Nieprzyjemna opowiastka – nie lubię tego motywu, który tu został wykorzystany (związany ze zwierzętami). Moim zdaniem to thriller, nie horror, elementy grozy są, ale wynikają z zachowania człowieka, choć jest też najwyraźniej jakaś tajemnicza siła. Nie przekonała mnie ta historia.
Pierwsza część była naprawdę dobra, druga niestety jest słaba i aż się boję jaka jest trójka, w której nie zagrał już Wesley Snipes. Luki w fabule, niedopracowanie, aktorsko myślę, że ujdzie. Niestety ale można się spodziewać, kto jest zdrajcą, mi się to od razu rzuciło w oczy, a chodzi tu o osobę, która grywała takie bardziej czarne charaktery (przynajmniej ja tę osobę w takich rolach widywałem) i po aparycji można wnioskować kto jest tym złym, niestety w tym przypadku powinniśmy podejrzewać daną osobę później (żeby utrzymać dobre, pożądane w gatunku napięcie), wygląd, znana skądinąd twarz tu nie pomaga.
Niezły – nie odkrywczy ale przyzwoicie rozpisany i zagrany. Interesujące sceny wyścigów i wszelakich manewrów. Jako fan kina z Hongkongu, jak i dwóch głównych aktorów – Anthony’ego Wonga i Shawna Yue oceniam może trochę na wyrost.
Całkiem zacny thriller z Wesley Snipesem i piękną jak zwykle Diane Lane. Dobrze zbudowane napięcie, choć czasem miałem ochotę przewinąć do przodu, zerknąć co też będzie na następnej stronie, może nie wynikało to z samego napięcia ale też i wszelakich oskarżeń, które wiemy że są fałszywe itp. Spodobała mi się postać grana przez Snipesa – nawet chętnie zobaczyłbym inne jego śledztwa ;)
Przyzwoity film akcji z Wesley Snipesem w roli głównej. Bywają naciągane sceny ale wartka akcja, jakaś tajemnica, jakiś zdrajca i wciąga. Trochę denerwowała mnie tutaj Nadia ale trzeba przyznać, że Silvia Colloca to piękna kobieta. Nie wiem dlaczego, ale jakoś lubię te amerykańskie filmy akcji, które dzieją się też w Europie, najlepiej wschodniej.
Jedynka naprawdę mi się spodobała i doprawdy wciągnęła mnie tamta historia. Tu już bardziej na siłę, to zachowanie bliźniaków też dziwne, nie czułem tu takiego napięcia, oczywiście bardzo przewidywalna scena na koniec, wiemy kto wyjdzie cało. Miło wyglądająca relacja Courtney z byłym zastępcą szeryfa, choć aktorsko on nie powala.
Zbyt wiele niemożliwych scen akcji – np. te strzelaniny, z których bohaterowie wychodzą bez szwanku. Lubię Dolpha ale ten film nie jest najwyższych lotów. Ogólnie ten motyw z bielą również nie przypadł mi do gustu. I takie sobie było zmartwienie dziewczynki po tragedii, jaka się jej przydarzyła – troszkę sztucznie, za mało realizmu.
Obejrzałem, nawet dwa razy i nie uważam tego czasu za stracony ;) Wielu się spiera, czy jest to pierwszy w historii film z gatunku horroru. Ciekawe jakie emocje wywoływał u pierwszych oglądających, jeszcze w XIX w. Teraz myślę, że bardziej bawi widza, takie fantasy komediowe można powiedzieć. Nie wiem nawet jak to ocenić, jak oceniać te najstarsze filmy, które często nie trwały nawet jednej minuty, tu mamy aż trzy co prawda – jest już jakaś historia, większa niż wjazd pociągu na stację itp. Hmm
Horror to nie jest, bardziej thriller a wątki horrorowe są tylko w piątym odcinku, można też trzeci uznać za taki, ale ja bym dał tam fantasy. Zatem jeśli oceniać przez gatunek, który podawany jest tak tu jak i na IMDb to dałbym o wiele niższą notę, ale jeśli oceniać przez pryzmat antologii thrillera i horroru to już lepiej wypada. Wybitne dzieło to nie jest jednakowoż, raczej popularne motywy w norweskim wydaniu z popularnymi twistami na koniec odcinków. Ogląda się jednak przyjemnie, całkiem nieźle to wypadło w takiej krótszej formie. A, i nie wiem za bardzo o co chodzi z tym autobusem na początku każdego odcinka i ich pasażerami. Myślałem najpierw, że to ci źli – wyjęci z każdego z odcinków, ale moja teoria szybko upadła.
Byłem całkiem podekscytowany na wieść o tym filmie, więc jak się dowiedziałem, że trafi na Netfliksa to szybko go tam obejrzałem. Cóż, sam nie wiem, czy wiele oczekiwałem – myślę, że nie ale i tak tego nie dostałem. Tak jak niektórzy wspominają – przewidywalny, oczywiście też nie straszy. Ogólnie tę historię bym przełknął ale później nie trafił jeszcze w mój gust motyw z zarażeniem się dwójki bohaterów od meteorytu i ich zmiany w wyglądzie w następstwie zabrania skały do domu, także 5/10 odpadało. Sceny morderstw jednakże przyjemne, że tak powiem. Nie można również odmówić Wiktorii urody.
Proszę czekać…