Warto zobaczyć, chociaż po pierwszym odcinku spodziewałam się czegoś innego (konkretnie: spodziewałam się, że kolejne odcinki będą bezpośrednią kontynuacją pierwszego). W każdym odcinku mamy pokazaną sytuację z innej, nowej perspektywy, a żadna z nich nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi na najważniejsze pytanie: "Dlaczego?".
Przekombinowany. Za dużo wątków, za dużo połączeń między postaciami, za bardzo wszystko skupia się (koniec końców) na Forście. Otwarte zakończenie to już w ogóle porażka, po takim przekombinowany ja nie chcę znać motywów działania postaci… Klimatycznie fajnie, faktycznie momenty jak u Lyncha, szkoda że rozjechały się ze scenariuszem.
Bardzo przeciętny film o nagłej niepełnosprawności. Takich filmów i historii mamy wiele, ten jakoś specjalnie nie wyróżnia się na ich tle i w zasadzie chyba jedyny nowy motyw to ten dotyczący zamachu, w efekcie czego główny bohater poza niepełnosprawnością zyskuje rozpoznawalność i miano bohatera.
Obejrzałam jeden sezon, kolejnego nie zamierzam. Świat alternatywny i pomysł świetny, ale to za mało. Historia z jednej strony dziwnie rozwleczona, niektóre wątki się mocno nie kleją, podobnie jak zachowanie głównych bohaterów. Przyznaję, że irytująco głupi i naiwni główni bohaterowie (Juliana i Joe) to jeden z głównych powodów, dla którego nie zamierzam oglądać kolejnych sezonów. Nie kupuję tej ich fascynacji, nie kupuję zaangażowania Juliany w ruch oporu, ani rozdwojenia jaźni nazisty Joe. Z plusów: część pozostałych postaci oraz ich zachowanie/motywy – świetne. Postać mężczyzny z wysokiego zamku również. Świetny ostatni odcinek 1 sezonu, dużo rozstrzygał, dobre tempo i zwroty akcji – szkoda że tak nie wyglądały pozostałe odcinki. No i alternatywna rzeczywistość w postaci świata rządzonego przez Niemcy z Japonią – pomysł rewelacja. Potencjał był, trochę nie do końca dobrze zrealizowany.
Przyzwoity, ale nie jest to pozycja obowiązkowa i kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Ja rozumiem, że w końcu jakaś zagraniczna gwiazda zrobiła film w Polsce i o Polsce, ale to chyba ciut za mało, żeby się zachwycać. Nie urzekł mnie klimat, nie urzekli mnie bohaterowie, nie urzekła mnie Polska w tym filmie, nie urzekła mnie historia. 5/10
Słabiutki shit i tyle. Historyjka głupiej dupeczki, która chce zrobić karierę w biznesie porno. Tyle, że zamiast porządnej historii mamy teen dramę w wykonaniu bohaterki i jej koleżanek z branży. Dylematy "przyjacielskie" i relacje jaj z serialu dla nastolatek stanowią istotne tło dla całości działań infantylnej Belli. Całość się nie kleiła, bo trudno połączyć temat porno i naiwne zachowania. Z jednej strony mamy ostro, z drugiej mamy telenowelę.
Nie mój klimat, nie polecam.
Fakt, nie brałabym tego filmu na poważnie i co do gatunku to pełna zgoda. Tak czy inaczej ogląda się naprawdę dobrze.
@BBi trudno mówić o "pobiciu" czy o jakiejkolwiek "rywalizacji" w przypadku różnych filmów. Tak, różnych. Bo generalnie niby mamy ten sam scenariusz, ale mamy jednocześnie kompletnie różne interpretacje. I tak jak Symfonia Grozy i Nosferatu Wampir były różne, tak również najnowszy film jest jeszcze inny. Osobiście lubię je wszystkie, każdy z innego powodu.
7/10 naprawdę przyjemnie się oglądało. Klimat w tym filmie mógłby przypominać trochę klimat w czasach PRLu. Bieda, bloki, kobiety ledwo wiążące koniec z końcem, patriarchat, podejście do wychowania dzieci. Film jest uniwersalny, o miejscach które były nie tylko w Madrycie, o ludziach którzy mogliby mieszkać w wielu innych miastach. A wszystko to łączy specyficzny dla Almodovara humor, oraz postacie silnych kobiet, które chcą zmienić swój los.
Rewelacyjny. Długo czekałam na dobry film o wampirach i szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że temat Draculi powróci kiedykolwiek w tak wspaniale odświeżonej wersji. Nie przeczę, że to film przede wszystkim dla fanów gatunku, ale sądzę że przeciętny widz również będzie w stanie docenić ten film (w szczególności młodsza widownia, która nie oglądała starych wersji w ogóle). Więcej napiszę w recenzji wkrótce (mam nadzieję).
Proszę czekać…