Mark Assante zostaje wrobiony w kradzież cennych dzieł sztuki i morderstwo. Chcąc oczyścić się z zarzutów nasz bohater ucieka policji i wraca do Libanu, gdzie ma nadzieję odszukać bandytów i medalion. Tam okazuje się, że istnieje drugi medalion, który w połączeniu z pierwszym wskazuje mapę do starożytnego skarbu.
Bohaterem dokumentu jest Isa Abdullah Ali, alias Clevin Raphael Holt, afroamerykański muzułmanin z getta w Waszyngtonie, który został zakwalifikowany jako „znany terrorysta” przez amerykański Departament Obrony, mimo że nigdy wcześniej nie był skazany za żadne przestępstwo ani terroryzm. W rzeczywistości przez 6 lat walczył jako muzułmański ochotnik w Libanie i w Bośni, gdzie był wielokrotnie ranny. Co sprawia, że człowiek jest gotów, w imię religii, wziąć do ręki broń? Czy ukryte przyczyny są natury czysto religijnej? Czy walka w imię religii ma być środkiem do rozwiązania problemów społecznych, ekonomicznych i politycznych? Film wykracza poza łatwe etykietowanie, pokazuje subtelne różnice stojące u podstaw decyzji o podjęciu walki za religię.
Latem 2006 roku pod deszczem bomb spadających na Liban, na południu zniszczonego kraju matka szuka swojego syna. Kiedy kobieta obiecuje pewnemu taksówkarzowi godziwe wynagrodzenie, ten decyduje się jej towarzyszyć. Dwójkę bohaterów różni właściwie wszystko. Tony jest chrześcijaninem, mieszka w Bejrucie i marzy o emigracji za granicę, być może do mieszkającego w Izraelu brata. Zeina jest szyitką i wyemigrowała do Dubaju, jednak kiedy wraca do Libanu, aby uratować syna, zaczyna rozumieć, że nie zniesie już dłużej życia na obczyźnie. Wbrew wszystkiemu, również wszechogarniającej śmierci, Toni i Zeina zakochują się w sobie.
Na niespokojnym przedmieściu Bejrutu mieszka transwestyta Nour (Shaker Shihane) wraz z hiszpańską modelką Vanessą (Vanesa Prieto), która właśnie ma pozować do zdjęć. Pomiędzy nimi rozwija się dziwna relacja. Nic nie idzie im zgodnie z planami. Vanessa z nudów wkracza w świat fantazji. Nour, często przewrotny i gwałtowny, poddaje się różnym wygłupom. Na ulicy strzela do przechodniów z procy.
Wygnany artysta i poeta Mustafa, wyrusza w podróż do domu, z jego gospodynią i jej córką. Razem trio musi uniknąć służalców władz, którzy obawiają się, że prawda w słowach Mustafy będzie zachęcać ludzi do buntu.
Tarik (Malek Akhmiss) ubiera się jak kobieta, makijaż, taniec na wózku ojca. To tradycja mężczyzn transwestytów, którzy uczestniczyli w ceremoniach ślubnych. Ale w tym wszystkim czai się złe samopoczucie i głęboki smutek. Tarik jest prześladowany jako homoseksualista, gdyż tutaj homoseksualizm jest nadal przestępstwem.
Dwudziestoletnia, naiwna Lamia (Pascale Habib), mieszka z mężem, dziwakiem trenerem i jego niemą matką (Joelle Hélary), która zatopiła się w cierpieniu. Wszyscy troje żyją razem dziwnym, codziennym życiem w Libanie, wstrząśniętym falą terroru.
Współczesny Liban. Omar jest ochroniarzem w Bejrucie i właśnie ma swoją pierwszą klientkę, Yasmine, która pragnie rozpocząć karierę polityczną. Pewnego wieczoru Omar spotka swojego starszego brata Samira, byłego wojskowego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Samir oficjalnie od czasów wojny domowej jest uznany za zmarłego. Nie widzieli się od 20 lat. Jak po takim czasie, „zmartwychwstały” Samir odnajdzie się w kraju, którego nie jest w stanie rozpoznać? Jak odbuduje relacje w rodzinie? Komediodramat o tym, jak pokłosie zakończonej w 1990 roku wojny domowej w Libanie rezonuje w czasach współczesnych.