Piszę to jako ktoś, kto przeczytał prawie wszystkie książki Cobena w tym trzy części o głównym bohaterze Mickey. To co robi Amazon z poprawnością polityczną to aż oczy bolą i rzygać się chce. Wszystko wszystkim ale zmieniać postacie, oraz pewne sytuacje by niektóre środowiska się nie mogły przyczepić to przesada i to gruba. Główny bohater w książce to młody, wysportowany i wysoki chłopak o jasnej karnacji a w serialu niewysoki, ciemnoskóry i niewysportowany. Już zastąpienie wujka Myrona na ciotkę Shirley (czy jakoś tak) to przegięcie no ale romans tej ciotki z matką kolegi ze szkoły to już baśń. Nie miałbym nic przeciwko gdyby ta historia była napisana w taki sposób, ale wstawianie na siłę zmian tego typu doprowadza do niechęci ze strony ludzi, którzy czytali te książki. Sam serial jest ok. Do tego mieszanie watków z wszystkich 3 powieści w 3 odcinkach pierwszej serii. To jakby z Gandalfa zrobić nagle kobietę, Frodo nagle został ciemnoskórym gejem a Gimli z Legolasem byli parą. Nie. Nie podobają mi się zmiany oryginałów w taki sposób.
Słabo to widzę :/
Zgadzam się, szału nie ma :)
Proszę czekać…