Do schroniska Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej przybywa aktorka Zuzanna Wiśniewska. Poznaje tam dwóch przyjaciół grotołazów: Marka Brenerta i Karola Małeckiego. Panowie są zakochani w dziewczynie a ona jest zafascynowana ich pasją. Przyjaciele postanawiają zabrać Zuzannę na speleologiczną wyprawę do jaskini. Z pozoru niewinna wycieczka przeradza się w tragiczną sytuację, cała trójka zostaje zasypana w grocie...
Historia dziewięciu mężczyzn pracujących przy wykaszaniu brzegów pobliskiej wysepki z traw i zarośli. Nieoczekiwanie dołącza do nich piękna Magdalena, która wśród mężczyzn wywołuje niemałe zdziwienie i zachwyt swą urodą i charakterem. Wkrótce też odżywają dawne wspomnienia nad utraconą niegdyś miłością...
Franek i Paweł nie zdali matury i uciekli z domu nad morze. Na plaży zaczepia ich nieznajomy mężczyzna, Filip. Obserwował chłopców i zorientował się w ich sytuacji. Chce im ułatwić zaciągnięcie się na statek w zamian za pomoc w skoku na kasę pobliskiego PGR-u. Franek i Paweł zgadzają się na „męską przygodę”. Jadą do PGR-u i zatrudniają się do pracy przy żniwach. Mają działać według ustalonego planu. Ale Paweł umawia się na randki z Teresą i nie interesuje go udział we włamaniu. Zadziorny Franek pięścią zdobywa sobie pozycję wśród robotników. Przekazuje Filipowi zdobyte informacje i umożliwia kradzież wiertarki z warsztatu.
Po przeżyciach wojennych Stefan nie potrafi wrócić do normalnego życia. Wciąż wspomina okupację, kiedy wraz z żoną uciekł z transportu. Oboje, skrajnie wyczerpani, postanowili popełnić samobójstwo. Kiedy Wanda skoczyła do rzeki, jemu zabrakło odwagi. Teraz żyje z poczuciem winy za jej śmierć. Pewnego dnia spotyka na ulicy żonę, którą uratowali wtedy przypadkowi ludzie. Rozstają się jednak, kiedy Wanda dowiaduje się prawdy. Nie umie pogodzić się z tchórzostwem swego męża. Mimo podjęcia jeszcze jednej próby wspólnego życia nie potrafią zapomnieć o przeszłości.
Fred, młody impresario, wyrusza wraz z trupą teatralną na występy po kraju. Gwiazdą zespołu jest prawie dziewięćdziesięcioletnia Gertruda, kiedyś ulubienica publiczności, teraz niedowidząca i niedosłysząca, zniszczona życiem kobieta. Kolejne spektakle odbywają się przy pustej niemal widowni. Po przedstawieniu aktorzy oblegają Gertrudę, by utwierdzić ją w przekonaniu, że publiczność nadal podziwia jej grę. Sprytny Fred rozpowszechnia plotkę, że wielka aktorka coraz bardziej podupada na zdrowiu i w każdej chwili może umrzeć na scenie. Od tej pory na spektaklach nie brakuje publiczności. Gertruda jest szczęśliwa. Dopiero, kiedy Pola wyjawia jej podstęp Freda, aktorka uświadamia sobie, że ludzie przychodzą do teatru głównie po to, by zobaczyć jej śmierć. W drodze do następnego miasta Gertruda umiera. Przejmujący i gorzki portret starej aktorki ukazany na tle bezwzględnych stosunków panujących w środowisku prowincjonalnych artystów i ich menażerów, którzy dla własnych interesów poświęcają zdrowie oraz godność wykonawców.
Z pochylni gdańskiej stoczni wychodzi w morze pierwszy statek projektowany przez inżyniera Andrzeja Rudnickiego. Na uroczystym bankiecie wszyscy gratulują konstruktorowi, a on ze smutkiem stwierdza, że jego sukces jest spóźniony. Przez wojnę kończył liceum i studia z poślizgiem. Późno ożenił się i ustabilizował materialnie. Ucieka z przyjęcia. Zamierza spędzić urlop wraz z kochającą żoną Martą w ich chacie na nadmorskim odludziu. W dniu czterdziestych urodzin Andrzeja zjeżdżają się przyjaciele, a wśród nich piękna Sylwia, którą poznał na bankiecie.
Rok 1947, Wrocław. Ryszard, młody akowiec, pracuje w milicji. Stale jednak myśli o powrocie do walki podziemnej. Rezygnuje z pracy, obwiniając się o to, że podczas jednej z akcji spowodował śmierć Teodora, kolegi z partyzantki. Zaczyna pracować w fabryce wagonów. Zostaje kochankiem Zuli, żony swego pracodawcy. Prawdziwym uczuciem darzy jednak Blankę, która nie potrafi zrozumieć jego polityczno-moralnych rozterek. Zagubienie Ryszarda pogłębia się z chwilą, kiedy na ulicy dostrzega Teodora. Wkrótce Blanka wyjawia mu, że w czasie wojny została brutalnie zgwałcona przez partyzanta, który wcześniej uratował jej życie, i odchodzi. Po pożarze w fabryce Ryszard rezygnuje z pracy. Rozgoryczony i samotny wyrzuca broń i korzystając z ogłoszonej amnestii, postanawia się ujawnić.
Prowincjonalny cyrk przeżywa kryzys. Grozi mu likwidacja, gdyż występy zespołu składającego się głównie z „weteranów areny” nie są w stanie przyciągnąć publiczności. Sytuację zmienia pojawienie się Roberta, młodego chłopaka, obdarzonego dużymi zdolnościami pantomimicznymi. Jego występy gromadzą komplety publiczności. Robert nie umie jednak ułożyć sobie stosunków z członkami zespołu. Parodiuje ich popisy, uświadamiając cyrkowcom niedoskonałość i odbierając im wiarę w siebie.
Bohaterem filmu jest mężczyzna czterdziestoletni, który usiłuje dokonać rozrachunku z dotychczasowych osiągnięć i porażek. Po wyjściu ze szpitala robi bilans swego dotychczasowego życia. Monolog wewnętrzny to jego spowiedź przed samym sobą. Wprawdzie udało mu się przeżyć obóz koncentracyjny, ale nie odniósł żadnych zawodowych sukcesów. Życie osobiste też nie układało się najlepiej, gdyż żona go zdradzała, a on nie pozostawał jej dłużny. W końcu małżonka go opuszcza, ale następnego dnia prosi w liście o przebaczenie. Czy jego schorowane serce wytrzyma takie skrajne emocje?
Lata pięćdziesiąte. Wielki plac budowy tamy wodnej, gdzie pracuje ekipa Chudego. Pewnego dnia pojawia się dziennikarz. Wszyscy pozostali, którzy mają coś na sumieniu, obawiają się o swoją przyszłość. Jeden z pracowników przyczynia się do śmierci niechcianego gościa. Prawda o całym zajściu okaże się dla pozostałych bardzo zaskakująca.