Zachwycające… – … tak nie pomyliłem się, zachwycające jest to że cała saga jest już poza półmetkiem (chyba?) i zmierza ku szybkiemu mam nadzieję końcowi. Wszystkie poprzednie części były słabe ale 3 to już przesada, klasyczna południowoamerykańska telenowela z klasycznym dylematem czy seniorita Bella będzie z wampirem "Alonso" czy może też z wilkołakiem "Fernandem". Przepraszam rzeszę fanów jednak moim zdaniem ten film to kiepskie romansidło z nutką brazylijską czy jak kto woli meksykańską. Scena dialogu w namiocie pomiędzy wilkiem i wampirem klasa… zapiera dech, brak słów i złota malina za aktorstwo. Podobny fenomen do pottera ale dla pottera jakieś wytłumaczenie jest bo jego się ogląda nieźle, tutaj natomiast jest beznadziejnie. Zaznaczam że moja opinia powstała wyłącznie na podstawie filmu, książek nie czytałem. 2/10 Nie polecam
Nie polecam – Nic nie ratuje tego filmu, wg mnie kuleje dosłownie wszystko: aktorstwo – kiepskie, scenografia – kiepska, sceny walk czyli w sumie "sens" tego filmu – kiepskie i wszystko poza tym kiepskie również. Mimo że temat oklepany z każdej możliwej strony to chyba można było zrobić z tego w miarę zjadliwy film a ten cóż… 2/10. Odradzam.
Zgodzę się z Wami – pierwszy odcinek naprawdę trzyma klimat, mimo że taka historia była już nie raz wykorzystywana to akurat tą wersję ogląda się świetnie, prawie wszystko na tip top, jednak wg mnie dalej z odcinka na odcinek troszkę zaczęło się to wszystko pogarszać i oby nie było to przysłowiowe – po równi pochyłej… Trzymam kciuki.
… jeszcze The Clash w tle…
Wielka szkoda bo Lobo to jedna z "lepszych" komiksowych postaci, ale może w przyszłości coś z tego wyniknie…
Dla mnie również, poza dużymi rolami dobry w epizodach, oprócz wymienionego przez justangel "Prawdziwego romansu" fajnie zagrał chociażby w "12 małp" czy filmie "Przekręt"
Szkoda że brak "W imię ojca" bo to też wg mnie świetny film…
Polecam! – Relacje męsko-damskie to niby temat wielokrotnie eksploatowany w filmach, mieliśmy już chyba wszystko jeśli chodzi o miłość, randki, romanse, itp. także nie sądziłem że ten akurat film pozytywnie mnie czymś zaskoczy. O dziwo zaskoczył! Świetnie się go oglądało. Cała zasługa moim zdaniem przede wszystkim w dialogach i fajnie przeplatających się perypetiach paru osób, poza tym gwiazdorska obsada, parę zabawnych scen, cóż chcieć więcej, jednym słowem 8/10.
5/10 … ledwo… – Plusy:
+ fajne efekty specjalne (chociażby scena ze spadającym samolotem, czy katastrofa metra)
+ początek filmu – zdecydowanie na plus pierwsze kilkanaście minut, zapowiadało się całkiem fajnie)
Minusy:
- po niezłym początku z minuty na minutę coraz gorzej i nudniej,
- końcówka,
- okropna (wg. mnie) gra Cage,
Ogólnie dla mnie 5/10 chociaż zapowaiadało się nieźle, szkoda.
Wreszcie koniec… uff.. – Właśnie jestem po "lekturze" 2 ostatnich odcinków 4 serii, kończących też cały serial, wnioski: mi nasuwa się jeden – dobrze że to już koniec bo ileż można ciągnąć to samo w kółko (producentom udawało się to całkiem nieźle ale drastycznie zaniżało poziom serialu). Po znakomitych (jak dla mnie) 2 pierwszych sezonach dalsze coraz gorsze, sezon 3 i 4 oglądałem już tylko "siłą rozpędu". Dlatego dobrze ze w końcu ktoś podjął męską decyzję i Prison Break się skończył. Końcówka wyszła im całkiem nieźle choć i tak daleko jej do poziomu z początków serialu. Ogólnie moja ocena za całość 7/10
Proszę czekać…