Aktywność

Dzikie róże (2017)

Jadowska najwięcej mówi scenografią i czynami swoich bohaterów, najmniej słowami i kamerą. Różne momenty ma ten film.

Ptaszki, sieroty i szaleńcy (1969)

Nie jestem fanem nowofalowych ekscesów. Dużo się w tym filmie dzieje i dużo się mówi, a to wszystko szyte bardzo grubymi nićmi. Bardzo lubię za scenografię.

Rozstanie (2011)

Dylematy są na tyle trudne, że opowiedzenie się po jednej ze stron jest praktycznie niemożliwe. Rozstanie tym bardziej bolesne, bo uczucia schodzą na drugi plan

Znaki (2018 - 2019)

Ile ja się nakomentowałem podczas seansu 1 sezonu… A za ocenę tego serialu niech świadczy fakt, że nie rozmawiam podczas oglądania. Na odmóżdżenie jak znalazł

Saint Maud (2019)

Stoję w naprawdę dużym rozkroku po tym filmie, bo to obraz który niekoniecznie dobrze wykorzystuje wszystkie ścieżki fabuły, ale który świetnie je konstruuje.

Atlantyk (2019)

Niesamowity film, bo zupełnie inny od oczekiwań. Nawet jeśli z podobnymi motywami już się kiedyś spotkaliśmy. Atlantyk jednak uwrażliwia na zgoła inne rzeczy 7+

Palm Springs (2020)

Ma w sobie wszystko czego potrzebuje kandydat do najprzyjemniejszego filmu roku. Wyborna rozrywka. Synonim słowa 'enjoy'.

Ran (1985)

Świetnie to wygląda w większości, lubię za względną nieoczywistość fabuły i kilka ciekawych wątków. Emocji jednak nie ma za wiele, a i przestoje się zdarzą.

Obywatel (2014)

Stuhr także ma swojego Miauczyńskiego. Lubię o nim myśleć tylko w poszczególnych epizodach, bo humor i puenty czasem wchodzą. Innym razem zupełnie nie.

Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina (2020)

Dziś już ciężko nie znać, albo chociaż nie natknąć się gdzieś w Internecie na tę sprawę. Ale nadal dzięki narracji ujętej w taką formę robi wrażenie.

Proszę czekać…