Zawzięty Tink chce się wpisać do Gumbloniki i w tym celu postanawia pobić jeden z rekordów: wyskubać sześć włosów z nosów nic niepodejrzewających Bumbli.
Wyśmiani przez Tinka Raduś i Jola ruszają w trasę w poszukiwaniu publiczności, która doceni ich śpiew. Okazuje się, że mają zaskakująco wielu fanów pośród Bumbli.
W dniu corocznego Wyścigu Gumbli skłóceni Raduś i Jola postanawiają startować w różnych drużynach. Okazuje się, że ich kłótnia ma katastrofalne skutki.
Tink zapomina o prezencie gumblodzinowym dla Bombki, ale udaje, że ma dla niej niespodziankę. Przyjaciele podążają za zapachem, który dochodzi ze śmieciowiska Bumbli.
Król cierpi na ciężki przypadek czkawki, na którą jedynym lekarstwem są robale. Niestety Gumble mają właśnie konkurs na zjadanie tych tłuściutkich przysmaków.