Andrzej

@Andrzej_Rogos

Aktywność

Nowy wygląd wiadomości FDB.PL

Hm, ze strony redakcji systemu starego i nowego nawet nie ma co porównywać. Ten jest lepszy, bardziej intuicyjny, ma wgrane kilka ciekawych i wygodnych zabawek, jak choćby sprawdzanie pisowni, a wiadomo, że to coś, nad czym redakcja wciąż musi pracować.

Natomiast ze strony odbiorcy moim zdaniem wszystko to również wygląda lepiej. Padają jakieś zarzuty, że to zrzyna z Popcornera, ja tego nie widzę aż tak. Strona newsa wygląda teraz bardziej blogowo, ale to podyktowane jest aktualnym trendem bardziej niż chęcią kopiowania z innych portali. Na dodatek kolorystyka ładnie zgrywa się teraz na całym portalu i moim zdaniem wszystko jest in plus.

Jeszcze trochę czasu, trochę poprawek, trochę wprawy redakcji i naprawdę będziemy mieli portal na wysokim poziomie.

Nominacje do Złotych Malin

A ja się nie wstydzę napisać, że Love Guru mi się podobał ;d Był o wiele zabawniejszy od tych wszystkich komedii, które się teraz robi. Krytycy swoje, ja swoje. I tak po wieki wieków ;d

Fringe: Na granicy światów (2008 - 2013)

Znając mistrzów języka angielskiego (vide Make It Happen → Just Dance – Tylko Taniec) to możliwym tytułem zdaje się być nawet "Grzywka" :D

Swoją drogą zamiast Wzór mogliby dać Wzorzec.

Fringe: Na granicy światów (2008 - 2013)

Ja się bardziej kierowałem terminem "Fringe Science", poza tym serial Wzór już istnieje ("Numbers") ;d

Fringe: Na granicy światów (2008 - 2013)

Polski tytuł? – Macie jakiś pomysł na polski tytuł? Z niecierpliwością czekam na oficjalny, polski wymysł, ale póki co możemy sami zabawić się i spróbować coś wymyślić:>

Moja propozycja to "Ekstrema", albo może "Ekstremum"

Any ideas?

Nominacje do Złotych Globów '09

Słaby nie był, ale mi osobiście Kung Fu Panda podobała się bardziej :)

A w kategoriach telewizyjnych oczywiście kibicuję House’owi :)

Zwiastun Terminator: Ocalenie!

A ja już obejrzałem. I zachwycony nie jestem.

Orkiestrowe propozycje

Ja osobiście uważam [rec] za film o wiele lepszy od Blair Witch Project. Był ciekawy i momentami naprawdę straszny, podczas gdy BWP to po prostu nudy, nudy i jeszcze raz nudy, dobrze kiedyś podsumowane w ktorymś z odcinków Family Guy’a :)

Guru miłości (2008)

Recenzja – Przed obejrzeniem filmu widziałem sporo opinii. Kilka pozytywnych, ale zdecydowanie więcej tych negatywnych. Z zasady nie ruszają mnie opinię innych, toteż po odpowiednio długim czasie również i "Love Guru" obejrzałem. Z nudy.
Co mogę powiedzieć? Powiedzieć mogę sporo, ale zrobię to raczej odpowiadając na często paające zarzuty pod adresem filmu:

- nuda:
Otóż zarzut jest nieprawdziwy. Zgodzę się z tym, że fabuła nie jest wymyślna, lecz pamiętać trzeba o tym, że jest to komedia, a zamierzeniem komedii nie jest zachwycać ambicją i zagmatwaną fabułą. Poza tym oglądając film czas płynie szybko, jest mnóstwo scen, które wcale nudne nie są. Zarzut więc odrzucam, oczywiście subiektywnie.

- płytkość:
Kolejny bezsensowny zarzut, kolejny raz trzeba podkreślić, że to miała być komedia. Ale najzabawniejsze jest to, że film wcale płytki nie jest. Pod przykrywką żartów i zabawnych linijek kryje się sporo życiowych prawd, do których dostrzeżenia naprawdę nie potrzeba szkła powiększającego. Również i z tym zarzutem się nie zgodzę.

- gra aktorka:
To moim zdaniem (oprócz kolejnego punktu) najbardziej nietrafiony zarzut. Osobiście odniosłem wrażenie, że Mike Myers naprawdę stworzył kreację. Mimika, ruchy, sposób mówienia i zachowywania się głównego bohatera naprawdę porażają, jest to coś więcej niż tylko aktorstwo, a ja osobiścię chylę czoła. Ben Kinglsey, Jessica Alba, Justin Timberlake na przyzwoitym poziomie. Zabawnie, z luzem – tak jak być powinno.

- nieśmieszne żarty – to, jak już wspomniałem, bardzo nietrafiony zarzut. Wynikać on może z tego, że część odbiorców nie zna języka angielskiego na wystarczającym poziomie, a napisy do filmu (lub też w przyszłości – o zgrozo – lektor) nie oddadzą natury tych żartów. A to dlatego, że mnóstwo z nich opiera się na grach słownych. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś potrafi odpowiednio zrozumieć żarty w oryginale, to nie może nie docenić ich klasy. A jest ona naprawdę wysoka. To specyficzne poczucie humoru, które powierzchownie sprawia wrażenie prostego żartu, ale gdyby pomyśleć nad tym troszkę dłużej, dochodzi się do wniosku, że niełatwo jest coś takiego wymyślić (vide sceny z prezentacjami Pitki). Once again – osobiście jestem pod wrażeniem. Nieczęsto śmieję się na filmach, tym bardziej w ostatnich latach, ale przy "Love Guru" kilka razy nie mogłem się powtrzymać.

Oczywiście przytoczyłem tylko kilka zarzutów kierowanych pod adresem filmu na forach filmowych. Są one jednak najlepszym dowodem na to, że na opiniach innych nie powinno się opierać do końca.

Jeśli znasz język angielski, jeśli odpowiada ci ciekawe, czasem abstrakcyjne poczucie humoru, jeśli lubisz szybką komedię z dobrymi aktorami, śmiesznymi żartami, przeplataną fajnie wykonanymi przerywnikami muzycznymi… to "Love Guru" jest dla Ciebie!

Moja subiektywna ocena to 8/10. Humor, aktorstwo, scenariusz – czego więcej chcieć od komedii?
Polecam.

Pierwszy teaser 2012

Krótko i zwięźle – I like it :)

Proszę czekać…