Dwójka głównych bohaterów w przewrotny sposób reprezentuje amerykański konflikt ras: biały traper jest nieokrzesanym prostakiem, zaś jego przypadkowy towarzysz podróży, zbiegły z Południa murzyński niewolnik, to człowiek kulturalny i wykształcony. Za tło dla komediowych, choć równocześnie dramatycznych perypetii tej niekonwencjonalnej pary, reżyser obrał jeden z krwawych epizodów w historii Dzikiego Zachodu: wprowadzenie w życie prawa z 1837 r., pozwalającego na skalpowanie Indian za nagrodę pieniężną.