karoliny Rachwał podchodzi sprzątaczka, pani Czesia. Słyszała o tym co zrobiła Karolina. Podziwia ją, że obroniła się przed gwałcicielem i doprowadziła do jego aresztowania. Jej córka nie miała tyle szczęścia. Została zgwałcona i od wielu lat leczy się psychiatrycznie. Karolina pyta czy może jakoś pomóc? Czesia mówi, że dla jej córki już za późno i odchodzi.
Po odprawie Morawska i Zapała idą do pokoju policjantów. Na biurku Morawskiej leży list gończy z jej twarzą. Cechy szczególne: wyjątkowa uroda, charyzma. Morawska rozbawiona. Na patrolu dzwoni do niej Emilka. Zaskoczony Krzysiek słucha jak plotkują niczym najlepsze przyjaciółki. Podczas przerwy do pokoju policjantów zagląda Arek Gajda. Pyta jak się podobał Alicji jego list gończy, ale nie tylko po to przyszedł... Krzysiek komentuje tempo mężczyzny, Alicja jednak upiera się, że to jeszcze nic nie znaczy. Tymczasem na komendę wraca profos. Wydaje się bardzo odmieniony, ale ci, którzy uważali że zawsze był trudny do zniesienia, dopiero teraz przekonają się, co to znaczy...
Białacha, który postanowił spędzić noc na ranczu, odwiedza rano sąsiad i od razu zauważa, że nowy znajomy kiepsko mu wygląda. Okazuje się, że Mikołaj przez całą noc nie zmrużył oka – ciągle coś skrzypiało, trzeszczało, piał kogut – a rano znalazł w bucie mysz. Sąsiad wykazuje pełne zrozumienie i tłumaczy, że w dom trzeba włożyć dużo pracy nim będzie nadawał się do zamieszkania. Dlatego chciałby już dobić targu i jak najszybciej zacząć remont. Białach obiecuje dać mu odpowiedź wieczorem. Na komendzie Zosia rozmawia z Jackiem. Zwykła pogawędka kończy się zaskakująco ostrą reakcją Jacka, gdy dziewczyna próbuje wypytać go o dziwnego chłopaka, który przyszedł do Jaskowskiej. Tymczasem pani komendant dzwoni do Mariusza z pytaniem czy będzie na kolacji…
Wysocka i Zieliński dostają wezwanie do starszej kobiety, która twierdzi, że została okradziona. Zniknęły pieniądze, które trzymała w szafce z pościelą. Wszyscy z otoczenia poszkodowanej są przekonani, że staruszka kłamie. Policjanci muszą rozstrzygnąć, kto mówi prawdę i czy bliscy działają przeciwko starszej pani? Szymon i Ola zajmują się też kobietą, która została zgwałcona. Podczas przesłuchania pokrzywdzona wyjawia, że oprawcę poznała w Internecie. Mężczyzna podejrzany o brutalne przestępstwo poniesie zaskakujące konsekwencje. Na komendzie Profos wprowadza dyktaturę zdrowego trybu życia. Pracownicy powoli tracą cierpliwość. Poważny konflikt wisi w powietrzu. Ola ciągle myśli o tym, że jej szanse na zostanie rodziną zastępczą dla Marka są bardzo małe. Nagle dzwoni do niej kurator i zapowiada swoją wizytę. Jak potoczy się spotkanie z nieuprzejmym urzędnikiem?
Po rozpoczęciu służby Krzysiek i Alicja dostają zgłoszenie w sprawie pijanego mężczyzny sprawiającego problemy na jednym z wrocławskich osiedli. Awanturnik twierdzi, że jego mała córeczka została porwana. Sprawa jest bardzo poważna, a nieodpowiedzialni rodzice wcale nie ułatwiają poszukiwań. Tego dnia ,Zapała i Morawska zajmują się też interwencją w zakładzie fryzjerskim. Klientka salonu, uważa, że próbowano ją zamordować. Okazuje się, że przyczyną wezwania są włosy zafarbowane na fioletowo. Mężczyzna twierdzi, że to zwykła pomyłka, ale jego zeznania budzą czujność Krzyśka i Alicji. Nietypowe zgłoszenie pomaga funkcjonariuszom w odkryciu dużego przekrętu. Pracownicy komisariatu są zaskoczeni nadzwyczaj dobrym nastrojem Jaskowskiej. Komendantka wyjątkowo nie „goni” ich do roboty. Krzysiek rozmawia z Alą o jej randce z nowym pracownikiem –Arkiem Gajdą Morawska zapewnia, że łączą ich tylko koleżeńskie relacje. Zapała ma w tej kwestii spore wątpliwości.
Karolina i Mikołaj jadą do teatru, gdzie ukradziono drogie stroje sceniczne. Ich zniknięcie oznacza, że nie odbędzie się premiera nowej sztuki. O popełnienie przestępstwa oskarżają się nawzajem matki głównych aktorek. Dyrektor placówki jest zrozpaczony. Prowadzone czynności ujawniają mroczne rodzinne tajemnice. Na komisariacie pojawia się starszy pan, który chce zapłacić mandat za przejście przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Karolina spostrzega, że blankiet dokumentu jest podrobiony. Na miejscu, w którym doszło do wykroczenia, policjanci znajdują więcej fałszywych mandatów umieszczonych za wycieraczkami źle zaparkowanych aut. Czy uda się wytropić samozwańczego stróża prawa? Rachwał chce prowadzić kursy samoobrony dla kobiet. Jej pomysł zyskuje aprobatę przełożonej. Mikołaj też jest nim zachwycony. Ofiaruje swoją pomoc. Policjantka nie chce jej jednak przyjąć…..
Pod jednym z wrocławskich kościołów znaleziono ciało starszej pani. Zdaniem lekarza staruszka nie żyje, od co najmniej 48 godzin. Wysocka i Zieliński docierają do wstrząsającego nagrania z kamery kościelnego monitoringu. Muszą jak najszybciej ustalić tożsamość ludzi zarejestrowanych na filmie. Na komisariacie pojawia się kobieta, która chce zgłosić tajemnicze zniknięcie sąsiadki. Policjanci jadą pod wskazany adres. Okazuje się, że podejrzenia nie były bezpodstawne…Ola i Szymon zajmują się też sprawą zaginionego pana młodego. Niedoszła żona uważa, że został uprowadzony. Czy życie mężczyzny jest w niebezpieczeństwie? Na komendzie dochodzi do scysji pomiędzy Dyżurnym a Profosem. Kłótnia dotyczy godnych warunków pracy. Wysocka zaczyna wczuwać się w rolę matki. Marek jest wdzięczny policjantce, chociaż obydwojgu jest ciężko po śmierci ojca chłopca. Po skończonej służbie Ola wraca do pustego domu. Gdzie jest Marek? Czy coś mu się stało?
W parku młoda kobieta zostaje zaatakowana przez nożownika. Krzyśka i Alicję dziwi fakt, że poszkodowana próbuje bagatelizować całe zajście. Sprawa mocno się komplikuje, kiedy wychodzi na jaw, że zaatakowana kobieta jest znana wymiarowi sprawiedliwości. Czy uda się ustalić, kto tak naprawdę jest ofiarą? Zapała i Morawska jadą też do podwrocławskiej wsi, gdzie doszło do kradzieży instrumentów muzycznych. Członkowie zespołu są załamani, bo wieczorem mieli grać swój pierwszy koncert. Żaden z mieszkańców nie chce współpracować z policją. Zmowę milczenia przerwa ksiądz. Arek Gajda rozmawia z Krzyśkiem o Alicji. Chce się dowiedzieć, co policjantka myśli na jego temat. Ma nadzieję, że wstawiennictwo Zapały pomoże w umówieniu się na kolejną randkę. Policjant nie chce mieszać się w sprawy sercowe swojej partnerki. Z pomocą Arkowi przychodzi Zosia Drawska.
Karolina Rachwał prowadzi pierwsze zajęcia samoobrony dla kobiet, co spotyka się z dużą aprobatą komendant Jaskowskiej. Policjanci dostają zgłoszenie z miejskiego szpitala. Jeden z pacjentów trafił na oddział z ostrym zatruciem muchomorem sromotnikowym. Istnieje podejrzenie, że nie był to przypadek, tylko celowe działanie. Czy ktoś czyha na życie mężczyzny? Białach i Rachwał zajmują się też wezwaniem do jednej ze szkół podstawowych. Matka uczennicy twierdzi, że córka jest notorycznie okradana i szykanowana. W trakcie dochodzenia dziewięciolatka ujawnia mroczny sekret rodzinny…Komendant Jaskowska martwi się, że jej syn po wyjściu z więzienia, może ponownie wpakować się w kłopoty. Po pracy, na prośbę przełożonej, Dyżurny odwiedza swojego kolegę z dzieciństwa. Wszystko wskazuje na to, że Mariusz znowu wpadł w nieodpowiednie towarzystwo.
Ciepło i serdeczność jakie panują w domu Oli od kiedy zamieszkał w nim Marek, sprawiają, że policjantka nabiera pogody ducha. Wyrusza na patrol w o wiele lepszym humorze i zaczyna wierzyć, że do niej też się szczęście wreszcie uśmiechnie. Tymczasem na komendzie profos, który kupił właśnie ciśnieniomierz, sprawdza wszystkim ciśnienie. Niestety nowa zabawka szybko okaże się powodem do kolejnego wybuchu irytacji profosa. Do Zielińskiego dzwoni ojciec – będzie dziś u niego kilka grubych ryb, jego dobrych znajomych. Uważa, że syn powinien poznać kilku ważnych ludzi w tym mieście i zaprasza go do siebie. Szymon waha się i obiecuje dać znać po południu. Po pracy podwozi Wysocką, która jest bez samochodu. Ola zaprasza go do siebie na kawę.
Emilka w domu z ołówkiem w ręku liczy wydatki – psuje się samochód, pralka, a im brakuje pieniędzy… Krzysiek obiecuje, że weźmie dodatkowe patrole. Emilka martwi się, że i tak haruje jak wół. Na komendzie daje się zauważyć, że Gajda coraz lepiej dogaduje się z Morawską. Sprzątanie piwnicy wyszło super, babcia jest pod wrażeniem, że Arek naprawił nawet skrzypiące zawiasy. Alicja zaprasza go na kolację. Wieczorem do Zapałów przychodzi ojciec Emilki. Słyszał, że popsuło się im auto i pralka. Zaskakuje córkę i zięcia nieoczekiwanym gestem, którego się po nim zupełnie nie spodziewali…
Karolina Rachwał rano znów prowadzi kurs samoobrony. Jest na nich nowa kobieta. Mizerna, biednie ubrana i przestraszona, ale wyjątkowo zawzięcie ćwiczy. Karolina zagaduje ją po zajęciach. Kobieta odpowiada zdawkowo i widać, że czegoś się boi. Na patrolu Rachwał opowiada o tym Białachowi. Ma nadzieje, że kobieta jeszcze przyjdzie, bo czuje, że musi z nią porozmawiać. Pani komendant pyta dyżurnego jak poszły odwiedziny u jej syna. Jacek wyjaśnia zaskoczonej Jaskowskiej, że Mariusz w ogóle go nie wpuścił, tłumacząc, że jest u niego dziewczyna. Po pracy Karolinę na korytarzu mija Gajda. Uśmiecha się do niej, zagaduje i komplementuje.
Po odprawie Jaskowska zaprasza do siebie Wysocką i Zielińskiego. Pyta, jak im się razem pracuje i czy Zieliński już się wdrożył? Skoro tak, i ponieważ jest wyższy rangą, teraz on już będzie dowódcą patrolu. Pani komendant byłaby pewnie zdziwiona, gdyby zobaczyła, jak niedługo później, podczas interwencji, z Szymona wychodzi mały chłopiec. Próbując zdobyć informacje od jakichś siedzących na ławce „karków” daje im się sprowokować do rywalizacji, chociaż Ola oponuje. Po patrolu przychodzi dyżurny. Jakaś kobieta zadzwoniła, żeby poinformować o grasujących na jej osiedlu policjantach-przebierańcach, którzy świetnie bawili się z miejscowymi chuliganami…Szymon zwierza się Oli, że po śmierci matki sport stał się jego obsesją. Był załamany, że jej nie obronił, a przy życiu trzymało go postanowienie, że kiedyś dorwie tych drani.
Mieszkanie Morawskiej. Budzi ją ujmujący sms od Arka. Po przyjściu do pracy zagląda do jego pokoju i zaprasza go na kolację. Na patrolu Alicja jest trochę roztrzepana. Tymczasem do Zapały dzwoni Emilka. Jest już w domu, odwiozła ją mama. Ma dla niego niespodziankę. Krzysiek jakoś się nie cieszy. Boi się, czy Emilka nie przyjęła wsparcia finansowego od ojca…
Po treningu samoobrony Karolina zagaduje Jolę. Zaprasza ją na kawę. Podczas rozmowy Jola pokazuje Rachwał zdjęcie swoich synów, a wychodząc przez nieuwagę zapomina go zabrać. Tymczasem Profos, który dowiedział się, że Mikołaj ma ranczo za miastem, zagaduje go jego ranczo. Pyta Białacha, czy na czas remontu w swoim mieszkaniu mógłby u niego przenocować. Mikołaj nie jest zachwycony…. Pod koniec dnia Karolina postanawia przeprowadzić małe śledztwo. Jest przekonana, że Jola potrzebuje pomocy.
Rano u Szymona zjawia się jego ojciec z młodą kobietą. Pracuje właśnie nad sprawą mafii paliwowej, w związku z czym musi na dwa dni wyjechać do Berlina i ma do syna nietypową prośbę…W ciągu dnia do Jaskowskiej przychodzi zakłopotany Profos. Pyta czy szefowa mogłaby z nim pójść do jego pokoju. Na panią komendant czeka tam przykra niespodzianka.
Na komendzie Morawska zagląda do Gajdy. Przynosi coś słodkiego. Ostatnio trochę głupio wyszło. Arek zapewnia Alicję, że darzy ją szacunkiem i zaprasza ją na kolację w weekend. Do Jaskowskiej przychodzi Jacek. Okazuje się, że Mariusz będzie miał poważne problemy.Tymczasem na patrolu Morawska opowiada Zapale o Arku w samych ciepłych słowach. Jest szczęśliwa. W tym samym czasie Gajda leży rozparty w swoim fotelu. Rozmawia z kumplem przez telefon.
Mikołaj budzi się na ranczu. Rozgląda się zaspany. Słyszy jakiś hałas. Idzie do kuchni. Widok jaki tam zastaje wprowadza go w osłupienie…Na patrolu żali się Karolinie. Profos mieszka u niego od trzech dni, a on już ma dość. W ciągu dnia Jacek ostrzega Białacha, że zatrzymany przez niego bandyta, który handlował ludźmi i zmuszał kobiety do prostytucji, z powodu błędu prokuratury wyszedł właśnie na wolność. Wkrótce okazuje się, że przestępca nie traci czasu i sprzymierzył się z innym śmiertelnym wrogiem Mikołaja.
Do Zielińskiego przychodzi ojciec. Dziękuje mu, że przenocował Madzię. Szymon ma do niego żal, że zapomniał o matce i bezwstydnie zadaje się z młodymi panienkami. Ojciec radzi żeby go nie oceniał. Kłócą się. Szymon nie chce tu więcej widzieć Madzi. Ojciec przypomina mu, że mieszkanie należy do niego. Na patrolu Szymon jest zły. Ola go pociesza. Szymon pokazuje Oli zdjęcie matki i mówi, że kiedyś dorwie zabójcę. Pod koniec dnia przychodzi do nich Arek Gajda z jakimś portretem pamięciowym. Ola zagaja rozmowę – słyszała, że ma talent, był najlepszy na ASP. Arek proponuje, że ją namaluje, ale Ola nie ma czasu. Zieliński, słysząc że Gajda ma wolny wieczór zaprasza go na wódkę – potrzebuje się dziś napić i nie chce być sam. Wieczorem Arek dostaje sms-a od Alicji. Odpisuje jej, że też o niej myśli i tęskni za nią.
Jaskowska próbuje wymóc na synu większą odpowiedzialność. Mariusz niewiele sobie z tego robi i próbuje wywołać w niej poczucie winy. Tymczasem Morawska na patrolu jest w świetnym humorze. Cały dzień sms-uje z Arkiem, a po pracy umówiła się z Emilką na zakupy. Krzysiek trochę panikuje, bo będzie musiał zostać sam z dziećmi, kiedy Emilki nie będzie w domu. Do gabinetu Pani Komendant zagląda Jacek. Widzi, że coś u niej nie tak i domyśla się, że chodzi o Mariusza. Przypomina jej, że może na niego liczyć. Jaskowska przełamuje się i prosi o pomoc – może Jacek mógłby wpaść dziś do nich na obiad? Alicja i Emilka oglądają w sklepie seksowną bieliznę i plotkują. Jedna szykuje się do randki, drugiej brak trochę romantyzmu odkąd powiększyła się rodzina i przybyło obowiązków.
Karolinę niepokoi nieobecność Joli na dzisiejszym kursie samoobrony. Kiedy ją odwiedza, kobieta tłumaczy, że nie będzie jej to już potrzebne. Najwidoczniej więzienie zresocjalizowało jej męża, bo zmienił się i bardzo się stara. Tymczasem na komendzie nasz twardziel, Mikołaj, jest już na skraju załamania nerwowego. Żali się Karolinie, że Profos dalej u niego mieszka i doprowadza go do rozpaczy. Chce sadzić pomidory, a ostatnio namawia go na… kupno krowy, żeby miał świeże mleko. W ogóle jest tak zachwycony ranczem Mikołaja, że wygląda na to, że celowo przedłuża remont u siebie. Karolina z kolei opowiada Białachowi o swoim kursie, którego prowadzenie daje jej ogromną satysfakcję i poczucie, że robi coś bardzo potrzebnego. Wspomina o Joli i o tym, że mimo zapewnień kobiety, zamierza monitorować sytuację w jej domu. Nie podejrzewa nawet jak szybko sprawy przybiorą zupełnie niespodziewany obrót – jeszcze tego samego dnia po pracy dostaje telefon od zapłakanej Joli, która prosi ją o pomoc. Stało się coś strasznego…
Zielińskiego budzi rano dzwonek do drzwi. W progu stoi zapłakana Madzia. Pokłóciła się z jego ojcem i musi się gdzieś na chwilę zatrzymać. Szymon niechętnie się zgadza. Na patrolu dzwoni do ojca. Ten nie zamierza przepraszać dziewczyny. Szymon jest zły – ojciec nikogo nigdy nie potrafił przeprosić. Sytuacja jest patowa, wygląda na to, że Szymon będzie musiał przez jakiś czas gościć w domu niechcianą lokatorkę. Tymczasem Jaskowska przez telefon rozmawia z Mariuszem, który ma pretensje, że zablokowała mu kartę. Jaskowska jest stanowcza i nie poddaje się jego szantażowi emocjonalnemu. Ale kiedy kończy rozmowę widzimy ile to ją kosztuje. Wieczorem Zieliński wraca do domu i baranieje na widok tego co zastał…
Morawska od rana w świetnym humorze. Dziś wieczorem od dawna wyczekiwana kolacja z Arkiem. Ala wzięła nawet ze sobą torbę z eleganckimi ciuchami i kosmetykami, żeby mimo, że nie zdąży wstąpić do domu po pracy, móc zrobić się na bóstwo na wieczór. Zapała przynosi Morawskiej prezent od Emilki. Okazuje się, że jego żona znalazła sposób na dorobienie do ich kiepskiego budżetu a przy okazji na obdarowanie bliskich i przyjaciół. W ciągu dnia Ala wpada na Arka. Gajda mówi, że urywa się wcześniej z pracy, żeby przygotować wszystko na kolację własnoręcznie. Zapała z rozmowy z Dyżurnym dowiaduje się, proces morderców Mieszka idzie w dobrym kierunku. Bandyci nie chcą zeznawać, ale dowody są mocne. Ciągle jednak nie znaleziono ciała psychologa. Wieczorem w pokoju policjantów Ala, już wystrojona w nową sukienkę, kończy się malować, gdy dzwoni telefon. To Arek, który tłumaczy, że zaszła nieprzewidziana sytuacja…
Karolina odwiedza Jolę w areszcie. To była obrona konieczna. Mąż się upił, zaczął bić najpierw dziecko, potem ją. Karolina pociesza Jolę. Profos pyta Mikołaja czy mógłby jeszcze u niego zostać, bo w jego mieszkaniu pękła rura i nie może jeszcze wrócić do siebie. Mikołaj nie potrafi odmówić ale ma dość. Karolina ma pomysł jak wybawić kolegę od kłopotliwego gościa. Tymczasem Jerzy, handlarz ludźmi, który po wyjściu z więzienia szuka odwetu na Białachu, wraz ze swoim sojusznikiem krok po kroku dąży do realizacji swego planu zemsty. Po służbie Karolina zapowiada Mikołajowi, że pora wdrożyć plan wykurzenia Profosa. Wszystkiego Mikołaj dowie się w samochodzie. Muszą tylko do niej podjechać po parę rzeczy…
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…