Nine - Dziewięć

2009

Nine

Film
Guido Contini (Daniel Day-Lewis) to ceniony włoski reżyser, którego ostatnie filmy zakończyły się klapą. Lada dzień ma rozpocząć zdjęcia do swojego nowego dzieła. Jednak nadal nie potrafi napisać do niego scenariusza. Artysta zaczyna szukać inspiracji w pięknych kobietach, które go otaczają: Luisie (Marion Cotillard) -… zobacz więcej
5,8
85
ocen
oceń
film
Reżyseria
4 lubią
22 obejrzy
85 obejrzało
Zwiastuny 4
Zdjęcia 53 dodaj zobacz wszystkie
Obsada dodaj zobacz obsadę
Roberto Nobile
jako Asystent produkcji / Jaconelli
Daniel Day-Lewis
jako Guido Contini
Marion Cotillard
jako Luisa Contini
Penélope Cruz
jako Carla
Nicole Kidman
jako Claudia
Judi Dench
jako Liliane La Fleur
Kate Hudson
jako Stephanie
Sophia Loren
jako Matka Guido
Fergie
jako Saraghina
Ricky Tognazzi
jako Dante
Giuseppe Cederna
jako Fausto
Elio Germano
jako Pierpaolo

Fabuła

Opisy 2 dodaj

Guido Contini (Daniel Day-Lewis) to ceniony włoski reżyser, którego ostatnie filmy zakończyły się klapą. Lada dzień ma rozpocząć zdjęcia do swojego nowego dzieła. Jednak nadal nie potrafi napisać do niego scenariusza. Artysta zaczyna szukać inspiracji w pięknych kobietach, które go otaczają: Luisie (Marion Cotillard) - wiernej żonie; Carlii (Penélope Cruz) - kochance; matce (Sophia Loren) - do której wraca we wspomnieniach; Claudii (Nicole Kidman) - jego muzie; Lilli (Judi Dench) - przyjaciółce projektującej kostiumy; Stephanie (Kate Hudson) - dziennikarce zafascynowanej jego filmami; Saraghinie (Fergie) - dziecięcym obiekcie westchnień. Beznickowy

Gatunek
Dramat, Musical, Romans
Zobacz także
Szczegóły
dodaj
Premiera
2010-01-22 (kino), 2009-12-03 (świat), 2010-10-15 (dvd)
Dystrybutor
Kino Świat
Wytwórnia
Weinstein Company, The
Relativity Media
Marc Platt Productions zobacz więcej
Kraj produkcji
USA, Włochy
Inne tytuły
Untitled Rob Marshall Project (USA) (tytuł roboczy)
Dziewięć (Polska) (tytuł roboczy)
Wiek
od 12 lat
Czas trwania
118 minut
Budżet
80 000 000 USD
Wiadomości 8 zobacz więcej
Recenzje 2 dodaj
Urszula Lipińska krytyk
8 Esensja
„Nine: Dziewięć” to zaledwie dobry musical i dużo od niego lepszy dramat. przeczytaj recenzję
Martyna Olszowska krytyk
8 Interia
Reżyser „Dziewięć” wyczuwa doskonale, kiedy kolejne numery muzyczne mają się pojawić, by logicznie wypływać z fabuły. przeczytaj recenzję
Czy wiesz, że?
dodaj
Ciekawostka
Nicole Kidman rozpoczęła próby do filmu zaledwie cztery tygodnie po urodzeniu dziecka. zobacz więcej
Pressbook
Guido Conti i jego kobiety — Sercem dramatu "Dziewięć" jest artystyczna podróż głównego bohatera, włoskiego reżysera Guido Continiego okrzykniętego przez współczesnych najwybitniejszym reżyserem i magiem kina. Guido gubi się w burzliwych związkach i w niejasnych relacjach z niezwykłymi kobietami. Każda z nich go uwodzi, wprawia w zakłopotanie, wywołuje wspomnienia, otwiera jego wyobraźnię,... zobacz więcej
Powiązane filmy 1 dodaj

Komentarze do filmu

8

zbyt wysokie oczekiwania przeszkadzają… – po obejrzeniu w grudniu zwiastuna (dziwna forma, ale słownik nie podkreślił, więc zostawiam) gotowy byłem film obejrzeć natychmiast. niestety data premiery polskiej bardzo mnie rozczarowała – nie mogłem doczekać się wizyty w kinie. mój zapał ostudziły jednak recenzje i opinie użytkowników. i dobrze się stało – na film poszedłem ze względu na swoją dziewczynę. ona wyszła zachwycona (Chicago podobało jej się średnio), ja osobiście uważam film za dobry. nie oczekiwałem wiele i dlatego się nie zwiodłem.
na film trzeba pójść z nastawieniem jak na operę – niezbyt rozbudowana fabuła, wręcz szczątkowa, dużo muzyki, śpiewu i, w tym przypadku, tańca. jak na musical moim zdaniem, historia jest ciekawa, chociaż nie dorównuje Hair lub Cry-Baby (widziałem film dawno temu młodymi oczami, więc sporo mogło się zmienić). oprawa muzyczna jest dość nierówna – rewelacyjne piosenki "Be Italian" czy "Cinema Italiano" kontrastują z nieco nudnymi takimi jak "My Husband Makes Movies". taniec w wielu przypadkach może nie jest oszałamiający, ale dużo zarzucić mu nie można. niewątpliwym plusem filmu są dość rzadkie, ale piękne widoki i, choć nieco wymuszone, błyskotliwe dialogi (np. dziennikarzy i Guido na konferencji prasowej).
zdecydowanym minusem filmu są głównie zbyt duże oczekiwania. mnie dodatkowo raziła jeszcze gra Marion Cotillard i akcent Guido (podejrzewam, że to drugie zamierzone).
podsumowując: nie odradzam filmu, ale też gorąco nie zachęcam. nie żałuję, że poszedłem – oglądało mi się go bardzo przyjemnie a teraz przyjemnie słucha "Be Italian". ale myślę, że jeżeli obejrzeć ten film, to tylko w kinie – w domu wiele straci na swoim uroku.

4

Dostateczny ! – Kilka aktorek prezentuje się świetnie(Penélope Cruz,Kate Hudson,Marion Cotillard,Nicole Kidman) ,głównie chodzi mi o kreacje i taniec pełen zmysłowości .
Co do śpiewania przez te aktorki ,też nie można nic zarzucić …
Natomiast kiepsko wypadają :Judi Dench(koszmar) i Daniel Day-Lewis mógł by darować sobie to śpiewanie …
A Sophia Loren się nie wysiliła no cóż nie te lata…
Ogólnie film jest słaby ,co prawda nie liczyłem na żadną rewelację musical to tylko musical trzeba to lubić i tyle !

1

Pierwszy film z którego wyszedłem z kina – Pierwszy film z którego wyszedłem z kina. Bez tempa. nudny. nic sie nie dzieje. Kompletny zawód.
Nie ma ani jednej piosenki która może stać się hitem. Mouline Rouge to hit, Chicago dobre a to tragedia.

8

Zastanawia mnie tylko jedno. Skoro wyszedłeś i nie widziałeś całego filmu, jak możesz stwierdzać, że nie było tam żadnej piosenki, która mogłaby być hitem ? Może po Twoim wyjściu coś zaczęło się dziać ?

1

Wyszedłem po 80 minutach wiec nie sadze aby później była nagla zmiana akcji

6

6/10 – nie za ciekawie – Niestety nie ma porównania do dobrego Chicago i bardzo dobrego Moulin Rouge. Nine wypada co najwyżej średnio. Gwiazdorska obsada, świetna scenografia, rewelacyjna muzyka – oto plusy. Poza tym nic szczególnego. Polecam wytrwałym kinomaniakom.

5

Faktycznie po bardzo dobrym "Chicago" spodziewałem się po Marshallu czegoś więcej. Zawiodłem się przede wszystkim właśnie na muzyce, która w musicalu odgrywać powinna przecież najważniejszą rolę. Żaden z utworów nie zapadł mi w pamieć. W przypadku "Chicago" już po pierwszym seansie przez kolejny tydzień chodziło mi po głowie finałowe "All That Jazz".

5

I ja też się zawiodłem. Nuda. Piosenki bez rewelacji. Day-Lewis, Cotillard i Cruz dobrze odegrali swoje role, ale co z tego skoro scenariusz leży. Większość czasu to kompletna nuda, poza występem Penelopy, ale z góry zastrzegam, że jestem wielbicielem jej urody.

Współtworzą dodaj zobacz wszystkich
1
kaskader
420 pkt.
2
Perfik
273 pkt.
3
Beznickowy
98 pkt.
4
stormm59
74 pkt.
5
Sweet_Foxy
60 pkt.
6
Aladyn
60 pkt.
7
jacks
42 pkt.
8
Hsi_Nao
38 pkt.
Nawigacja