'Gdzieś już taką żonglerkę gatunkami widziałem'. Po sprawdzeniu reżysera flashback: w 'Host' z 2006r. Jeśli ma to być jego podpis, niech pisze obiema dłońmi.
Co, gdy zbudujesz cyfrowego Golema, któremu żydowscy koledzy podmienią pergamin w ustach by stał się bardziej krwiożerczy? I co, gdy stracicie nad nim kontrolę?
Nie wiem, czy Doda będąc wpółproducentką została twarzą filmu, czy może grając dorzuciła się do kiesy? Btw: 'twarzą', chyba coś niedobrego stało jej się w usta.
Lars wygrał obsadzając Sukową, oraz mając 3!? operatorów. Przednia/tylna projekcja, gra światłem, kolorem, kontrastem, ziarnem, 4. ścianą – prawie jak Sin City.
Jeden z najlepszych filmów Smarzowskiego. O dziwo bez Jakubika. Najlepszy scenariusz Szczerbica (wśród słabszych 4 był 'Wiedźmin'). Dobre aktorstwo i zdjęcia.
Uszy szeroko otwarte, bo 'cały ten jazz' zagrany zaskakująco lekko w smutnych realiach PRL. Wczesna Zimna Wojna w kolorze, szczególnie, że Kulig tu grać miała.
'Ale to nie do mnie tak. Do mnie nie.' Dziwne, jak porównuję oceny znajomych, to dałem chyba najniższą? A przecież np. takim 'Relatos salvajes' dałem kiedyś 9.
Biegunka. M.in. operatorska, przy kręciołkach kamerą. Miało być 4, ale scenografia dobra i lubię sterowce. Twórcy chyba swój cel osiągnęli, czyli niezły budżet.
Gdyby meksykański Reymont napisał epos 'Kobiety', Roma byłaby ekranizacją. Cuarón wrócił do dzieciństwa. Intymnie, z kameralnym pierwszym planem i epickim tłem.
TVN finansując Koxa może liczył na lekki romans w kato-prawicowej dystopii AD 2030? A dostaliśmy dobre SF (scenografia, zdjęcia), czerpiące garściami z klasyki.
Proszę czekać…