@ana481516 takich też mam sporo do nadrobienia ;)
Znowuż nie brzmi to odkrywczo, ale Elodie widziałem już w paru produkcjach i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Pamiętam, że bardzo ładnie wyglądała w filmie Bodyguard Zawodowiec. Akurat w Daredevilu jej nie widziałem, gdyż do tej pory jedynie pierwszy sezon obejrzałem a The Defenders nie widziałem wcale. Liczę na przyzwoitą i wciągającą akcję.
@Chemas Moim zdaniem jak najbardziej można traktować "special effects artist" jako "special effects" i podobnie ma się sprawa z "visual effects artist" → "visual effects" jak i "digital effects".
Fakt, przydałoby się dopisać te warianty w poradniku.
O, pozycja obowiązkowa dla mnie – jako fana kina chińskiego, jak i wszelakich filmów o rekinach (wiele z nich było raczej słabymi produkcjami, ale co tam, były rekiny!). Pamiętam, że obejrzałem jeden chiński film o ataku krokodyla, także o rekinach na pewno obejrzę!
Nie brzmi jakoś odkrywczo ale skoro to koreański komiks, jak i produkcja serialu plus zombie to zapewne obejrzę. Lubię te dalekowschodnie klimaty, z zombie to inna sprawa – jakoś napawały mnie one pewnym lękiem.
O, wspaniale! Bardzo lubię Toma Hardy’ego i polubiłem Lindę, która pięknie wyglądała w dylogii Daddy’s Home. Poza tym interesuję się takimi gangsterskimi tematami, w tym oczywiście wielkim niesławnym Alem Capone.
Mnie nie zależało akurat na takiej funkcji, ale tak jak jedna osoba wspomina – dobrze, że nie zostało to zrobione nachalnie. Osobiście nie czytuję recenzji przed obejrzeniem filmu, czasem po jeśli już, więc mi się to akurat w ogóle nie przyda, ale ok, mamy różne potrzeby.
Bardzo dobry! Prawdziwa gratka dla fanów gatunku. Trzeba przyznać, że czarny charakter – Phillip Ko świetnie zaprezentował swoje umiejętności. Interesujące otoczenie przy końcowej walce. W filmie w ogóle jest mnóstwo pojedynków, treningu, pokazywania swoich umiejętności walecznych – ciągle się coś dzieje, czasem z odrobiną humoru. Świetna choreografia walk. Główna postać – Pomson Shi nie porywa jednakże.
Po dłuższym czasie rozłąki powróciłem do tych nieco starszych filmów sztuk walk z Hongkongu. Był to całkiem udany powrót. Cliff Lok jako główna postać poradził sobie przyzwoicie, z odrobiną pierw dramatu, następnie komedii. Najwięcej zabawnych sytuacji jest w sekwencji treningowej Ah Niu u małżeństwa mistrzów sztuk walk, w tych rolach Kien Shih oraz Linda Lin, którzy bardzo dobrze się zaprezentowali jako para. Na duży plus również końcowy turniej sztuk walk – nie ma ich za wiele, ale za to mogliśmy podziwiać przez kilka solidnych minut kunszt Cliffa i Jung-Lee Hwanga. Satysfakcjonujące zakończenie.
@Grzegorz_Derebecki Nie uciekałem na IMDb tylko lubiłem spojrzeć jakie tam są informacje. Tu na fdb było wyświetlane na głównej i się przyzwyczaiłem :)
No właśnie – niespójne – teraz wiele filmów, które obejrzałem nie mają oceny (w sensie tylko moja np.) i wiele filmów przy których ocena się nie wyświetla, bo ocenił może jeden-dwóch użytkowników. Chyba już wolałem sytuację przed, ale to tylko moje zdanie ;)
Proszę czekać…