Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Jan Serce (1981 - 1982)

@Chemas A serialem, który raz do roku oglądam, są "Chłopi" z Emilią Krakowską, Władysławem Hańczą i Magdaleną Wołłejko. Spostrzegawcze oko dostrzeże drobną rolę, ale kilkuodcinkową Andrzeja Seweryna – jako Michała, bratanka organisty. Zwłaszcza, że nie został wymieniony w napisach końcowych. Kiedyś nie lubiłem też "Ziemi obiecanej", dopiero dwa lata temu się zakochałem w tym fenomenie kronikarskim Andrzeja Wajdy.

Jan Serce (1981 - 1982)

@Chemas Piszę recenzje filmów, w przyszłości zamierzam coś jeszcze z tym zrobić. Dziękuję bardzo za pozytywny komentarz, obecnie oglądam "Polskie drogi" z tym samym aktorem – również jego wspaniała kreacja Leona Kurasia, największego cwaniaka w Polsce. Kiedyś to były seriale doprawdy imponujące, te współczesne są po prostu do bani, nie lubię ich!

Czas honoru (2008 - 2013)

@Chemas Zestawiać to ścierwo w jednym szeregu z "Polskimi drogami", "Domem" lub chociażby "Czterema pancernymi" to profanacja i bluźnierstwo.

Końcowe odliczanie (1980)

Rewelacyjne kino, które łączy fantastykę naukową z II wojną światową. Kirk Douglas i Martin Sheen stworzyli jeden z największych wymarzonych aktorskich duetów w historii filmu. Fajnie byłoby dla każdego, gdyby nie doszło do Pearl Harbor 7 grudnia 1941 roku. Ta produkcja daje nam odpowiedź na pytanie, jak by wyglądał przebieg dziejów ludzkości, gdyby nie było tak krwawo w latach 1939-1945, jak to niestety miało wówczas miejsce. Do dzisiaj żyjemy z nierozliczonymi niektórymi zbrodniami popełnionymi w tym okresie. Realizacja stoi na bardzo dobrym poziomie. Nie widzę powodów do narzekania. Wielki żal, że "Końcowe odliczanie" nie jest szeroko znanym dziełem sztuki. Naprawdę, polecam każdemu. Gwarantuję uważnemu i doświadczonemu widzowi zero nudy! 9/10

Twister (1996/I)

Standardowe kino katastroficzne bez rewelacji.

Czas zabijania (1996)

@Chemas Jestem fanem kina lat dziewięćdziesiątych – tego filmu też nie mogłem uniknąć. I nie żałuję, bo jest świetny.

Czas zabijania (1996)

Bardzo dobre kino. Samuel L. Jackson, Kevin Spacey i Matthew McConaughey – te trio aktorskie jest w przeważającej większości gwarancją udanego seansu. Do dzisiaj trwają zamieszki na tle rasowym czy przemoc. Oglądając tą rewelację warto się zastanowić, czy uważasz że istnieje jedyna właściwa rasa ludzka. Historia jest absolutnie ciekawa i porywająca. Późno odkryłem ten film, ale lepiej tak niż wcale. Nie popada wcale w absurdy czy głupizny, nawet rozprawy sądowe zostały nakręcone w pieczołowity sposób. Do końca wierzyłem, że uniewinnią Carla Lee Haileya, bo nie miał wcale nic wspólnego z napaścią i morderstwami na tle rasistowskim. Nie żałuję, że obejrzałem. Naprawdę warto było obejrzeć. 8/10

Gwiezdne wojny: Część IV – Nowa nadzieja (1977)

@Chemas Bardzo dziękuję za "wspaniałą" propozycję, ale niestety nie skorzystam.

Westworld (2016 - 2022)

Obejrzałem pierwszy sezon i w ogóle mnie nie wciągnął. Nawet obecność giganta światowego aktorstwa, Anthony’ego Hopkinsa na niewiele się zdała. Zdecydowanie nie polecam – chyba nigdy się już nie przekonam do tego dziwnego barachła.

Kraina Tygrysów (2000)

Miejscami nawet nudny. Zasługuje na średnią ocenę.

Proszę czekać…