@A_Biel
W następnym odcinku ślub więc dostanie nową kieckę. Tak w ogóle to większość postaci chodzi ciągle w tym samym. Za duża obsada żeby często wymieniać garderobę, a budżet może nie mniejszy, ale pewnie odkładają na 9 odcinek.
Nic nie słyszałam na ten temat, ale wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby poruszyli ten wątek w którymś z filmów.
Też liczę, że następny sezom będzie lepszy. Chociaż zważywszy, że twórcy lubią przeciągać historię to nie zdziwiłabym się gdyby pierwszą jego połowę spędzili zamknięci w wagonie. Co do Carla to wydaje mi się, że prędzej Rick padnie niż on.
Wiadomo, że cliffhanger musi być, ale spędzenie pół sezonu na wstęp do historii w następnym sezonie było bez sensu. To już mogli w więzienu zostać kilka odcinków dłużej. A z grupy Daryla powinni byli zrobić mieszkańców Terminusa, albo całkiem pominąć ten wątek. W każdym bądź razie myślałam, że będą mieli większą rolę do odegrania.
Zawiodłam się na finale. Za szybko zakończyli wątek grupy w której był Daryl. Jedyny ich cel był chyba tylko taki, żeby Rick miał się na kim wyładować. Liczyłam, że coś się będzie więcej działo w Terminusie, ale nie, czekaj do następnego sezonu. W zamian dostaliśmy pół odcinka nudnych retrospekcji. Nie wiadomo co z Beth (chociaż się domyślam), Tyreese i Carol też się gdzieś chyba na trasie zgubili. Jakoś w ogóle nie miałam wrażenia, że to finał sezonu.
Co do całego sezonu 4 to był on po prostu słaby. Irytowała mnie zwłaszcza druga połowa. Mogli zwęzić całe to łażenie po lesie do dwóch odcinków a resztę spędzić w Terminusie, ale oczywiście nie mieli by wtedy co robić w kolejnym sezonie, więc trzeba było rozciągnąć cała tą ich wędrówkę na pół sezonu. Jednym słowem nuda.
Twócy powinni się poważnie zastanowić nad skróceniem sezonów.
Ja tam nie zauważyłam poprawy. Zapowiada się wielka szmira. No i ten Tatum, irytuje mnie już sama jego obecność na ekranie.
No tak w "Facetach w czerni" też go widziałam, ale, że robal Edgar był dziwny z wyglądu to go nawet nie rozpoznałam.
Nie podoba mi się kolor, bo kojarzy mi się Daredevilem, a jest to ostatnia rzecz o której chciałabym myśleć w jakiejkolwiek sytuacji. Na sam kostium będę narzekać dopiero jak zobaczę całą postać.
Spojrzałam na zdjęcie i myślę skąd ja go znam. No przecież, że z "Full Metal Jacket". Trochę przykre, że wystąpił w tylu filmach a to jedyna rola z której go kojarzę.
Lubię Bella, ale obsadzenie go w roli Bena Grimma to jakieś nieporozumienie. Już raczej bym go widziała jako Johnny’ego. W ogóle cała Fantastyczna Czwórka jakoś dziwnie obsadzona. Nic dziwnego, że Marvel daleko przed wszystkimi skoro jedyne co reszta robi to ciągłe rebooty.
Proszę czekać…