Fajna bajka, ale taka nie moja raczej. Lubię ten film za jego poczucie humoru, portretowanie arbuzów i szacunek do wody.
Jestem w rozdarciu, bo kilka mocarnych scen, świetny setting ze scenografią i tytułowym motywem na czele. Ale to wszystko, to jedynie przebłyski. Szkoda.
SplatFilmFest. Złożone z wielu zabawnych elementów buntownicze love story, ubrane w sielski Sundance'owy klimat, kapitalnie przełamany punk rockiem.
Jest świadomość reżyserki nt polskiego youtuba, ale też średnia aktualność zjawiska. Pranksterów zastąpili influencerzy, a tych pierwszych już dawno obśmialiśmy
FPFF. Interesujący za sprawą życiorysu Zieji i dość solidny w wykonaniu. Ale brakuje w tej nudnawej biografii czegoś, co wyciągnie ją ponad przeciętność.
FPFF. Największe pochwały temu filmowi należą się za to, że ani razu nie miałem poczucia zażenowania. A wydaje mi się to sporym sukcesem jeśli chodzi o tematykę
Grzegorzek to jednak ewenement w polskim kinie. Nie ma u nas reżyserów z takim polotem w lekkości opowiadania historii. Latem ściągam koszulkę i idę na kort.
Maślona potrafi budować napięcie, a Magma jest tego świetnym przykładem, który klasyfikuje już styl reżysera.
Na poziomie obserwacji, przemyślenia Czekaja i jego bohaterki są super, ale schody zaczynają się kiedy przychodzi do wyreżyserowania tej historii.
Świetne origin story, który dostarcza bardzo fajnej rozrywki, w duchu końca drugiej dekady XXI w. Ciekawa kreska, która znakomicie potęguje wrażenia wizualne.
Proszę czekać…