Po Jerozolimie jeździ tramwaj, który zbliża mieszkańców zachodniej – izraelskiej i wschodniej – palestyńskiej części miasta. Wyrusza z miejsca, gdzie leżą najważniejsze cmentarze Izraela, instytut Yad Vashem, wzdłuż handlowej i biznesowej ulicy Jaffa, wzdłuż murów Starego Miasta, mija osiedla ortodoksyjnych Żydów, by… zobacz więcej
Po Jerozolimie jeździ tramwaj, który zbliża mieszkańców zachodniej – izraelskiej i wschodniej – palestyńskiej części miasta. Wyrusza z miejsca, gdzie leżą najważniejsze cmentarze Izraela, instytut Yad Vashem, wzdłuż handlowej i biznesowej ulicy Jaffa, wzdłuż murów Starego Miasta, mija osiedla ortodoksyjnych Żydów, by dotrzeć do Shuafat i Beit Haniny, dwóch dużych dzielnic palestyńskich, a kończy trasę w Pisgat Ze’ev na terytorium palestyńskim. Obserwujemy codzienne sceny z życia pasażerów w podróży, których tramwaj zbliża do siebie, czy tego chcą, czy nie. Jak mówi reżyser: „Ten film jest ironiczną, ale i optymistyczną zarazem metaforą podzielonego miasta, w którym my, Izraelczycy, Palestyńczycy i inne narodowości, wszyscy próbujemy doświadczyć w tym tramwajowym mikrokosmosie, jak mogłoby wyglądać życie bez wielkich konfliktów i przemocy. Jak moglibyśmy żyć nie zabijając siebie nawzajem, akceptując swoją obecność i dzielące nas różnice”. opis dystrybutora
Film mógł być arcyciekawym przykładem podsłuchiwania w jakimś celu rozmów niekontrolowanych. Niestety nie potrafi tego zróżnicowania oddać autor. przeczytaj recenzję
Amos Gitaï, stały gość Warszawskiego Festiwalu Filmowego, w swoim nowym filmie pokazywanym na otwarcie stołecznego eventu, zabiera nas w fascynujące miejsce, jakim jest Jerozolima. przeczytaj recenzję
Pomysł na Tramwaj w Jerozolimie przypomina koncepty etiud studenckich. Na papierze wydaje się bardzo dobry, na ekranie cały traci blask. przeczytaj recenzję
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Zgadzam się z recenzją. Dialogi są nienaturalne i czasami zbyt patetyczne.