Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Wielki Szu (1982)

Pięknie ukazana głębia PRL-u.

Piłkarski poker (1988)

Janusz Gajos, Marian Opania i Jan Englert – dobra obsada i dobry film. Poza tym, ile w tym prawdy.

Pułkownik Kwiatkowski (1995)

Film OK. Ale jakoś nie porywa.

Olbrzym (1956)

@Elizabeth_Linton Dla mnie Buntownik też średni. "Buntownik" z Mattem Damonem dużo bardziej mi się podobał. A "Na wschód od Edenu" jest tylko niezły.

Olbrzym (1956)

Najlepszy z trylogii deanowskiej.

Ga, ga: Chwała bohaterom (1985)

Jedyny dobry film Piotra Szulkina. Teksty, które mnie rozbawiły: "Wsiądziesz tu, wysiądziesz na obcej planecie i zamocujesz chorągiewkę. Potem możesz zbierać próbki, fotografować, onanizować się, czy co tam chcesz", "Proszę pana, nich się pan w ogóle nie krępuje. Z taką siksą wszystko pan może proszę pana – na wszystkie sposoby: tak, tak, tak, tak – szczególnie pan – bohater! He,he – dla takiej pindy, to nawet zaszczyt. Szczerze panu powiem – ja jej zazdroszczę!", "Proszę robić wszystko co pomyśli głowa, bez żadnych zahamowań" i"Przyjdę na ceremonię i będę płakał".

Infiltracja (2006)

Mi się absolutnie nie podobał. Po premierze tego filmu myślałem, że Martin Scorsese się wypalał – wrócił w dekadzie 2010-2019 dwoma hitami "Wyspa tajemnic" oraz "Wilk z Wall Street", które dużo bardziej mi się podobały.

Quo Vadis (2001)

Największa żenada 2001 roku zaraz po "Gulczas, a jak myślisz?".

Człowiek z żelaza (1981)

To ważny film. Istotą jest treść oraz przekaz jaki ze sobą niesie. Od strony technicznej masa niedoróbek. Gra redaktora "naczelnego" w scenie emocjonalnej rozmowy z Agnieszką (Krystyna Janda), jest mocno wątpliwa w ujęciu sztuki aktorskiej. Takie przypadki można mnożyć. Do tego słaby montaż, zdjęcia oraz dźwięk. Jednakże piosenki bardzo mi się spodobały i tworzyły niesamowity klimat tego obrazu. Aczkolwiek w tym kontekście są to rzeczy marginalne, gdyż waga i znaczenie znajdują się zupełnie gdzie indziej.

Człowiek z marmuru (1976)

Jeśli rozważać ten film jedynie w kwestii pewnych realiów historycznych oraz odwzorowania tamtych czasów, to oczywiście stanowi to dzieło nader zacne. Jednakże bardziej do mnie przemówił "Człowiek z żelaza".

Proszę czekać…