Po Jerozolimie jeździ tramwaj, który zbliża mieszkańców zachodniej – izraelskiej i wschodniej – palestyńskiej części miasta. Wyrusza z miejsca, gdzie leżą najważniejsze cmentarze Izraela, instytut Yad Vashem, wzdłuż handlowej i biznesowej ulicy Jaffa, wzdłuż murów Starego Miasta, mija osiedla ortodoksyjnych Żydów, by dotrzeć do Shuafat i Beit Haniny, dwóch dużych dzielnic palestyńskich, a kończy trasę w Pisgat Ze’ev na terytorium palestyńskim. Obserwujemy codzienne sceny z życia pasażerów w podróży, których tramwaj zbliża do siebie, czy tego chcą, czy nie. Jak mówi reżyser: „Ten film jest ironiczną, ale i optymistyczną zarazem metaforą podzielonego miasta, w którym my, Izraelczycy, Palestyńczycy i inne narodowości, wszyscy próbujemy doświadczyć w tym tramwajowym mikrokosmosie, jak mogłoby wyglądać życie bez wielkich konfliktów i przemocy. Jak moglibyśmy żyć nie zabijając siebie nawzajem, akceptując swoją obecność i dzielące nas różnice”.
Bernadetta Trusewicz krytyk
  • 3
  • FDB

Film mógł być arcyciekawym przykładem podsłuchiwania w jakimś celu rozmów niekontrolowanych. Niestety nie potrafi tego zróżnicowania oddać autor. przeczytaj recenzję

Krzysztof Osica krytyk

Pomysł na Tramwaj w Jerozolimie przypomina koncepty etiud studenckich. Na papierze wydaje się bardzo dobry, na ekranie cały traci blask. przeczytaj recenzję

Krystian Prusak krytyk

Amos Gitaï, stały gość Warszawskiego Festiwalu Filmowego, w swoim nowym filmie pokazywanym na otwarcie stołecznego eventu, zabiera nas w fascynujące miejsce, jakim jest Jerozolima. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…