Filmy zazdrość, wibrator

Jak poznałem waszą matkę to telewizyjny serial komediowy, opowiadający o (nie)szczęśliwych próbach "zdobycia" odpowiedniej narzeczonej przez Ted'a (Josh Radnor), głównego bohatera. Poznajemy go w momencie, kiedy jego najlepszy przyjaciel Marshall, student prawa (Jason Segel) postanawia oświadczyć się swojej narzeczonej, przedszkolance Lily (Alyson Hannigan). Od tego momentu Ted nie przestaje myśleć o tym, że w końcu musi się ustatkować, musi znaleźć odpowiednią kobietę, swoją prawdziwą miłość... W poszukiwaniach tych nieustannie pomaga mu Barney (Neil Patrick Harris), bezczelny człowiek mający obsesję na punkcie garniturów, który w każdej sytuacji widzi okoliczność sprzyjającą "wyrwaniu" jakiejś panny. W momencie kiedy Ted poznaje Robin (Cobie Smulders) sprawa się komplikuje. Nie ma on wątpliwości, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia, jednakże, jak się później okazuje, los chce zupełnie inaczej...

Nic (Annette Bening) i Jules (Julianne Moore (I)) to para kobiet, które wychowują dwójkę cudownych dzieci, Joni (Mia Wasikowska) i Lasera (Josh Hutcherson). Kiedy Joni kończy 18 lat, postanawia odszukać wraz z bratem swego biologicznego ojca - dawcę nasienia. Odnalezienie Paula (Mark Ruffalo) wprowadza wiele zamieszania w ich poukładane życie...

Evie (Jack Plotnick) jest straconą aktorką filmów klasy B, która zdecydowanie nie starzeje się z wdziękiem. Mieszka z Coco (Clinton Leupp), jej przyjaciółką, która pełni głównie funkcję służącej naszej bohaterki. W ich życiu pojawia się nowa współlokatorka Varla (Jeffery Roberson) początkująca gwiazdka, której zmarła matka Marla (Jeffery Roberson) była najbardziej nienienawidzoną rywalką Evie...

Claude (Claude Berri), księgarz, ma poważne trudności finansowe. Przyjaciel doradza mu przekształcenie jego sklepu w sex shop, kwitnący biznes w kontekście wyzwolenia seksualnego na początku lat siedemdziesiątych. W trakcie swojej aktywności zawodowej pozna barwne postacie, w tym Luciena (Jean-Pierre Marielle), przewrotnego dentystę, który zabierze go na nocne wędrówki...